Minou Rudzielec Pers I-Z Gdańska do Belgii. Świat mały jest.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 26, 2008 9:03

W nocy RudaSkóra pomiamoliła troche chrupek, ale bardzo mało.

Że też ja zawsze muszę sobie na głowę jakiś kłopot ściągnąć, :roll: Nie moze toto jeść jak człowiek. :cry:
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pon maja 26, 2008 9:46

Kciukolce mocno zaciśnięte za w końcu prawdziwy, kochający i szanujący dom!
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pon maja 26, 2008 10:15

biamila pisze:Kciukolce mocno zaciśnięte za w końcu prawdziwy, kochający i szanujący dom!


Dom już jest, ale chyba kociszcze nie wierzy. :D

Mając do wyboru 3 rodzaje chrupek, jedzenie puszkowe, wędzoną rybkę,
wybrał kilka kawałków szyneczki.Ja swoich nie karmię takim jedzeniem, ale nie wiadomo co kocisko jadło, to na początek podsuwam mu wszystko.
Narazie zresztą najważniejsze, żeby zrobił użytek ze swojej paszczy.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pon maja 26, 2008 12:00

Qpalek w kuwetce, o ile takie małe coś można nazwać qpalkiem. :roll:
Ale o prawidłowej konsystencji, tylko materiału za mało, aby
wyprodukować coś większego.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Wto maja 27, 2008 0:36

Nikt nie zajrzał? A myślałam, że jakąś radę znajdę...
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Wto maja 27, 2008 4:55

Kotika, jeszcze raz bardzo dziekuje za pomoc rudaskowi. Pan, ktory go znalazl umiescil ogloszenie na parkingu,ze kot do odbioru ale nikt sie nie zglosil :( czyli nikt go nie zapomnial a wystawil celowo :(
Moze krople Bacha?
Na schroniskowe kicie dzialaja..

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto maja 27, 2008 5:31

Kotiko nie śmiem nawet nic ci doradzać, bo moje doświadczenie jest żadne w porównaniu z twoim, więc mogę tylko trzymać kciuki, za to aby chłopak uwierzył, że teraz już będzie tylko lepiej!!!!
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Wto maja 27, 2008 8:40

Ja też proponuję krople Bacha - mój stresol zaczął swojego oprawcę odpychać od miski po kropelkach :twisted:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto maja 27, 2008 9:57

Izabela pisze:Kotika, jeszcze raz bardzo dziekuje za pomoc rudaskowi. Pan, ktory go znalazl umiescil ogloszenie na parkingu,ze kot do odbioru ale nikt sie nie zglosil :( czyli nikt go nie zapomnial a wystawil celowo :(
Moze krople Bacha?
Na schroniskowe kicie dzialaja..


To nas uspokoiłaś jeśli chodzi o to ogłoszenie, ale ja też myślę, że ktoś go porzucił. I on też jakby to czuł.
Żrenice nadal rozszeżone, na każdy odgłos reaguje czujnie, a to moje ostatnio zdopingowane przez Cheri urządzają poranne głupawki.
Z kroplami poczekam jeszcze dzień, dwa.Dziś kupiłam Feliway w sprayu.
Narazie jedyny skutek jest taki, że kot wyczuł, że psiknęłam mu coś
mokrego (tajniaczyłam się, ale kot czujny jak psi stróż) i zwiewa przede mną tak, jakbym go potraktowała co najmniej wodą święcona.
Na szczęście w nocy zawsze skubnie trochę chrupek, mokrego nie je.
Wody też wypił nawet sporo. Qupka była znowu, tylko malutka. :roll:
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Wto maja 27, 2008 10:20

może troszkę parafinki? wiesz kotika, jeśli kot wcześniej jadł jakieś świnstwa, może dobrze że po mału wychodzi, i że nie je za dużo, bo to by dopiero sr**ie było jakby całą michę wciągnął :?
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto maja 27, 2008 10:27

rambo_ruda pisze:może troszkę parafinki? wiesz kotika, jeśli kot wcześniej jadł jakieś świnstwa, może dobrze że po mału wychodzi, i że nie je za dużo, bo to by dopiero sr**ie było jakby całą michę wciągnął :?


Kupka jest taka jak trzeba.A mało, bo mało je.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Wto maja 27, 2008 12:17

kotika, nie psikaj Feliwayem na kota, a na jego posłanko. Koty boją się spryskiwacza. Może był w ten sposób karcony?

Jeżeli je (nieważna na razie ilość), pije, chadza do kuwety (nieważna wielkość koopy) to idzie ku dobremu.

Gadaj do niego na dość wysokich tonacjach, nie patrz mu w ślepka, odwracaj wzrok, mruż oczy, przechylaj głowę - to taka kocia mowa ciała: "nie chcę cię atakować, mam przyjacielskie zamiary".
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39296
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro maja 28, 2008 5:39

Co u rudego , naburmuszonego ksiecia? :wink:

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro maja 28, 2008 10:58

MariaD pisze:kotika, nie psikaj Feliwayem na kota, a na jego posłanko. Koty boją się spryskiwacza. Może był w ten sposób karcony?

Jeżeli je (nieważna na razie ilość), pije, chadza do kuwety (nieważna wielkość koopy) to idzie ku dobremu.

Gadaj do niego na dość wysokich tonacjach, nie patrz mu w ślepka, odwracaj wzrok, mruż oczy, przechylaj głowę - to taka kocia mowa ciała: "nie chcę cię atakować, mam przyjacielskie zamiary".


Dzięki MarioD, ze zajrzałaś i za rady.
Psikałam na posłanie, ale cos tam poleciało na rudą kitę.
Ale dawno już to zapomniał, jednak pozytywnego rezultatu nie widzę.
Całą resztę to właśnie tak robię, ale niepokoi mnie to, że nie widzę żadnej zmiany.
A może po prostu ja chcę zbyt dużo.Bo ja nie mogę wytrzymać jak koło
mnie jest takie nieszczęśliwe kocisko.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Śro maja 28, 2008 11:25

kotika, rudzielec jest u Ciebie chyba z 5 dni. To bardzo niewiele. Jemu zawalił się świat, pozbyto się go jak niepotrzebnego śmiecia. Poza tym nie wiemy jaki był w swoim dawnym domu i dlaczego go zostawiono na parkingu.
Są koty, które każdą zmianę przeżywają bardzo mocno, to te najbardziej przywiązane do człowieka. Jeżeli człowiek zdradza, kocie serce nie umie tego zrozumieć, tęskni i cierpi psychicznie.

Ale też po zdobyciu zaufania takiego kota, człowiek zyskuje wierne, kochające kocie serce.

Daj mu czas, nie pośpieszaj go. Będzie dobrze. Wierzę w to. :)
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39296
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: isiaja, Patrykpoz i 79 gości