u nas kuchnia prosta i swojska. Gotowane mięsko jest be, marchewka jest be, makaron jest be, ryż jest be, żółtko jest be, serduszka kurze są be. Tylko mięsko jest cacy. Surowe. Pokrojone w kostkę - dla Klemensa drobnitką, dla Nocki średnią, dla Antka nieco grubszą. Można domieszać nieco Animondy dla kociąt, ale tylko z jagnięciną.
Tyle finezji w moich kotach co kot napłakał
