Dyzia juz wypuszczona z klatki. Urzęduje w tym samym pomieszczeniu co trzy inne dzikuski, ale tamte są w klatkach a ona juz nie.
Najbezpieczniej czuje się w transporterku.
Jest jeszcze troche nieufna. Ukrywa się przede mną, ale nie broni się przed zabiegami i dotykiem.
To dzisiejsza fotka Dyzi :
