JaFka po sterylce.. chodzi smętnie | s3

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 11, 2007 22:51

Dziękujemy za odwiedzinki :)

Tak, planujemy choinkę. i pewnie żywą. Ale znając możliwości zespołu demolka, pewnie kupimy jakąś małą, w doniczce. No i bombki oczywiście nietłukące :twisted: A fotki będą- w sumie lubię fotografować zwierzaki. Zwłaszcza swoje ;)

Jafka ma iście "beaglowe" zdolności (znaczy skłonność do niszczenia :lol: ) - np dziś próbowała obgryzać.. kaloryfer 8O - znaczy jakiś kurek od kaloryfera.. ja rozumiem, że pies ma takie zachowania, ale kot?? Czy Wasze koty też obgryzają różne rzeczy?
Poza tym dziś dostała chrząstkę po kurczaku. Zabawy z upolowaniem tejże chrząstki było co nie miara- ale w końcu (po 20 min?? ) udało się chrząstkę dopaść, upolować i zjeść :D
a i jeszcze zjadła precelki- takie solone(takie coś jak paluszki)... wyjęła sobie z paczki i zjadła 8O moje koty domowe w życiu by nie spojrzały na precelka jako na coś jadalnego. Mam wrażenie, że Jafka traktuje jak jedzenie wszystko, co nie ucieka dostatecznie szybko- a jeśli ucieka, to może da się dogonić? :P

Zajrzałam tez do Jasia- ładnie sobie chłopak poczyna na łóżeczku ;) Szkoda, że mało fotek. A co do rybki- to chyba wynieśli te skłonności z domu zuzoli, bo Jafka też uwielbia takie polowania... ;)

megi777

 
Posty: 31
Od: Pt lis 16, 2007 18:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 12, 2007 7:36

megi777 pisze:A co do rybki- to chyba wynieśli te skłonności z domu zuzoli, bo Jafka też uwielbia takie polowania... ;)
Starałam się nadać im oryginalny szlif... Robiłam, co mogłam... 8) ja zawsze mówiłam, że to wyjątkowe, nietuzinkowe koty... :lol:
Opis zachowań jedzeniowych Jafki nad wyraz trafny, lepiej bym tego nie ujęła... A do doniczki z choinka połóż kamienie, bo potraktuje jak kuwetę... Fajnie miec kotećka, co :twisted:
Jeżeli pływanie wyszczupla, to co wieloryby robią źle?

zuzola

 
Posty: 645
Od: Śro kwi 20, 2005 12:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 13, 2007 12:55

Jafka odkryła chomiki :roll:
Uznała je tez za bardzo interesujące stworzenia (nie to co przy pierwszym spotkaniu) i siedzi na akwarium i paca je łapą... Nie wiem, co zrobić, bo jak urośnie, to może zbić akwarium. Nie bardzo jest gdzie schować chomiki, chyba po prostu trzeba kota pilnować- na szczescie drzwi do pokoju, w którym mieszkają chomiki można zamknąc i odizolować kocice na czas naszej nieobecności ;)
Strach się bać, co będzie, jak kiedyś zapomnimy zamknąć drzwi...

A kota wyjada psu z miski :lol: Batiar zazwyczaj to toleruje, ale czasem (jak ma coś dobrego) zdarzy mu się warknąć. Ale jeśli kocica dojdzie do miski pierwsza, to pies stoi tylko z żałosną miną" zobacz, ona zjada moje jedzenie, zrób coś" i czeka, aż ja odgonię kocicę ;) Gorzej, ze kocica dochodząc do psiej miski nie zdaje sobie sprawy z całej gamy sygnałów ostrzegawczych, jakie Batiar prezentuje. Przejmuje się tylko warknięciem- a i to nie przesadnie, wycofuje sie jakieś 2 cm od miski, ale nadal niucha :P Ale ogólnie chyba jest nie najgorzej.. ;)

megi777

 
Posty: 31
Od: Pt lis 16, 2007 18:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 05, 2008 0:15

Co słychać u kiciuni ??
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Sob lip 12, 2008 0:48

hej hej :)
Pamięta nas tu ktoś??

Jafka ma się dobrze, szkodnik z niej straszliwy...
Oto filmik z Jafką w roli głównej:
http://batiar.ovh.org/
(jest na stronie głównej, w aktualnościach)

Ten post taki skrótowy, ale później wpadnę i napiszę coś więcej, jak nam się razem mieszka ;)

Pozdrawiamy!

megi777

 
Posty: 31
Od: Pt lis 16, 2007 18:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 12, 2008 12:53

Filmik niesamowity!!! Jafka urosła, wygląda pięknie i widać, że jest szczęśliwa, ależ miała fart :lol: Miłość kwitnie, aż się ciepło na sercu robi :wink: Pozdrawiam!
Jeżeli pływanie wyszczupla, to co wieloryby robią źle?

zuzola

 
Posty: 645
Od: Śro kwi 20, 2005 12:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 14, 2008 10:58

Kilka słow o Jafce?
Cóż, tu by mozna cały esej napisać! :lol:

Po pierwsze, straszny z niej psotnik. Potwornie kopie w kwiatkach, nie pomagaja poukładane na nich kamienie :roll: Więc codziennie grzecznie sprzątamy wykopaną ziemię z parapetu :twisted:

Uwielbia wodę. Zawsze towarzyszy nam pod prysznicem, łażąc po brzegu wanny. Woda ją fascynuje. Jak dotąd nie wskoczyła popływać, ale nigdy nie przegapi okazji, żeby pacać wodę łapą.

Uwielbia moje gumki do włosów.. sekunda nieuwagi wystarczy, a kocica już biega z gumką w pysku. Na szczeście aportuje, wiec gumkę przynosi, zeby jej rzucić ponownie ;)
Swoją drogą aportuje całkiem nieźle i wytrwale, na prawdę długo można się tak z nią bawić.
Wracając do gumek.. nauczyła się otwierać szafę (suwaną) w łazience... i sama sobie potrafi gumki zorganizować. Robi przy tym niezłą demolkę na półce z kosmetykami, co chwila jakieś perfumy albo inny szampon lądują na kafelkach z hukiem...
Fascynuje ją grawitacja. Uwielbia patrzeć, jak coś spada. Wobec tego nie ustaje w wysiłkach, żeby różne rzeczy w domu spadały z różnej wysokości.
Poluje na psa. Pies sobie śpi, ona podbiega, paca go w głowę i ucieka. Gryzie go w uszy. Poluje na ogon. Skacze po głowie. Pies nie pozostaje dłużny i też gania kota :twisted: a jak dogoni, to wylizuje. Generalnie dobrany z nich duet.
Nie słucha się 8O ale to podobno normalne. Bardzo bym chciała oduczyć ją włazenia na stół w jadalni, ale marne szanse...
Z uporem poluje na chomiki. Znaczy siedzi na terrarium i paca łapą szybę.
Ma dziwne zwyczaje żywieniowe.. Zwykle je sucha karmę RC, ale czasem kupimy np wątróbkę albo inny "przysmak". Owszem, trochę zje, ale traktuje to raczej jako ciekawostkę, niż prawdziwe jedzenie. Najeść sie można tylko ciasteczkami...
Nie sypia z nami. A to dlatego, ze od 4 rano zaczyna biegać jak wariat... Wiec śpi sama w dużym pokoju.
Chodzimy na spacery :) Na niebieskich szeleczkach i na smyczy. Lubi te spacerki, pod warunkiem, ze są w nocy (ok północy). W dzień się raczej boi. Ale w nocy dzielnie drepta, poznaje świat i uczy się odróżniać latarnie od drzew. Niestety, nie zawsze z powodzeniem.

I to chyba tyle, w telegraficznym skrócie :)
Pozdrawiamy,
i dziękujemy zuzola za odwiedzinki :D

megi777

 
Posty: 31
Od: Pt lis 16, 2007 18:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 14, 2008 12:42

Normalnie nie wiem co napisac.
Malutka wygląda rewelacyjnie nie wiem czy gdybym przypadkowo znalazła ten filmik to chyba nie poznałabym jej.
Takie to biedne kociątko było...najpierw porzucona potem przezyła poważny i ryzykowny zabieg...a teraz królowa kanapy :lol:
Aż łzy szczęscia same do oczu napływają...
Zeby wszystkie zwierzak znalazły takie domki...ale to chyba zbyt smiałe marzenia... :roll:
Prosimy o więcej takich filmików :)
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Śro lip 16, 2008 17:49

fiona.22 dziękujemy za odwiedzinki w galeryjce :) cieszę się, że filmik się podobał.
ale co do domku, to chyba przesadzasz- dom jak dom, ale fakt, na pewno lepszy od kartonu...

Jafka ma jeszcze mały ślad po operacji, nie do końca jej zarosło futerkiem. Miała jakieś problemy z grzybicą w tym miejscu, ale chyba udało się wyleczyć.
Teraz mamy problem z uszami :roll: nie wiem, czy nie ma świerzbu :roll: no nic, zobaczymy i będziemy leczyć.

może znacie jakieś magiczne sposoby na oduczenie kota włażenia na stół w jadalni? albo w inne miejsca, gdzie nie powinna wchodzić?

megi777

 
Posty: 31
Od: Pt lis 16, 2007 18:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 23, 2008 12:11

Jafka wczoraj wieczorem została wysterylizowana.
Dziś ma cięzki dzień- chodzi półprzytomna...
niestety już wczoraj zaczęła wygryzać sobie szwy, dlatego dostała kubraczek w kwiatki - i co dziwne, nawet nie próbuje go zdejmować.. być moze dlatego, ze czuje się słabo, a zdejmowanie kubraka to jednak ciężka praca..
spała dziś w szafie na podłodze - nigdy tego nie robiła- widocznie potrzebowała miejsca ukrytego, żeby zostać sam na sam ze swoimi smutkami...

jak można pomóc kotu po sterylce? ile czasu ona może być taka "nieswoja"?

megi777

 
Posty: 31
Od: Pt lis 16, 2007 18:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 23, 2008 12:47

Koteczka musi sie odtruć po narkozie,zwykle nastepuje to w ciagu 24 godzin po zabiegu.Ale koteczka może w dalszym ciągu zachowywac się dziwnie - powodem może być kaftanik.Może więc chodzic do tyłu,nie jeść, nie korzystac z kuwety i aby to stwierdzić trzeba pod nadzorem zdjąć kaftanik :!: i zobaczyć czy wszystko wraca do normy :lol:
ObrazekObrazekObrazek

satva

 
Posty: 49
Od: Sob lip 19, 2008 13:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 23, 2008 14:04

Dzięki :)
Teraz jest bez kaftanika, bo siedzi na kolanach i jest pilnowana.
Jakoś po południu dostanie jedzenie - wodę ma, ale nie jest zainteresowana - za to wyglądało, że domaga się jedzenia.
w kaftanie owszem, chodzi dziwnie, ale na szczęście nie tyłem ;) trochę tylko wyżej trzyma grzbiet, jakby sie wyginała.

megi777

 
Posty: 31
Od: Pt lis 16, 2007 18:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 23, 2008 14:07

Jutro powinno byc juz ok :)
Nasze kicia zazwyczaj po 24 godzinach po zabiegu zaczynają się zachowywac normalnie :)
Trzymam kicuki za szybki powrót do zdrowia.
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Nie lis 23, 2008 14:09

Chciałam napisać,ze kot w kaftaniku potrafi chodzić nawet do tyłu, ale wszelkie odmiany dziwnego poruszania są zależne od wyobraźni kota :) .
Trzeba oglądać tą ranę na brzuszku czy wszystko sie dobrze goi. Na pewno wszystko będzie ok.
ObrazekObrazekObrazek

satva

 
Posty: 49
Od: Sob lip 19, 2008 13:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 29, 2008 22:50

Jak czuje się Jafka?
ObrazekObrazekObrazek

satva

 
Posty: 49
Od: Sob lip 19, 2008 13:43
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 76 gości