Moderator: Estraven
Iśka pisze:Mój TŻ jest bardzo tolerancyjny jeśli chodzi o przebywanie kotek na stole i ile tylko nie ma tam ....jedzenia. Wtedy rozlega się gromkie "psik".
Iśka pisze:Tycia lubiła podkradać cokolwiek z talerzy teraz już wie, że nie jest to mile widziane. Czasami tylko jak jestem odwrócona to zdarzy się, że zabierze mi szynkę, albo serek z kanapkii zaszyje się gdzieś w kącie z rabunkiem. Natomiast przed Cinią może leżeć wołowina przed nosem i nie ruszy.
Iśka pisze:
Cinia jak jest głodna to filuje czy patrzę na nią i gdy spotkamy się wzrokiem natychmiast wywala się brzuchem do góry i mam ją po szyi i brzychu smyrać. Cały czas mnie kontroluje wzrokiem. Oczywiście ma to miejsce na stole. Najchętniej to ja wtedy bym ją zjadłaTe pieszczoty kuchenne zawsze kończą się konsumpcją paru chrupek z rączki.(oczywiście je Cinia nie ja
)
Iśka pisze:O 7.00 Cinia polizała Tycię po łebku, a o 7.15 Cinia pacała Tyćkę. Czyli raz na wozie a raz pod.
Do zakochania.
Iśka pisze:...
Kupuję cyfrówkę. Postanowione i kropka.
Iśka pisze:Kropeczko, cieszę się, że jesteś ukontentowana.
Iśka pisze:Dziękuję za pochwały. Przyznam nieskromnie, że w realu koteczki są jeszcze śliczniejsze![]()
Kupuję cyfrówkę. Postanowione i kropka.



Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Blue, kota_brytyjka i 59 gości