Cosmo & Shandy - Mamy juz 5 lat!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 17, 2003 13:10

Obcych sie nie wstydza ale mamy owszem :ryk: .
Obejrzalam druga czesc zdjec, zdjecie czajnik przypomina kota Baskervill'ow :wink: :roll: . Piekne sa Twoje koty :lol: .
Ostatnio edytowano Nie sie 17, 2003 15:23 przez Anja, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Nie sie 17, 2003 15:16

Cud miód ultramaryna :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sie 18, 2003 9:05

Dzwonię dziś do weta w/g wcześniejszych ustaleń, żeby umówić się na kastrację Cosma przekonana, że dostanę kilka dni na stresowanie się jak na panikarę przystało :D a tu słyszę: "To co na 13?" Ja: "Ekhm Słucham?" (W myślach przetaczają mi się pytania a głodówka, etc?) A pan: "No jutro na 13?" I tak za mniej niż 28 godz Cosmo zakończy żywot kocurka i zostanie bezpłciowcem, ale przynajmniej kochanym :D Prosimy oczywiście o forumowe kciuki :D A w nagrodę za kilka dni dostaną drapaczek. Już zamówiłam :D

msc

 
Posty: 1078
Od: Nie mar 09, 2003 12:46
Lokalizacja: Londyn

Post » Pon sie 18, 2003 9:08

No tak, będzie troszkę nerwów ale potem szybko zapomnisz, Cosmo też :lol:
Pomysł z prezentem baaaaardzo dobry :lol:
Pozdrawiam serdecznie
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Pon sie 18, 2003 9:10

Aniutella pisze:No tak, będzie troszkę nerwów ale potem szybko zapomnisz, Cosmo też :lol:


Wiesz ja się tylko zastanawiam jak ja go przegłodzę do 13 :roll: bo głodzenie jego oznacza głodzenie nas wszystkich :roll: Z małą było łatwiej bo ją poprostu przez noc przegłodziliśmy a wieczorem i tak już mało jedzą :?

msc

 
Posty: 1078
Od: Nie mar 09, 2003 12:46
Lokalizacja: Londyn

Post » Pon sie 18, 2003 9:15

Niech idzie jak najszbciej! Nie minie Was to, a przynajmniej będziecie to mieć z głowy już!
<img src="http://chelmslaski.com/kasikz.jpg" border="0" alt="Lucek" align="left">
http://koty.rokcafe.pl/kasik/
Dom bez zwierząt jest<BR> jak ogród bez kwiatów...

KasiKz

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 21, 2003 9:54

Post » Pon sie 18, 2003 9:42

msc pisze:Wiesz ja się tylko zastanawiam jak ja go przegłodzę do 13 :roll: bo głodzenie jego oznacza głodzenie nas wszystkich :roll:

No to bedziecie mieli parogodzinną dietkę, chyba że jedzenie po kryjomu się uda :lol:
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Pon sie 18, 2003 12:09

:ok: trzymam mocno!

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sie 18, 2003 12:12

3mam i ja... Wkróce powinny pojawić się zdjęcia Mary z "cerą" na boczku. To naprawdę szybko mija i się goi!
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Śro sie 20, 2003 9:20

Cosmo już po kastracji. Zdążył się już umyć i jeszcze trochę odsypia, ale już czaił się na Shandy. O 4 nad ranem rzucił się na michę i tak głośno mlaskał biedaczyna wygłodniałą, że aż się obudziłam od tych hałasów :lol:

Niestety okazało się, że Shandy albo Cosmaka nie lubi albo jest samolubem :cry: :cry: :cry: Miałam nadzieję, że wszystko się unormuje, ale od początku. Maluchy wychowują się razem od 2 miesiąca życia (różnica wieku 2 dni :D ). Od początku Cosmo był większy jako europejczyk no i pan, więc rządził. Odganiał ją od miski, zabierał wszystkie zabawki :( Oczywiście bawiły się świetnie razem też, ale Cosmak był coraz bardziej zazdrosny i agresywny bo mała jest przylepa i do tego piękna, więc jak ktokolwiek do nas przychodził to z łapami od razu do niej. :( Tłumaczyłam, żeby tego nie robić i dopieszczałam Cosmaka. Nie miałam do niego pretensji o tą zazdrość, bo to nie jego wina, więc dopieszczałam też małą, bo ciągle przygaszona chodziła :( Miło patrzeć jak sypiają razem (chociaż coraz mniej) i jak się razem ganiają. Mała po sterylizacji leżała za firnaka a on opiekował się nią. Lizał jej uszka, tulił się do niej :D Słodko wyglądali :D Natomiast wczoraj gdy Cosma nie było i potem gdy spał po powrocie mała była w siódmym niebie :cry: Chyba nigdy nie widziałam jej takiej rozbawionej, cały dzień ganiała za myszkami, wesoło skakała z miejsca na miejsce. Wyraźnie jej bark Cosmaka odpowiadał :cry: :cry: :cry:

Co ja mam teraz zrobić?

msc

 
Posty: 1078
Od: Nie mar 09, 2003 12:46
Lokalizacja: Londyn

Post » Śro sie 20, 2003 9:35

Nie martw sie dobrze bedzie. Radosc, nie radosc na pewno za nim tesknila. :wink:

ara

 
Posty: 3709
Od: Czw sie 14, 2003 14:58
Lokalizacja: Londyn

Post » Śro sie 20, 2003 9:42

Moze to dlatego, ze jak jest jeden kot, to bawi sie zabawkami, chce sie bawic z nami...a jak sa dwa to ma kumpla....to co se bedzie zabawkami glowe zawracal ?
Moja starsza tez jak GwZ przyjezdza, zmienia sie jak w kalejdoskopie....tuli sie 8O lasi.... oczywiscie do niego. Jak on wyjezdza, to ledwie przechodzi pode mna....ogonem zahaczy, ale to wszystko, na co moge liczyc. Aby ja poglaskac, musze ja lapac. Oczywiscie jest chetna do zabaw, ale pieszczoty odpadaja. Jednak jak Pinky nie ma, reaguje dokladnie tak samo jak Twoja, mimo, ze widze, ze cieszy sie jak moze powariowac z kolezanka.
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sie 20, 2003 9:52

Problem w tym, że normalnie ona ani się zabawkami nie bawiła bo jej Cosmo zaraz wszystko zabierał i sam się bawił albo zanosił do swojej złodziejskiej dziupli i warczał 8O ale z Cosmakiem to też trochę tylko poganiała gdy on akurat miał na to ochotę. Normalnie to ona siedzi ze spuszczoną główką i patrzy smętnym wzrokiem jak on się bawi myszkami, piłeczkami i ukochanym koreczkiem. Serce mi się kraja jak bawię się z nią wędką i ta gania jak szalona i nagle staje jak zamurowana bo Cosmak podszedł i chce się bawić. Ona się najnormalniej go boi :cry:

msc

 
Posty: 1078
Od: Nie mar 09, 2003 12:46
Lokalizacja: Londyn

Post » Śro sie 20, 2003 10:11

Jeżeli jest tak , jak mówisz, czyli, że ona boi się Cosma - to współczuję. Kacper należy do tego typu kotów. Ma bardzo poddańczy charakter. Wie, że Junior to boss bandy i jemu należy się pierszeństwo. Ale, gdy widzę, że Kacper ma ochotę na pieszczoty, ponoszenie na rekach lub zabawy drazu to robię. Junior wtedy nie ma prawa mi przerwać - diabły mają uświadomione, że to ja trzęsę całą bandą ( a raczej ich miskami) i owszem zadaża się tak, że po chwili ( jak Kacper ma już dosyć noszenia, zabawy) to dostaję baty od Juniora, lecz odrazu wkraczam do akcji. Kacper ma swoją kryjówkę - szafę - i idzie tam , gdy ma dosyć duszenia przez pozostałe diabły.
Lecz musze stwierdzić, że lubi Juniora i tęskni za nim, gdy idziemy np. na ogródek.

Basia_G

Avatar użytkownika
 
Posty: 8744
Od: Śro paź 02, 2002 15:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sie 20, 2003 10:31

Basia28 pisze:Ale, gdy widzę, że Kacper ma ochotę na pieszczoty, ponoszenie na rekach lub zabawy drazu to robię. Junior wtedy nie ma prawa mi przerwać - diabły mają uświadomione, że to ja trzęsę całą bandą .


U mnie jest tak samo. Shandy dostaje swoją porcję pieszczot kiedy tylko zechce. Poza tym ona uwielbia za wędką ganiać a Cosmo jest samowystarczalny i nie lubi się bawić z nami :roll: No chyba, że poprostu jeszcze nie odkryliśmy jakiejś fajnej wspólnej zabawy. On woli sam za swoim koreczkiem biegać ewentualnie za piłeczkami. :roll: Przykro mi się wczoraj zrobiło jak zobaczyłam jaka ona może być szczęśliwa bez niego :cry: Mam wrażenie, że robię jej krzywdę :( A z drugiej strony Cosmak mimo że ją tak masakruje bardzo ją kocha. Tak jakby on miał prawo do torturowania jej, ale nikt inny :roll: U weta jak mała zapłacze to takie awantury Cosmak urządza wetowi, że szajba 8O
Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć :?

Dla poprawy humoru informuję, że dziś dojedzie drapaczek w prezencie za cierpienia dla maluchów :D One jeszcze nic nie wiedzą więc cicho sza :wink:

msc

 
Posty: 1078
Od: Nie mar 09, 2003 12:46
Lokalizacja: Londyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: luty-1, MichaelCub i 168 gości