Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Salamandra pisze:Zmieniłam na linki.
Mnie forum dziś strasznie wolno działa... Podejrzewam, że to kwestia obciązenia serwera, bo pojemności zdjęc sa znikome.
Salamandra pisze:Provera nic nie dała. Mam na rękach nowe sznyty..., a w domu rozegrało sie parę nowych dantejskich scen.
![]()
Czy wielki stres, jaki kocia przeżywała i nadal przeżywa z powodu obecnosci rezydentów, mógłby wywołać takie wyniki krwi (wskazujące na stan zapalny)?
Bo boję sie, ze znowu bedziemy w piętkę gonić...Przyczyny behawioralne na pewno wchodzą w grę. Moze to one wywołały takie zmiany w krwi?
Wypożyczyłam rtg, które miała robione, gdy kupkała z krwią i - myślę - jeszcze w tyym tygodniu pokazemy go naszemu wetowi...
Salamandra pisze:WBC 24,7 x 10^3/ul
hematokryt 53,8%
płytki krwi 59 x 10^3/ul
Rozmaz:
pałeczkowate 15%
podzielone 29%
kwasochłonne 4%
limfocyty 52%
mocz:
klarownośc mętna
ciężar 1025
PH 6
leukocyty pojedyncze
erytrocyty swieze liczne
białko ślad
Wypożyczyłam rtg. Nie było wetki, która robiła rtg. Inny lekarz skomentował: na rtg widac zgazowane jelita. Macice byłoby widac, gdyby była nieprawidłowa.
USG na pewno nie pokaze prawidłowej macicy. Funia miała usg. Pęcherz na pewno ok, ale nie zapytałam, czy i inne organy wet oglądał dokładnie.Funia sie strasznie rzucała, szybko zrobił to badanie.
Laparotomia to po prostu otwarcie powłok brzusznych i oglądnięcie? Bo nie znam tego słowa...
Beliowen pisze:Nie wiem naprawde, jak to jest u kotow, czy niewielkie powiekszenie macicy przy infekcji wewnetrznej jest widoczne w USG, czy nie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 60 gości