feainne pisze:mam w domu pare kanarkow, jesli mlody Reytan przeprowadzi sie do nas to nie powinno sie nic stac

widzialam wasze koty z papuzkami, na klatkach, powiedzcie prosze, ze to tylko kwestia akceptacji, wychowania.
Hm, na zdjęciach nie widać, że kota jest trzymana...
A co do akceptacji - to jak najbardziej

tylko...

kicia baaaaaaaardzo chce się bawić z papugiem

tzn. ja sobie jej polowania na niego tak interpretuję...
Papug jest przyzwyczjony do latania wolno po całym domu, w klatce tylko nocuje. Niestety, Kissa nie spuszcza go z oka, jeśli są razem

, a on wcale się jej nie boi! Kilka razy już zahaczyła go łapkami w locie, na szczęście bez pazurków. Chyba faktyznie chce się nim tylko "pobawić", ale to niewielka pociecha
Oba zwierzaki przebywają razem tylko pod kontrolą, i to tylko, kiedy papug siedzi zamknięty w klatce. Kicia siedzi wtedy tuż obok i co jakiś czas kombinuje, jakby tam wleźć. W końcu kładzie się obok klatki i mruczy, a kiedy wciska nosa przez pręty, Kajtek delikatnie ją skubie. To samo, jeśli kota jest trzymana na rękach (pod warunkiem, że obie jej łapki też są trzymane - inaczej - usiłuje pacnąć malego.
Kedy nikogo nie ma w domu, pokój papuga jest zamykany "kotoodpornie".
Bałabym się zostawić kocie dostęp nawet do zamkniętej klatki z papugiem w środku bez kontroli - co jakiś czas kota wskakuje na klatkę, usiłuje się do niej dobrać nawet przez poidełka. Gdyby ją zrzuciła i cokolwiek by się otworzyło - nieszczęście gotowe. Tym bardziej, że ptak się nie boi i też ciągnie do koty.
Kicia też jest przyzwyczjana i "socjalizowana" z ptakiem od małego, dalej jest młodziutka, może z wiekiem to nadmierne zainteresowanie jej minie, ale nie sądzę, że kiedykolwiek ptak będzie 100% bezpieczny z kotą
Tak że radzę jednak pomyśleć nad zabezpieczeniem kanarków, postawienie klatki wysoko też niewiele pomoże, najbezpieczniejsze chyba będą kotoodporne drzwi między zwierzakami
