Olinek ['], Drops, Kimisia i inni fotki str. 101

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 20, 2007 12:12

Olinek bardzo potrzebuje domku. Pisiokot miała rację: on zaczyna się chować, już coraz mniej wierzy w Człowieka. Wiemy, co trzeba zrobić, jest nawet duża nadzieja, tylko potrzeba jeszcze kilku dni... Wytrzymaj Olinku, jeszcze tylko troszeczkę... zaraz się wtulisz w swoją Dużą.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie maja 20, 2007 19:02

Chyba nie mam takiego optymizmu jak Femka... :(

Olinek dzisiaj:

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Olinek nie dał się pogłaskać, uciekał, chował się. Nie chciałam nic robić na siłę, mówiłam do niego nie dotykając go. Leżał w kąciku, widać, że jest słaby... chudziutki, zabiedzony, pokasłuje...
nie wiem kiedy będę w schronisku, pewnie za dwa tygodnie, boję się myśleć...
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 20, 2007 19:05

pisiokot pisze:Chyba nie mam takiego optymizmu jak Femka... :(
Olinek dzisiaj:

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Olinek nie dał się pogłaskać, uciekał, chował się. Nie chciałam nic robić na siłę, mówiłam do niego nie dotykając go. Leżał w kąciku, widać, że jest słaby... chudziutki, zabiedzony, pokasłuje...
nie wiem kiedy będę w schronisku, pewnie za dwa tygodnie, boję się myśleć...



czyżby coś się zmieniło w sprawie Dropsia?
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie maja 20, 2007 20:01

Dropsio musi spędzić u mnie jeszcze kilka tygodni, dopóki nie dojdzie do siebie, nie mam ruchu
Olinek był śliczny i (na oko przynajmniej) zdrowy i nie było chętnych
teraz szanse spadły do zera
bywam optymistką, ale wierzyć, że ktoś mu teraz pomoże to naiwność :(
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 20, 2007 20:08

Aniu, a ja myślę, ze jego szanse właśnie wzrosły. Bo pojawiłas się Ty, bo znalazłas go pośród setki innych, bo zatrzymałas się na chwilę, bo załoiżyłąs ten watek. Ile jest i jakich adopcji w łódzkim schronisku wiemy wszystkie, więc jakie maiłby sznase gdybyś tam nie przyszła? Te pół godziny które z nim spedziłas do dla niego bardzo wiele, te słowa, które o nim piszesz jeszze więcej.
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 20, 2007 20:08

Wierzę w cuda. Czasami myślę, targana przeciwnościami losu, że tylko ta wiara trzyma mnie przy życiu.

Ten wątek powinien być krzykiem o ratunek dla kota, który powoli rezygnuje i odchodzi od świata ludzi. Dropsik przybiegał do ludzi, Fredek też, Olinek kiedyś też był ufnym, wesołym zwierzątkiem.
Dzisiaj już nawet nie pozwalał do siebie dochodzić, dotykać się. Czy to jest znak przygotowań najgorszych, jakie można sobie wyobrazić? To młody kotek, zdrowy. I malutki. Trzeba tylko malutkiego kącika, maleńkiej powierzchni i miseczki. I głasków, przytulania, ciepłego głosu Człowieka - to przecież nic nie kosztuje.

Nie wierzę, że nie znajdzie się ktoś, kto da mu szansę. Nie wierzę...
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto maja 22, 2007 18:40

Olinek czeka...
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 22, 2007 20:39

Olinku, zmykaj do góry, zobaczysz, do Ciebie też się los uśmiechnie :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto maja 22, 2007 20:50

jaki piękny kotuś :1luvu:
dziewczyny :ok: nie poddawać mi sie tu, piszcie ogłoszenia gdzie mozna i ile mozna, tylko w takim przypadku domek musi rozmawiac z osoba w miarę znającą kotka.
No i trzeba mówic po prostu o nim prawdę.
A nóż zdarzy sie z ogłoszenia jakis cud-kociarz, który na miau po prostu nie siedzi.
albo np.internetu nie ma.
I miziac ciocie w tym schronie, miziać kocinkę :wink:
Wielkie :ok: za domek.

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto maja 22, 2007 20:51

biedaczysko :(
czemu ja nigdy nie moge?? :(
jak nie rodzice to TZ :(
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Śro maja 23, 2007 8:29

Pozwolilam sobie wstawic ogloszenia Olinka na alegratce i nie tylko ,
http://ale.gratka.pl/ogloszenie/573699_ ... wiare.html

Mam nadzieje ze Pisiokot nie urwie mi glowy za kradziez tekstu i zdjec :oops:
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 23, 2007 8:35

Gosiu, bardzo dobrze zrobiłaś, dziękuję w imieniu Olinka :love:
tylko, że on tak marnie wygląda, biedulinek :(
ale może ktoś...

nie będzie mnie w weekend w Łodzi, nie będę mogła zajrzeć do schroniska, a tak chciałabym wiedzieć, co u niego...
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 23, 2007 8:37

Pisiokot ja wlasnie mam nadzieje ze ktos sie zakocha... i wierze ze tak sie stanie...
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 23, 2007 8:39

pisiokot pisze:Gosiu, bardzo dobrze zrobiłaś, dziękuję w imieniu Olinka :love:
tylko, że on tak marnie wygląda, biedulinek :(
ale może ktoś...

nie będzie mnie w weekend w Łodzi, nie będę mogła zajrzeć do schroniska, a tak chciałabym wiedzieć, co u niego...


niewykluczone, że w sobotę bladym świtem będę w kociarni po Alicję, to zajrzę do niego.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro maja 23, 2007 8:42

mam też nadzieję, że za pośrednictwem forumowiczów trafi na Olinka ktoś, kto go pokocha. bardzo pilnie potrzeba zabrać kocinkę ze schronu,bo go stracimy. Nie zdrowotnie (pod tym względem wszyctko z nim chyba ok), ale Olinek traci kontakt z ludźmi, chowa się w sobie. Z każdym dniem trudniej będzie odzyskać kotka. Jeszcze dwa-trzy tygodnie temu był bardzo ufny i przychylny ludziom. Ostatnio nawet Pisiokot miała kłopot z dotykaniem go. :(
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 80 gości