Zdjątka są tyle,że w aparacie- nie mam oprogramowania żeby je zgrać
Co do maluchów- dostały robocze imiona... tylko po to zaby uniknąć błędów w komunikacji międzyludzkiej:
Tak więc mamy- Kropkę- bo ma kropki na nosku, Mruczka- bo mruczy bez powodu, Niusię- bo przyłapałam ją ostatnio jak doiła pipiskę brata

,Pirat- miał problemy z oczkiem, Maluś- bo najmniejszy z miotu, no i największa pomyłka- Gazik, który okazał się być dziewczynką- więc narazie jest Gazią.
Najzabawniejszy jest Maluś- najmniejszy a nie chodzi tylko lata, doopka mu sie na boki telepie no i dokonał dziś niemożliwego- wykonał skok swojego życia- z jednej mojej stopy na drugą... to znaczy głowa i przednie łapki trafiły żeby po chwili nakryć się doopką....
Zdjęcia zgram jutro w pracy i wstawię jak tylko znajdę czas...
A tak na koniec- puszka Mixolu poszła w 3 dni

.