On, ten sam numerek ma co rok temu...
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
bechet pisze:Chyba wczoraj za bardzo się pospieszyłam.
Dziewczyny, jest tak:
muszę jeszcze przerobić ojca, bo z nim mieszkamy i to jego mieszkanie. On teraz jest poza Krakowem, wraca dziś wieczór. Łatwo na pewno nie będzie.
Poza tym w zeszłym tygodniu przyjechał do nas Toto. On nie jest jeszcze szczepiony. Polecę z nim do weta dzisiaj, najpóźniej jutro ale nie wiem czy podróż Paciorka w ten weekend to nie za szybko?
No i trzecia, najbardziej wstydliwa sprawa - kasa. Nie damy rady sami pokryć wszystkich kosztówPrzed przyjazdem Toto szczepiłam Lolę. Teraz muszę zaszczepić Toto. Paciorkowi będą potrzebne jakieś leki. Czy ewentualnie mogę liczyć na pomoc dla niego na Bazarku? Strasznie mi głupio prosić o to i postaram się wszystko pokryć z własnej kieszeni, ale gdyby się nie udało będę musiała coś wystawić
![]()
iwcia pisze:bechet pisze:Madziu, weźmiemy tego kota. Na zawsze.
Asiu...
Użytkownicy przeglądający ten dział: ania0312, Blue, sherab i 233 gości