Tak, najlepiej sie przejechac osobiscie, bo mnie pani powiedziala ze wszystkie kotki maja sie dobrze, sa zaszczepione itd, o chorobach nic nie wspomniala mimo tego ze pytalam, na dodatek zaproponowala zebym najlepiej kupila od niej wszystkie i sprzedala w Danii, to dla mnie byloby przeciez oplacalne, prawie wciskala mi te kotki na sile

. Bo i dla niej zysk, a dla mnie to juz wogole, zyla zlota by tutaj byla z tymi kotkami, bo mozna po kilkukrotnie wyzszej cenie sprzedac je tutaj i sie dorobic.
Wiec chyba tylko pojechanie tam osobiste najlepiej powie nam jak wyglada sytuacja ( szkoda ze mieszkam tak daleko

). Acha, i jeden kotek nie jest ponoc jej kotkiem tylko sasiadki, ale nie wiem o ktorym mowila bo chyba ma tyle kotow ze trudno sie jej samej polapac, nie pamietala dokladnie ktorych kotow zdjecia umiescila na allegro.