uratowany bury Morrigan!!! Szylkretka szuka domu!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 06, 2005 13:07

O-l-g-a pisze:
nongie pisze:Wątek został schowany przez moderatora.
I co gorsza - nie wiemy czy udało się buraska stamtąd wyciągnąć :(

Nie rozumiem, brałam udział w finansowaniu tej akcji i było by mi miło, gdybym mogła poczytać co udało się zdziałać itd :roll:


Wątek schowano, ze względu na pozostałe koty.
Wspaniale, ze mały juz bezpieczny :)

nongie

 
Posty: 2164
Od: Nie wrz 26, 2004 14:39

Post » Pt maja 06, 2005 14:25

Morrigan jest w drodze do domu tymczasowego :)

axela

 
Posty: 211
Od: Nie kwi 03, 2005 21:26
Lokalizacja: kuopio, fi.

Post » Pt maja 06, 2005 14:28

A, to gratulacje.
Rozumiem, ze wyniki prawidlowe :wink:
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pt maja 06, 2005 14:34

Beliowen pisze:A, to gratulacje.
Rozumiem, ze wyniki prawidlowe :wink:


te najwazniejsze tak, ale cos nie tak z bialymi krwinkami ponoc - ALE TO NIE BIALACZKA!
tylko tyle wiem z smsa od B :)
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pt maja 06, 2005 15:58

carmella pisze:
O-l-g-a pisze:
nongie pisze:Wątek został schowany przez moderatora.
I co gorsza - nie wiemy czy udało się buraska stamtąd wyciągnąć :(

Nie rozumiem, brałam udział w finansowaniu tej akcji i było by mi miło, gdybym mogła poczytać co udało się zdziałać itd :roll:


napisalam PW

dzięki carmella
trzymam za koty :ok:
Obrazek

O-l-g-a

 
Posty: 3826
Od: Śro sie 11, 2004 1:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 06, 2005 18:16

Odebraliśmy koty od berni :D
Chiara zabrała Burunia, my szylkretkę.
Mamy leki na najbliższe dni - antybiotyk, ale i tak widać, że przynajmniej z buruniem trzeba jeszcze odwiedzić weta, bo ma świerzb.
Burunio jest STRASZNIE chudy :( :( - sama skóra i kości, to dla niego wybawienie, że już jest w domowym ciepełku. Mały ma niesamowity charakter, jest boski, takie żywe, radosne sreberko, mimo tego, że tyle przeszedł. Ma niesamowity charakterek, chciał się miziac nawet przez kratki transporterka :lol: Axela, bedziesz miała SUPER kota.
Szylkretka wymęczona podróżą, ale równie słodka, w tej chwilce kończy pierwszy posiłek - saszetkę Whaltama. Mruczy nawet przy jedzeniu, a kiedy się ją głaszcze wystawia końcówkę języczka z zadowolenia.

Berni, Chiara, bardzo miło było Was poznać 8)

Jutro wieczorkiem, kiedy będę w domu, wyślę na pw rozliczenia do wszystkich osób, które biorą udział w akcji.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt maja 06, 2005 18:18

carmella pisze:
Beliowen pisze:A, to gratulacje.
Rozumiem, ze wyniki prawidlowe :wink:


te najwazniejsze tak, ale cos nie tak z bialymi krwinkami ponoc - ALE TO NIE BIALACZKA!
tylko tyle wiem z smsa od B :)

Ma je trochę podwyższone, to oznacza stan zapalny, jakąś infekcję.
W sumie, biorąc to, jak on wygląda chudziuteńko i w jakim stanie wycieńczenia jest, to wyniki i tak są znakomite. Jelitka muszą być wykończone.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt maja 06, 2005 18:24

Ryska, dziewczyny :king:
ja Morrigana widzialam tylk chwile, wiec niewiele moge powiedziec. Dobrze jednak, ze juz jest w dobrych rekach.

A szylkrecia - no slodka, co nie?? Wet nie mogl jej zbadac stetoskopem, bo tez od razu wlaczyla motorek. I nawet straszenie nie pomoglo :) Ona tez bedzie wspaniala!
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pt maja 06, 2005 18:24

trzymam za nie :ok: :ok: :ok: :ok:

i zaraz przelew wysle, nie mialam jeszcze czasu :oops:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt maja 06, 2005 18:26

Rysiu :1luvu: :king: :1luvu:
mnie martwi ta krew, ale jak go zabiore do siebie to znowu zaraz zrobie badanie krwi, no i go zaraz zaszczepie, bo z cieciem jajeczek, chyba czekac musze :/ bo najwczesniej 7 miesiac. Zywe srebro powiadasz 8O oj to bedzie diabelek ;) mieszkanko rozniesie :D a kurcze jak mu dac zabawke jakas (co nie bedzie na podlodze, to pies pierwszy ukradnie :D )

DZIEKUJE WAM WSZYSTKIM :oops:

axela

 
Posty: 211
Od: Nie kwi 03, 2005 21:26
Lokalizacja: kuopio, fi.

Post » Pt maja 06, 2005 18:26

Cudowne wiesci.
Biedne kociny - ale teraz juz bedzie tylko lepiej...

Berni, Chiara - no i, przede wszystkim, Ryska - kofam Was, aniolki :1luvu:
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pt maja 06, 2005 18:43

Jakie wspaniałe wieści :D
Burunio musi się odkarmić, na pewno będzie dobrze.
A co z ciążą szylkretki?


Dziewczyny jesteście :aniolek:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Pt maja 06, 2005 18:46

progect pisze:A co z ciążą szylkretki?


Rozwiazala sie w pierwszej dobie po wyciagnieciu kici ze schroniska.
Niestety - a moze stety - kocieta urodzily sie martwe...
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pt maja 06, 2005 18:51

Beliowen pisze:
progect pisze:A co z ciążą szylkretki?


Rozwiazala sie w pierwszej dobie po wyciagnieciu kici ze schroniska.
Niestety - a moze stety - kocieta urodzily sie martwe...



:cry: biedna kicia
ale może to lepiej, nie będzie karmić, szybciej dojdzie do siebie.

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Pt maja 06, 2005 18:51

Kilka fotek, przepraszam za marną jakośc, ale kota jest w łazience źle oświetlonej do zdjęć, a nie chcę jej ładować lampą po oczkach...

http://img253.echo.cx/img253/8839/dscf24080ls.jpg - konsumpcja podanego posiłku regeneracyjnego z wkładką mięsną;) (dzieci górników wiedzą co to;) )

http://img253.echo.cx/img253/3289/dscf24095by.jpg - koniec wieńczy dzieło, czyli do czysta, do czysta (co nas cieszy:) )

http://img253.echo.cx/img253/9426/dscf2 ... red1vi.jpg - juz po jedzieniu (i po piciu i kuwetkowaniu). I co mówią te oczki zielone, co?

http://img253.echo.cx/img253/3879/dscf24357gm.jpg - w kolorystyce płomiennej, jak jej miłość do ludzi...;)

jak kota będzie u Ryśki to tam będzie miała zdjęcia lepszej jakości... tu nie ma sensu jej katować lampą chyba...

serdeczności
ascalithion nieprzelogowany

Ps.
Berni - miło było Cię poznać - robisz wielką robote! :D :D :!:
Chiara, cieszę się, że mieliśmy okazję pogadać chwilkę na żywo, lepiej nam to poszło zdecydowanie niż przez net;) pozdrowienia dla operatora niewielkiego samochodu z wielką klasą;););) dzięki za podrzucenie.:)
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, squid i 60 gości