Poznań - znaleziono białą angorę-ma już dom i to forumowy:-)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw cze 22, 2006 20:41

powtórze za moja mamą "ja tam nic nie chce mówic ale do kompletu brakuje ci rudzielca" łomatko :D mama jeszcze nie wie ale własnie dzisiaj (co za dzień) dowiedziałam się o urodzinach kociat kotki razy Maine Coon która nie upilnowana wdała się w romans z poczciwym burasem. I som dwa rudzielce do wziecia za jakies 10/12 tygodni :]

kajdakp

 
Posty: 1104
Od: Pon lis 28, 2005 11:31
Lokalizacja: Śrem/Poznań

Post » Pt cze 23, 2006 5:25

noc minęła w miarę spokojnie, poranek rozpoczął się awanturą na trzy fajerki. z kazdej strony były syki burczenia stroszenie grzbietów i machanie łapami :| nawet dziewczyny na siebie nawzajem sycza i obchodzą się szerokim łukiem. kurcze za chwile jadę do pracy. ciekawe czy jak wróce to bedzie pobojowisko?

kajdakp

 
Posty: 1104
Od: Pon lis 28, 2005 11:31
Lokalizacja: Śrem/Poznań

Post » Pt cze 23, 2006 7:29

kciuki zeby walki poważnej nie było, za ofutrzenie golasa i za rudaska do kompletu :twisted: :ok: :ok:
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt cze 23, 2006 8:17

Nie martw się, one się tak tylko popisują podszyte strachem, zwłaszcza jak mają widzów, bedzie dobrze :ok:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt cze 23, 2006 13:53

Relacja telefoniczna mojej mamy uświadomiła mi żem głupia jak but :| nie pomyślałam, że Oskar uwali się w przejściu do toalety i łazienki, a pannice nie będą chciały/mogły skorzystać z kuwety (tą drugą na wszelki wypadek ja kretynka wstawiłam do toalety no :|) i nie będą się mogły napić z michy która stoi we wannie, bo przecież czemu mają pić z jakiegoś maleństwa w kuchni skoro we wannie stoi taka fajna woda. W nagrodę załatwiły się jedna za tapczanem a druga na półce z książkami po czym pokazały mojej mamie że o tu prosze posprzątać :].
W kazdym bądź razie mama naprawiła mój błąd i już było lepiej. Dziewczyny najadły się i napiły w momencie gdy Oskar spał smacznie na pralce (a dokładniej na moich domowych ciuchach które zawsze na pralkę walnę). W każdym bądź razie królewicz nie ma oporów przed zwiedzaniem mieszkania jakby był tam od zawsze :]

kajdakp

 
Posty: 1104
Od: Pon lis 28, 2005 11:31
Lokalizacja: Śrem/Poznań

Post » Sob cze 24, 2006 12:17

z zachowaniem panien jest lepiej - Luna pojawiła sie na dole (od wczoraj siedziała cały czas na szafie - załatwiła się na połce z ksiażkami :|), najadła sie napiła skorzystała z kuwety, obeszła oskara fukając, polatala trochę za Kira, przyszła sie przywitac ze mną i przypomniało jej sie ze jest obrazona - powrót na szafę.
Kira nudzi się nadal ale ona z Oskarem chyba sie szybciutko oswoi, dzisiaj rano z ciekawoscia go obwąchała i nawet zaczeła zaczepiac do zabawy. niestety królewicz sie odwarknął. Oskar przesypia cały prawie czas w pomieszczeniu gdzie akurat jestem. za kazdym razem gdy się przemieszczam idzie za mna i natychmiast zasypia zwiniety w kłebek w poblizu (o dziwo już nie śpi w pozycji na dzięcioła, moze zaczyna czuć się bezpiecznie?). jest z nim tylko jeden problem - postawiłam druga kuwete w innym miejscu niz pierwsza ale nie korzysta z niej tylko z wanny (siu) albo drapie sie pod wanne (i siu i to drugie). zamknęłam łazienke i przed łazienką postawiłam druga kuwete - jak na razie nie korzystał. ciekawe czy jak wróce (musze ich zostawic samych do jutra, wieczorem i rano odwiedzi ich mama) to bedzie narobione poza kuweta?

ps. Oskar nie lubi drapania po brzuszku dostałam po łapach :]

kajdakp

 
Posty: 1104
Od: Pon lis 28, 2005 11:31
Lokalizacja: Śrem/Poznań

Post » Pon lip 03, 2006 9:04

są efekty :) cała trójka już się nie leje - chyba że symbolicznie. wszystkie trzy śpią ze mną (w trybie natychmiastowym muszę mieć większe łóżko ;)) katar Oskara wyleczony , biegunka też. próbujemy się powoli przestawić na drugą, tym razem zamkniętą kuwetę, zobaczymy jak długo to potrwa. zrobiłam kilka zdjęć księciuniowi - po południu wrzucę :)

kajdakp

 
Posty: 1104
Od: Pon lis 28, 2005 11:31
Lokalizacja: Śrem/Poznań

Post » Pon lip 03, 2006 9:38

Cudownie :D

elisee

Avatar użytkownika
 
Posty: 2462
Od: Czw paź 23, 2003 23:29
Lokalizacja: Pobiedziska

Post » Pon lip 03, 2006 10:14

:ok:
Czekamy na fotki :D
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon lip 03, 2006 11:01

Gratuluję... widzę że sprawy posuwają się szybko ku lepszemu... Ciekawe kiedy cała trójka zacznie ganiać po mieszkaniu razem...

Krzysio

 
Posty: 2622
Od: Pt lut 21, 2003 0:59
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post » Pon lip 03, 2006 16:27

kajdakp - wyjątkowo śliczne masz koteczki! A Oskar faktycznie na kwarantannie to bardziej jak devonek wygląda ;-)

Lili

 
Posty: 2311
Od: Wto lut 05, 2002 21:48
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 03, 2006 18:10

obiecane foty :)


księciunio kot pierwszy na tronie :)

ssso sie gapisz? sssie pszesiągam :P

biedny, samotny, chudy kot :]

[url=http://upload.miau.pl/1/73973.jpg]trójca na balkonie. na pierwszym planie księciunio, na drugim księżniczka (z muchami w nosie), w tle królewna
[/url]

poranek, duza idzie do roboty

Kira próbuje zaprzyjaźnić się z Oskarem, czyli podryw kontrolowany

Kira nieszczęsliwa :( dostała kosza, biała łapa pacneła ją w nos

Oskar jest w coraz lepszej formie, jeszcze nie zaprzyjaźnił sie z dziewczynami ale myslę że wszystko jest na najlepszej drodze :) i cos mi sie ciężko zdaje że za najlepsiejsza kolezankę upatrzył sobie Lune a nie Kirę, hmmmmm :]


ps. aaaa bo mi się przypomniało, księciunio wystawił brzucha do drapania :))))))))

kajdakp

 
Posty: 1104
Od: Pon lis 28, 2005 11:31
Lokalizacja: Śrem/Poznań

Post » Wto lip 04, 2006 9:35

tempo aklimatyzacji wręcz mnie zaskakuje - dzisiaj rano wszystkie trzy z wielkim wrzaskiem ganiały się z jednego końca mieszkania na drugi, na zmianę się ganiały w proporcjach 2:1 :) najpierw Kira zaczepia Oskara, Luna się przygląda, Oskar leci za nimi z wrzaskiem, one zwiewają z jeszcze większym jazgotem na drzewo tudzież szafę. Ponieważ Oskar jeszcze nie lata wyżej niż parapety to odstawia taniec świętego wita na podłodze po czym zwija manatki i z wrzaskiem leci na drugi koniec chaty :] lasencje za nim.. i tak w kółko ;)
dziś rano zlikwidowaliśmy nieużywaną kuwetę odkrytą (lalalalala) kuweta zakryta nie ma jeszcze drzwiczek ale powolutku wędruje z korytarza w stronę łazienki :)
zdaje się że to nie było najtrudniejsze dokocenie na świecie prawda? no, chyba że zaczną się lać o dominację, jak na razie rządzi Luna i jak na razie nikt nie protestuje - Kira znowu jest najmłodszym kociakiem w domu oskar to taki trochę starszy brat a Luna jak ta królowa ze swoich wyżek obserwuje czy sobie krzywdy nie robią i po równo rozdziela plaskacze w pysk w zależności od tego które głośniej się skarży :))))

kajdakp

 
Posty: 1104
Od: Pon lis 28, 2005 11:31
Lokalizacja: Śrem/Poznań

Post » Wto lip 04, 2006 10:19

O, widzę, że Oskarek zaczyna powoli porastać futerkiem 8) .
Trzymam kciuki za dalsze kontakty kocio-kocie :D .

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5061
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 04, 2006 10:31

ooo bym zapomniała :) stoooo lat stooooo lat dla moich dziewczyn - dzisiaj kończą rok :)

kajdakp

 
Posty: 1104
Od: Pon lis 28, 2005 11:31
Lokalizacja: Śrem/Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Manuelowa i 191 gości