dziękuję Adze za założenie wątku

Sytuacja wygląda następująco: kocur (Maciek) dostał dzisiaj ostatnią dawkę antybiotyku w zastrzyku.
Dostawał do tej pory: Baytril, Synulox, Dexaren (1 raz - wczoraj) oraz raz Immunovit. Dostał też przedwczoraj relanium, po którym dopadł go wilczy apetyt, ale wraz z działaniem leku apetyt minął

Niestety dzisiaj moja mama nie załatwiła recepty na Peritol, bo nie było wetki prowadzącej, a ta na dyżurze nie znała całej historii kota

Kot dzisiaj nadal nie je (dostaje strzykawką Convalescence) - choć wczoraj wieczorem już próbował jeść Convalescence z saszetki i wołowinę, ale tylko minimalne ilości. Miał po tym okropną biegunkę w nocy, więc dzisiaj dostał dodatkowo lek przeciwbiegunkowy. Pije niewielkie ilości mleka (choć wcześniej tego nie robił

Wetka sprawdziłam mu gardło i dziąsła - obawialiśmy się jakiejś grzybicy po tym antybiotyku, bo kot jedząc te minimalne ilości strasznie zgrzytał zębami - gardło jest jednak idealnie czyste.
Kot jest bardzo słaby - nie może nawet ustać w kuwecie, cały czas leży w dziwnych miejscach, nic go nie interesuje: ani zapach jedzenia, ani zabawianie go, ani dźwięki - zero reakcji.
Jutro kot dostanie Peritol i zobaczymy jaki będzie efekt. Na razie moja Mama (za licznymi radami z forum) wstrzyma się z kolejną wizytą u weta, żeby nie stresować niepotrzebnie kota (weci w Szczecinie i tak rozkładają bezradnie ręce i nie mogą się doszukać przyczyny takiego stanu kota).
Mam nadzieję, że Peritol zadziała, bo kot w ciągu 3 tygodni z 8 kilogramowego agresywnego kocura zamienił się w 6 kilogramowy bezwolny i słaby szkielet

Jeszcze raz dziękuję za rady i kciuki - na pewno będą jeszcze potrzebne!