Matros 3xmiasto.-Domek go nie odda!!!

» Pon sty 22, 2007 1:13

Cieszę się, że już po i wszystko jest ok

Teraz już tylko dobry domek jest potrzebny :ok:

» Pon sty 22, 2007 22:12

Wczoraj wieczorem Matrosik już probował bawić sie z innymi,
a dziś już szalał na całego.
Przed kastracją zważyliśmy kociego amanta.
3,5 kg.tyle ważył dzieciuch.

Wykastrowany,zaszczepiony,zdrowy jak rydz,
wychowany z kotami i psem,śliczny krowek,
wprost gotowy do kochania. :cat3:

» Śro sty 24, 2007 23:22

Matros, gdzie Ty się tu zapodziałeś na trzeciej stronie.
Idź na pierwszą stronę, pokaż jaki jesteś piękny okaz do wzięcia

» Sob sty 27, 2007 12:51

Prosze trzymać kciuki.
Dziś mamy umowioną kolejną wizyte.

Może to bedzie ten domek.

» Nie sty 28, 2007 9:43

Pani była.
Matrosik miałby koleżanke,też po sterylizacji,troche starszą.
Inne warunki też mi odpowiadają.
Pani ma skonsultować decyzje ze swoim tż-em,ktory nie mogł przyjechać.
Jeśli decyzja bedzie pomyślna,zabiorą młodego w tygodniu.

Młody niestety nabiera złych manier,biorąc przykład z dwoch wujkow. :oops:

Nie chciał pojść na kolana do pani,a wcześniej nie bał sie gości. :roll:

Tu kurczowo trzyma sie mojej reki.

Obrazek

» Nie sty 28, 2007 17:08

Matros już w nowym domku. :1luvu:

Nowy domek nie mogł sie doczekać i przyjechaŁ dzisiaj.
Myśle,że to wspaniały domek.Taki jaki chciałam.
Karmi najlepszą karmą,bedzie w nim koleżanka do zabawy.
Domek ma tradycje "kociarskie:.
Tak wiec Matrosik zabrał swoją książeczke zdrowia i swoją wyprawke i w nowym koszyczku pojechał do nowego domku.

I choć żal serce ściska :cry:

,to z drugiej strony ciesze sie ogromnie.
Teraz trzeba tylko trzymać kciuki,aby kociaki sie dogadały.
I tego sobie i jemu życze.

» Nie sty 28, 2007 17:15

Bardzo sie ciesze :lol:

» Nie sty 28, 2007 17:27

Super, ja też trzymałam kciuki za dom dla kawalera

» Wto sty 30, 2007 15:14

Ja też sią bardzo ciesze

Powodzenia Matros :ok:

» Wto sty 30, 2007 19:05

Bardzo, bardzo się cieszę

A teraz proszę o kciuki za domek dla mojego dwupaczku.

» Śro sty 31, 2007 1:00

Dziekuje wszystkim,ktorzy trzymali kciuki za domek dla Matrosa.
Niestety nie wiadomo czy on tam zostanie.
Młody zaaklimatyzował sie od razu,z dużymi bawi sie i mizia.
Po mieszkaniu biega jak u siebie.
Do koteczki podchodził i probował sie bawić.
Niestety i tu jest problem.
Kotka boi sie go strasznie,chowa w zakamarkach,chodzi nisko,przy podłodze.
Sika na łożko i nie tylko.
Nie przychodzi prawie wcale do dużych.
Matros w końcu nie wiedząc co zrobić zlał koteczke. :roll:

Teraz są izolowani i nie wiadomo co z tego wyniknie.
Nie każdy ma cierpliwość czekać,tym bardziej,że strasznie żal im kotki,ktora jest przerażona.
No coż jeśli Matros wroci,bedzie nadal szukał domku,choć musze przyznać,że ten był wrecz idealny.

Zdjecie Matrosa w nowym domu.

Obrazek

» Sob lut 03, 2007 18:48

No i? Kotika, napisz, czy wszystko gra

» Sob lut 03, 2007 23:47

Co dalej z Matrosikiem?
Piotr W.

» Nie lut 04, 2007 22:36

Co z Matrosikiem?
Niestety sama nie wiem.
To znaczy wiem,ale narazie trudno jest powiedzieć coś konkretnego.
Koteczka nadal boi sie i chowa.
Ja podpowiadam wszelkie sposoby,ktore mi sie przypomną,lub ktore wymyśle,aby tylko kotki sie zżyły.

Domek też ze swej strony probuje,ale jaki bedzie efekt,trudno dziś powiedzieć.
Jesteśmy dobrej myśli,ale jeśli Matros wroci ,potraktujemy to jak zimowe ferie. :wink:

Poki co można trzymać kciuki za kocią przyjażń.

» Nie lut 04, 2007 23:12

Kotika nie denerwuj sie tak, u mnie aklimatyzacja trwala ponad 2 tygodnie - z tego forum wzielam Felisie, a wczesniej od pol roku mialam juz Kitke. Koty potrzebuja czasu, wierze ze sie w koncu dogadaja:) moje sa dzis prawie nierozlaczne, az milo popatrzec:)

Matros 3xmiasto.-Domek go nie odda!!!

Kto przegląda forum