


Moderator: Estraven
Kasia D. pisze:Małgorzato, ja bym poswieciła jedne dzień i przesiedziała w samochodzie przy miejscu dokarmiania. Ew. gdzies dalej ale np. z lornetką tak aby móc kontrolowac częśc terenu.
Przeciez w końcu musi przyjść.
Kciuki bardzo bardzo mocno zacisnięte.
Użytkownicy przeglądający ten dział: bettysolo, Blue, Google [Bot], kasiek1510, puszatek, Wix101 i 221 gości