65-kotów wyciągnietych ze SCHR. W KATOWICACH- cz.I

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 05, 2007 7:57

Dopisalam Bartusia, jak mogłam zapomnieć...chyba się starzeje

Myszoskoczek dobrze że zauważyłaś :D





Obrazek Obrazek Obrazek
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pon lip 16, 2007 7:44

Pozwolę sobie wpisać na listę dwa koty: Puszka:
który jest leczony a pilotuje wszystko Myszoskoczek


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


i moją cudowną Cicię, która trafiła do wspaniałego domku:
Obrazek
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pon lip 23, 2007 8:13

Lubie ten wątek bo odświerzając go zawsze wiadomo że następny kot został uratowany:

W sobote ze schroniska Jaaga wzieła:
To maleństwo, przyniosła starsza Pani w siatce, znalazła je przy płocie

Obrazek

Trikolorka z maleństwem

Obrazek

Obrazek
Obrazek


Terenia wzieła to maleństwo:
Obrazek

:D :D :D :D :D
wpisuje na liste:)
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pon lip 23, 2007 14:00

pierwsza kruszyna i ten rudzielec mają już domek pojadą razem do Gorzowa jak tylko Jaaga się zgodzi, bo mała musi wydobrzeć i transport jakiś się zorganizuje. Ludziska pomóżcie może ktoś na urlop się nad morze wybiera to podwiezie!!!

czia

 
Posty: 1454
Od: Wto cze 19, 2007 13:19
Lokalizacja: lubuskie

Post » Pon lip 23, 2007 15:34

cudny wątek, trochę też nasz :D

Milusia dotarła do mnie ledwie żywa, teraz jest przecudną księżniczką, wchodzi mi na głowę i ukradła mi serce do ostatniej najmniejszej tkanki. Takiego nakolankowca i miziacza, głaskacza to ja jeszcze nie widziałam :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon lip 23, 2007 19:03

Wspaniały, wzruszajacy, i pełen nadziei wątek!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro lip 25, 2007 7:37

koteczka wzięta przez Jaage w bardzo wysokiej ciąży

Obrazek
DSC-P100
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pt lip 27, 2007 20:16

Hejka, kotek pod numerem 33 (taki smutasek biało czarny wygladający zza zasłonki) to mój kochany kocurek Iwanek. Mieszka ze mną od listopada 2006, wtedy wzielam go od Jaagi. I nie wiem jak moglam wczesniej zyc bez niego :D pozdrawiam i trzymam kciuki za wszystkie kotki szukające domu.

anja-es

 
Posty: 1
Od: Pt lip 27, 2007 19:19
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob lip 28, 2007 8:13

iwona_35 pisze:120-Piekna Pola z bardzo kruciutkim ogonkiem, zakatarzona, do tego pokrecone łapki, wet stwierdził zapalenie stawów
Biedna , wystraszona , trzymająca się na uboczu, wzięta przez P.Alę z Opola,
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=60487&highlight=
Obrazek Obrazek Obrazek


A biedna Polusia teraz pierze inne koty. Nie daje sobie w kaszę dmuchać. Rządzi już nie tylko w pokoju, ale również w kuchni, łazience, a przede wszystkim w wolierze. Apetycik ma niezły i nie ma żadnych problemów z dopchaniem się do miski. Jak ma ochotę, to da sie pogłaskać i nawet mnie nie ugryzie. Czasami :twisted:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob lip 28, 2007 8:25

CoToMa pisze:
iwona_35 pisze:120-Piekna Pola z bardzo kruciutkim ogonkiem, zakatarzona, do tego pokrecone łapki, wet stwierdził zapalenie stawów
Biedna , wystraszona , trzymająca się na uboczu, wzięta przez P.Alę z Opola,
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=60487&highlight=
Obrazek Obrazek Obrazek


A biedna Polusia teraz pierze inne koty. Nie daje sobie w kaszę dmuchać. Rządzi już nie tylko w pokoju, ale również w kuchni, łazience, a przede wszystkim w wolierze. Apetycik ma niezły i nie ma żadnych problemów z dopchaniem się do miski. Jak ma ochotę, to da sie pogłaskać i nawet mnie nie ugryzie. Czasami :twisted:


kochana Polusia :love:

niestety jej historia potwierdza moje podejrzenia, że wszystkie Śląskie koty po krótkim okresie anielskości dostają różki do sufitu. :ryk:
Martwi mnie tylko, że im dłuższe różki, tym bardziej kochane... chyba ze mną jest coś nie tak :smiech3:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob lip 28, 2007 8:33

Femka pisze:
CoToMa pisze:
iwona_35 pisze:120-Piekna Pola z bardzo kruciutkim ogonkiem, zakatarzona, do tego pokrecone łapki, wet stwierdził zapalenie stawów
Biedna , wystraszona , trzymająca się na uboczu, wzięta przez P.Alę z Opola,
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=60487&highlight=
Obrazek Obrazek Obrazek


A biedna Polusia teraz pierze inne koty. Nie daje sobie w kaszę dmuchać. Rządzi już nie tylko w pokoju, ale również w kuchni, łazience, a przede wszystkim w wolierze. Apetycik ma niezły i nie ma żadnych problemów z dopchaniem się do miski. Jak ma ochotę, to da sie pogłaskać i nawet mnie nie ugryzie. Czasami :twisted:


kochana Polusia :love:

niestety jej historia potwierdza moje podejrzenia, że wszystkie Śląskie koty po krótkim okresie anielskości dostają różki do sufitu. :ryk:
Martwi mnie tylko, że im dłuższe różki, tym bardziej kochane... chyba ze mną jest coś nie tak :smiech3:



To prawda...
Yin doprowadził moje ręce do takiego stanu jakbym codziennie karmiła stado dzikich bestii i próby wychowawcze na nic sie zdają. O własnie mnie gryzie, że pisze na kompie.
To jest po prostu mały piernik. :twisted:

myszoskoczek

 
Posty: 441
Od: Nie maja 27, 2007 20:16
Lokalizacja: Chorzów

Post » Sob lip 28, 2007 8:34

Numer 141 chyba trzeba dopiosać "plus 7" :wink:

myszoskoczek

 
Posty: 441
Od: Nie maja 27, 2007 20:16
Lokalizacja: Chorzów

Post » Sob lip 28, 2007 8:37

myszoskoczek pisze:
Femka pisze:
CoToMa pisze:
iwona_35 pisze:120-Piekna Pola z bardzo kruciutkim ogonkiem, zakatarzona, do tego pokrecone łapki, wet stwierdził zapalenie stawów
Biedna , wystraszona , trzymająca się na uboczu, wzięta przez P.Alę z Opola,
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=60487&highlight=
Obrazek Obrazek Obrazek


A biedna Polusia teraz pierze inne koty. Nie daje sobie w kaszę dmuchać. Rządzi już nie tylko w pokoju, ale również w kuchni, łazience, a przede wszystkim w wolierze. Apetycik ma niezły i nie ma żadnych problemów z dopchaniem się do miski. Jak ma ochotę, to da sie pogłaskać i nawet mnie nie ugryzie. Czasami :twisted:


kochana Polusia :love:

niestety jej historia potwierdza moje podejrzenia, że wszystkie Śląskie koty po krótkim okresie anielskości dostają różki do sufitu. :ryk:
Martwi mnie tylko, że im dłuższe różki, tym bardziej kochane... chyba ze mną jest coś nie tak :smiech3:



To prawda...
Yin doprowadził moje ręce do takiego stanu jakbym codziennie karmiła stado dzikich bestii i próby wychowawcze na nic sie zdają. O własnie mnie gryzie, że pisze na kompie.
To jest po prostu mały piernik. :twisted:

O, to ja się chyba powinnam cieszyć i to bardzo!
Myszak mnie nie drapie! :D
Ale za to w nocy paca łapą po twarzy i z uporem maniaka miaukoli :evil:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob lip 28, 2007 8:41

CoToMa pisze:
myszoskoczek pisze:
Femka pisze:
CoToMa pisze:
iwona_35 pisze:120-Piekna Pola z bardzo kruciutkim ogonkiem, zakatarzona, do tego pokrecone łapki, wet stwierdził zapalenie stawów
Biedna , wystraszona , trzymająca się na uboczu, wzięta przez P.Alę z Opola,
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=60487&highlight=
Obrazek Obrazek Obrazek


A biedna Polusia teraz pierze inne koty. Nie daje sobie w kaszę dmuchać. Rządzi już nie tylko w pokoju, ale również w kuchni, łazience, a przede wszystkim w wolierze. Apetycik ma niezły i nie ma żadnych problemów z dopchaniem się do miski. Jak ma ochotę, to da sie pogłaskać i nawet mnie nie ugryzie. Czasami :twisted:


kochana Polusia :love:

niestety jej historia potwierdza moje podejrzenia, że wszystkie Śląskie koty po krótkim okresie anielskości dostają różki do sufitu. :ryk:
Martwi mnie tylko, że im dłuższe różki, tym bardziej kochane... chyba ze mną jest coś nie tak :smiech3:



To prawda...
Yin doprowadził moje ręce do takiego stanu jakbym codziennie karmiła stado dzikich bestii i próby wychowawcze na nic sie zdają. O własnie mnie gryzie, że pisze na kompie.
To jest po prostu mały piernik. :twisted:

O, to ja się chyba powinnam cieszyć i to bardzo!
Myszak mnie nie drapie! :D
Ale za to w nocy paca łapą po twarzy i z uporem maniaka miaukoli :evil:


moja Milusia miaukolić wprawdzie przestała, ale po sterylce nie mam szans siedzieć na kanapie bez Milusi na kolanach. NIC nie mogę mieć na kolanach, bo natychmiast baranki wszystko zrzucają i muszę głaskać potfoooora :placz: już mi się bicepsy wyrobiły :twisted:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon lip 30, 2007 9:41

myszoskoczek pisze:Numer 141 chyba trzeba dopiosać "plus 7" :wink:


:D Dzięki Lidce, Wandzie i Jadze dopisujemy 9

4 u Wandy
4 u Lidki i anemonn
i Dudus....

Dziewczyny moge prosić o zdjęcia? :D
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: agatuchna i 100 gości