Okleśna - zdjęcia Kitka z nowego domu :-))))) str 21

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 08, 2006 16:45

:ok:

trzymam za powodzenie .
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Sob wrz 09, 2006 0:25

Dzisiaj odwiozlam Gumisia do nowego domku :D
Mieszka w bloku, ze starszą Panią zakochaną w zwierzętach, i ze suczką staruszką.

Ma super szeroki parapet z oknem na calą ścianę z widokiem na ogród i zabezpieczony balkon caly w kwiatach, dobranych glównie pod kątem kota.
Gumiś wyszedl z transporterka i od razu zacząl sie ocierać o meble , chodzil po calym domu, znalazl poslanko na parapecie i rzucil sie na jedzenie. Dostaje Royala dla kastratów , a jutro czeka go kurczak...
Obok psa przeszedl jak obok powietrza. Gumis psów nie zauważa.
Pies stal jak wryty.

Domek - marzenie. Szkoda , ze wiecej takich nie mam , bo zostaly mi jeszcze 32 koty :roll:
Dziękuję Dogo i Miau za pomoc w walce ze skutkami powodzi i osuwiska.
Jesteście niesamowici .

Biafra

 
Posty: 207
Od: Czw maja 18, 2006 8:59
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Sob wrz 09, 2006 0:32

Faktycznie brzmi to jak bajka :lol: Dom marzenie.

Jak Wam idzie remont ? Będą jakieś nowe zdjęcia ?

Pisz, Biafra. Czekam na wieści z Okleśnej.

A co z dzikuskami ? Chyba już za późno, żeby mogły żyć na wolności ? :cry:

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Sob wrz 09, 2006 1:06

Chiara pisze:Faktycznie brzmi to jak bajka :lol: Dom marzenie.

Jak Wam idzie remont ? Będą jakieś nowe zdjęcia ?

Pisz, Biafra. Czekam na wieści z Okleśnej.

A co z dzikuskami ? Chyba już za późno, żeby mogły żyć na wolności ? :cry:


Jutro jedzie do nas Tosza, uwielbia remonty , które mnie pomalu wykańczają.
Pól domu jest już posprzątane, jutro będziemy wapnować sciany w częsci pomieszczeń. Zobaczymy na ile starczy sil...
Dobrze, że koty da sie odseparować tak , żeby remont nie byl dla nich uciążliwy.

A dzikusy są stracone jeżeli chodzi o wolność :roll: , nie wyobrażam sobie żeby któryś po czterech latach w klatce teraz sobie poradzil.
Najgorsze, że ich glupawka udziela sie reszcie kotów . Potrafią w sekunde wywolac ogólną panikę.

Pomalu je do siebie przyzwyczajam, ale po przekroczeniu metra skacza na glowę :cry: , choć ostatnio kilka okazuje mi laskę.
Chcę zagrodzic strych nad stajnią i zrobić im korytarz pod sufitem, żeby biegaly po stajni a nie uciekly. Z czasem wypuszczę je na ogrodzony teren, bo dalszej wegetacji w zamknietym pomieszczeniu poprostu sobie nie wyobrażam.

Na razie muszą sie troche do mnie przyzwyczaić, bo zachowują sie nienaturalnie. A muszę jakoś podzielić mega świry i te mniej szkodliwe.
Dziękuję Dogo i Miau za pomoc w walce ze skutkami powodzi i osuwiska.
Jesteście niesamowici .

Biafra

 
Posty: 207
Od: Czw maja 18, 2006 8:59
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Sob wrz 09, 2006 23:35

Tosza :king:

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Sob wrz 09, 2006 23:44

Biafra, a nie potrzeba Wam srodka do gruntowania scian?

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Nie wrz 10, 2006 0:05

Myszka.xww pisze:Biafra, a nie potrzeba Wam srodka do gruntowania scian?

Biafra pewnie jeszcze nie dojechała do siebie. Mam nadzieję, że nikt nie będzie miał mi za złe, ze odpisuje w cudzym imieniu. Potrzebujemy. Potrzeba też chętnych ludzi do pomocy. Ja dzis przemalowałam wapnem dwa pomieszczenia. Trzeba to zrobić jeszcze raz. Pomieszczenia były w tzw. śrenim stanie-są tam lepsze, ale są też trzy w duzo gorszym stanie. WQ takim tempie nie uda sie skończyc przed wiosną. Ja mogę jeździć w weekendy, a praktycznie w soboty ( za niedziele rodzina pewnie wystawiłaby mi spakowane walizki za drzwi).
Po malowaniu trzeba dokładnie posprzatac, bo do tych pomieszczeń mają dostęp koty. Sprzatanie (mycie) zajęło niewiele mniej czasu niż samo malowanie. Gdyby ktoś mogł to zmyć za mnie. mogłabym pomalować kolejne pomieszczenie. Pomyślcie, czy możecie pomóc

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 10, 2006 13:49

Podniosę :ok:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie wrz 10, 2006 15:43

Tosza bardzo, bardzo załuję, ale mogłabym bardziej zaszkodzić niż pomóc wchodząc tam i wlokąc wirusa p ze sobą :cry:

Może ktoś pomoże w sprzątaniu ? Ciężka robota, ale potem koty będą mieszkać w przyzwoitych warunkach...

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Nie wrz 10, 2006 16:02

Chiara pisze:Tosza bardzo, bardzo załuję, ale mogłabym bardziej zaszkodzić niż pomóc wchodząc tam i wlokąc wirusa p ze sobą :cry:

Może ktoś pomoże w sprzątaniu ? Ciężka robota, ale potem koty będą mieszkać w przyzwoitych warunkach...


Ja wiem, że Ty nie możesz ( i wiem, już że nie chodzi o zapach : . chociaz to też byłby powód do zaakceptowania, mimo,że jest juz prawie dobrze; Woń tapicerpwanych mebli, na które przez kilka lat leje codziennie kilkadziesiąt kotów (nie wszystkie na raz, ale na zmianę :D ) potrafi powalić najsilniejszego. Meble są już wyrzucone, a sciany umyte ale zapach wszedł głeboko, potrzebne wapnowanie i malowanie. To jest spory dom i próbuje go wyremontować i wymyć jedna osoba, która prócz tego ma sporo własnych zwierząt. Tam trzeba odkuć, wymalowac a w najlepszym razie wyszorować każdy centymetr, a do tego opiekować się mieszkającymi tam kotami.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 10, 2006 16:06

Tosza pisze:
Chiara pisze:Tosza bardzo, bardzo załuję, ale mogłabym bardziej zaszkodzić niż pomóc wchodząc tam i wlokąc wirusa p ze sobą :cry:

Może ktoś pomoże w sprzątaniu ? Ciężka robota, ale potem koty będą mieszkać w przyzwoitych warunkach...


Ja wiem, że Ty nie możesz ( i wiem, już że nie chodzi o zapach : . chociaz to też byłby powód do zaakceptowania, mimo,że jest juz prawie dobrze; Woń tapicerpwanych mebli, na które przez kilka lat leje codziennie kilkadziesiąt kotów (nie wszystkie na raz, ale na zmianę :D ) potrafi powalić najsilniejszego. Meble są już wyrzucone, a sciany umyte ale zapach wszedł głeboko, potrzebne wapnowanie i malowanie. To jest spory dom i próbuje go wyremontować i wymyć jedna osoba, która prócz tego ma sporo własnych zwierząt. Tam trzeba odkuć, wymalowac a w najlepszym razie wyszorować każdy centymetr, a do tego opiekować się mieszkającymi tam kotami.


Dramat :strach: :strach: :strach: Mam nadzieję, że ktoś się zlituje i pomoże Wam :ok: :ok: :ok:

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Wto wrz 12, 2006 18:39

Podniosę. Może ktoś zechce pomóc kotom z Okleśnej...

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Wto wrz 12, 2006 19:51 Na pomoc Okleśnej - kup cegiełkę

Od dzisiaj ruszyła aukcja charytatywna na allegro

Oto link:
http://allegro.pl/show_item.php?item=127290311

Przedmiotem aukcji jest poniższa tapeta na pulpit (wymiary: 1024x768)
Obrazek

Serdecznie zapraszam do licytowania i ratowania kociaków.
Dziękuję Dogo i Miau za pomoc w walce ze skutkami powodzi i osuwiska.
Jesteście niesamowici .

Biafra

 
Posty: 207
Od: Czw maja 18, 2006 8:59
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Wto wrz 12, 2006 23:01

Komu tapetkę z ślicznym czarnulkiem :?:

Nie byłam w Okleśniej,ale zdjęcia i posty Biafry mówią same za siebie.
W dodatku Biafra na codzień została praktycznie sama z całym tym kramem.
Ja wypadam z obiegu na dobrych kilka miesiecy z powodu p. u mnie w domu. W Okleśniej koty nie są zaszczepione :( więc wiecej ze mnie szkody niż pożytku.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto wrz 12, 2006 23:11

Komu tapetkę z ślicznym czarnulkiem :?:

Nie byłam w Okleśniej,ale zdjęcia i posty Biafry mówią same za siebie.
W dodatku Biafra na codzień została praktycznie sama z całym tym kramem.
Ja wypadam z obiegu na dobrych kilka miesiecy z powodu p. u mnie w domu. W Okleśniej koty nie są zaszczepione :( więc wiecej ze mnie szkody niż pożytku.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 46 gości