KROPKA-jestem dobrej mysli

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 09, 2003 11:00

noc spokojna...no jesli mal adarla paszczeke to my nie slyszelismy..mnei stado sloni nie obudzi( ale budza wasy zaby na moim nosie) pierwszy wstawal bocian .dostal przykaz ze ma sprawdzic kurdupelkowi nos i oczy-bo ja jak patrze to obraz ulga dziwnemu zakrzywieniu i widze jakies podejrzane rzeczy( to chyba choroba psychiczna po zabie :roll: ) mial tez jej podgrzac papu.po jakis 10minutach dostalam relacje: podobno jak bocian wszedl to kropka urzedowala na kanapie zabijajac pileczke,jak zauwazyla bociana to zaczela sie krygowac na oparciu kanapy..boc mowi ze cuda niewidy wyprawiala :lol: gdy dal jej jesc to jedzonko zakopane wczoraj na pozniej...wlupala trzesac sie cala z przejecia-a zakladajac ze jest taka mala i nastroszona komicznie musialo to wygladac :D bocian korzystajac ze mala wcina poszedl sie ubrac-blad taktyczny kropka widac doszla do wniosku ze to male przegiecie i miaukolic zaczela...na nas wrazenia to nei wywarlo( mielismy i mamy juz jednego takiego czarnego teroryste)ale choc zmartwial pod drzwiamy...ojjj bardzo bardzo chce tam wejsc! a ja nei wiem czy pozwolic im sie poznac... :? zwlaszcza ze z odrobaczywianiem perszinga poczekamy...damy jej to swinstwo jutro a moze w niedziele.
oczywiscie dzisiaj sobei nei pospalam :roll: bocian stwierdzil ze jak ma sie w domu takei male koty to trzeba wstawac wczesnie... :twisted: ekhmmmm niech mu bedzie.zabunkrowalam sie z kropka w kuchni-ta na wstepie z radosci( tak mysle ze to z tego powodu) wlazla mi na stope i ugryzla mnie w palec 8O potem w piete...wyrazy milosci ma dosc orginalne :roll: od mojego wejscia do kuchni choc siedzacy pod drzwiamy spiewal..jeczal..jak bocian siedzi z kropka to choc cicho jak ja to czarna rozpacz, nic z tego nei rozumiem.mala ganiala po kuchni jeszcze z godzine, umylam w tym czasie naczynia-lecaca woda to jest to-zrobilam sobei sniadanie a malej sniadanie nr2.tak jak ktos radzil dodalam masla.i to byl strzal w 10.papka skladala sie z maselka, rociapanego suchego,gotowanego mielonego wolowego calosc doprawiona odrobina mleka-zjadla tyle ile mogla reszta zostala ostentacyjnie zakopana.kropol umyl sie wlazla na mnei przeszukal mi wlosy-ugryzl pare razy wszyje i dal sie ululac na swoim poslanku.termoforek dziala bo kota zasnela odrazu!teraz mam 2h spokoju.zajmuje sie zazdrosnym chociem-bo ma kryzys tozsamosci i wydaje mu sie ze jest odrzucony. :roll:


co do przyzwyczajenia sie do szkraba-to ja juz przepadlam :(
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Pt maja 09, 2003 13:33

czy troche cieknacy nosek..naprawde troche jest przyczyna do niepokoju?cos mozna takiemu brzdacowi podac..nim poleci sie do weta?
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Pt maja 09, 2003 14:57

nie moge znalezc tego w watku, to jest koteczka prawda?
Star & Tomi Obrazek , MaszaObrazek i Gabrysia Obrazek

star

 
Posty: 2059
Od: Śro sie 21, 2002 10:42
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 09, 2003 15:08

pewnei ze koteczka:)sliczna koteczka :D 7tygodni ma ..
a ze soba ide do psychiatry bo tu psychlog nie pomoze..mam urojenia na punkcie kataru. :roll: :oops:
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Pt maja 09, 2003 15:16

Ty masz uraz, a nie urojenia. Kolejne przysłowie: "Jak raz oparzysz psa wrzątkiem, będzie uciekał i przed zimną wodą." Fuj, niemiłe przysłowie.

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 09, 2003 15:32

puma :lol: cale morze przyslow masz :D
w sumie uraz!jak dzwonilam do mojej mamy i mowilam jej ze mala ma katar

( na wiesc ze przechowuje w kuchni 3 kota moja mam wydal okrzyk zgrozy!jeshuu bocian cie zabije!!!musisz szybko znalesc dom dla kropki.na koniec dodala z ejak bede mieszkac we wlasnym domu to niech wtedy 3 kota przygarne :lol: )

to moja mam orzekla "sral to pies" ( przepraszam z gory jak kogos to urazilo..chcialam zaznaczyc ze moja mama jest psiara..odkad pamietam unas w domu byly dwa psy.a swoja droga skad takie stwierdzenia sie biora?) ogolnei mowiac ona maly katar uwaza za nie katar.a ja za poczatek apokalipsy. :roll:

kropka zapoznala sie z dzwiekiem odkurzacza!jak otowrzylam drzwi od kuchni to kurdupelek siedzial na oparciu kanapy i sie myl..tak sie przejela :lol: no ale drzwi ja oddzielaly od zagrozenia:wink:...choc byl zabunkrowany na balkonie,zaba sledzila poczynania odkurzacza z oddalenia.. takie dzielne koty w domu mam :twisted:
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Pt maja 09, 2003 18:53

a bocian przyznal mi dzis ze kropka jest bombowa..ale szybko dodal ze mam znalesc jej dom. :?
ludziki pytajcie sie czy moze ktos chce tego malego slicznego perszinga :?: :!:
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Pt maja 09, 2003 22:21

i siup pieterko wyzej :wink:
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Sob maja 10, 2003 14:25

no dobrze mam pytania.jak oduczyc malego drania gryzienia w stopy..wiem ze stopy sa fajne takie dlugasne maja piec wystajacych i ruszajacych sie czesci,,no ale maly kot uczepiony stopy wbijajacy sie pazurkami i zebami w nia.to srednio przyjemne :? chociaz smieszy mnie straszliwie.
drugie pytanie dotyczy maselka i smietany.kropka zjada wszystko byleby zawieralo maselko,zastanawia mnie to ile takiego maselka dawac?picie natomiast musi byc mlekiem.woda jest fuj zabarwiona woda ( po pierwszym nabraniu sie ze to tylko kolor mleka ma) tez jest fuj.przechodzi tylko mleko-dodaje smietanki ,ale tez neiwiem czy ze smeitanka mozna przedobrzyc.
ulubionym papu stanowczo jest ugotowane mielone wolowe -rozciapany rc tez lae z maselkiem, w nocy zostala pochlonieta gotowana rybka(dalam odrobine ).bialy serek osobno jest bleeee.
dzisiaj mala dostal minusa od bociana :? wdepnal w gigantyczne siusiu..kurdupelka wczesniej wstala i pewno zajeta obserwacja cieni moich kotow zapomniala gdziema siusialnie :roll: no i nalala pod jedynym wolnym rogiem kuchni :) nawet nie moglam sie na nia zloscic bo smialam sie z bocian ..mine mial taka jakby w cos radioaktywnego wdepnal :lol: jak sprzatalam to mala podeszla do sterty papieru i zakopala siuski 8O porzadnicka :wink: przestawilam tam kuwete utrudnilo to troche wejscie do kuchni..no ale trudno.po 2 pobudce kropka udala sie prosto tam!ale jaka zadowolona z siebei byla!no zwlaszcza ze ja jak pomyleniec ja chwalilam..i mowilam ze kicia grzeczna jest i kochana.no zapomnialabym wczoraj przylapalam kropke na podejrzanym kreceniu sie po wsadzeniu do kuwety zaliczony zostal pierwszy kaktus!hihiih bocian stwierdzail ze jestem pomylona jak muto oznajmilam z mina dumnej mamy :roll: :oops:
wczoraj tez podalam 1/4 dawki na odrobaczenie...jak dodtad cisza...

na litosc boska niech ktos zechce kropke...bocan nieugiety...nawet po tym jak mala wczoraj dala przedstawienie.dzieki neimu dostala ksywke komandos"parowka" [ wyglada jak mal parowka]zywiolowe toto.bedzi mi ciezko bardzo ciezko.

wczoraj tez bylo spotkanie 3 stopnia z chociem(zaba olala sprawe i sie nawet nei obudzila) duzy mial oczy jak spodki..a mala go atakowala...jak ja obwachiwal to na niego naprychala ..ale jak!!!!!prych godny zaby!w malym ciele wielki duch!normalnei mam w kuchni malego lwa! mialam wrazenie ze choc byl nieziemsko zdziwiony czyms takim malym...ale wolelismy uwazac...i kontorla byla caly czas.bocian mnei nastraszyl ze taki choc to jak capnie taka kropke to kark raz dwa zlamany 8O niedobry bocian ..przestraszylam sie.po skonczeniu wizyty .kropka jakgdyby nic zaczela urzedowac znowu po kuchni.
:roll:

kropka taka fajna jest..dlaczego male zwierzaki tak szybko na spodbijaja?ja sie tak nei bawieeeee-mialam byc twarda i nieugieta!uhh
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Sob maja 10, 2003 20:50

pytajcie ludziki pytajcie bardzo was prosze...moze jednak ktos chce kiciawke


i co z tym mlekiem?
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Sob maja 10, 2003 21:09

Jak jej mleko nie szkodzi to niech pije. (znaczy jak rozwolnienia nie ma).
Moja Czarna w zasadzie tylko mleko kozie pije... woda gardzi...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87921
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie maja 11, 2003 0:41

no ibyla konfrontacja z duzymi! mala je zaczepia gania sie z nimi...a one sa zdeka zestresowane. :roll: zaba malej zalozyla nelsona a potem na zmiane jak kropke doganialy to bylo gnieconko :evil: no i na tym zakonczyla sie zabawa.malutka poszla do kuchni najadla sie..stwierdzilismy na wadze przrost wagi :) oczywiscie kropki :D potem mala zasnela mruczac w nieboglosy .. mam mieszane uczucia..ehhh... dobry domek oby miala..i zeby ja miziano duzooo i buziakowano ...i pileczke rzucano...

komu kropke komu ...... :?:
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Nie maja 11, 2003 8:42

Ipsi, ja kilka razy przuwazylam Krzysia (ogrooomny kot, no :) ) tarzajacego sie z ktoras z krowek. One piszcza, ale przychodza po wiecej i go zaczepiaja same :lol: wiec chyba nic zlego im nie robi. No to nie ingeruje. A dzisiaj Krzys po krotkiej walce z Telma wylizal jej dokaldnie brzucho i kuperek :wink: .

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie maja 11, 2003 9:00

Moze rozejrzyj sie za mleczkiem dla kotkow ? Bedzie lepsze dla malego brzuszka :)

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Nie maja 11, 2003 12:06

uprzejmie donosze ze kropol tankuje mleko i tylko mleko reszte moge sobie wadzic.sensacji po mleku nie ma...czyli kaktusy ok( i do kuwety...co mnei niezmiernie cieszy) dzisiaj kiciawka po raz pierwszy wrabala suche dla maluchow rc( kitten za duzy :? ) ale byla zadowolona.poraz pierwszy tez dzisiaj bawila sie wedka dla kotow...po pol godzinie latania jak perszing za biedna pomaranczowa rybka padla .

jesli ktos jej szybko nie wezmie to bede zmuszona poszukac nowego domku...dla siebie.bo ja jej nei oddam!jesli jeszcze troche posiedzi u nas.o
:!:
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, Szymkowa i 75 gości