Bardzo dużo ciepłych myśli dla Muchomorka, Emisi i dla Was.
Mocno przytulam.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Jana pisze:Melduję, że dziś rano Muchomorek czuł się stanowczo lepiej, nawet poszedł sobie posiedzieć na oknie (jak na zdjęciu na pierwszej stronie). Gorączki na pewno już nie ma, przestałam go męczyć wsadzaniem termometru w tyłeczek.
Methocarbamol chyba pomaga, bo pozycje przy jedzeniu i piciu już są w miarę normalne, łapki się tak bardzo nie trzęsą. Niestety, chyba skutki uboczne też się pojawiły, senność i przeczulica - Muchomorkowi drga skóra na grzbiecie i czasem liże się nerwowo.
ryśka pisze:Jana, jesteś dla mnie jednym z najwspanialszych przykładów opiekuna kotów i osoby działającej na ich rzecz, jakie znam.
Wysyłam dobre myśli.
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 1405 gości