WARSZAWA PILNE! pobity kotek-prośba o pomoc.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 13, 2013 18:36 Re: WARSZAWA PILNE! pobity kotek-prośba o pomoc.

Rysiek i jego TDT melduje się we własnym wątku. :ok:

Kotuś jest bardzo chudziutki, ma duże uszka, kikutek ogonka i jak biega na podkulonych łapkach może przypominać chyba bardziej króliczka niż kota.
Obrazek Obrazek

Niestety trudno mu było zrobić fotkę bo trochę go przegłodziłam w szczytnym celu. Rano w mokrej karmie dostał antybiotyk i nic więcej. Teraz nadrabia chrupkami a rano znowu przymusowe podanie leków. Wyszłam z założenia że jak zgłodnieje to zje i pięknie zjadł. :mrgreen:


Generalnie kocio czuje się chyba całkiem nieźle. Ma dobry apetyt. Jest zestrachany trochę ale ma potencjał mega pieszczocha. Nieśmiało ale podchodzi do mnie do głaskania. :ok:
Obrazek

pchełeczka

 
Posty: 1691
Od: Pt kwi 13, 2012 14:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 14, 2013 8:49 Re: WARSZAWA PILNE! pobity kotek-prośba o pomoc.

Jak dobrze, że Rysiek nie wraca na poniewierkę!
Teraz może spokojnie zdrowieć :ok:
Dzięki Pchełeczko za TDT :D
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Śro sie 14, 2013 17:56 Re: WARSZAWA PILNE! pobity kotek-prośba o pomoc.

Dzięki Pcheleczko ze mu pomoglas :1luvu: tyle sie wycierpial ze zasluzyl na druga szanse na nowe zycie
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Sob sie 17, 2013 12:31 Re: WARSZAWA PILNE! pobity kotek-prośba o pomoc.

Mieliśmy dziś z Rysiem ciężki poranek. Od początku mamy kłopot z podaniem Ryśkowi antybiotyku. Wczoraj wieczorem wydawało mi się że zaczyna mu nabrzmiewać prawa strona pod oczkiem, ale dziś rano już byłam tego pewna. Początkowo kocio nie dawał się zgarnąć do transportera i udało się to dopiero po zastrzyku.... Do Rysia można podejść, można pogłaskać ale on jest bardzo nieufnym kotkiem. Ktoś musiał mu zrobić dużą krzywdę i boi się nawet jak ktoś próbuje mu pomóc. Wczoraj siedział zwinięty w kuleczkę na kolanach a dziś już nie dał się dotknąć. W każdym razie Rysio miał dziś oczyszczany ropień na policzku, zmieniliśmy antybiotyk tabletkowy na zastrzyk i niestety będzie musiał siedzieć w klatce. Poza tym ok. Apetyt dopisuje i skoro już nie będzie tabletek w jedzonku to będzie mógł się najadać do woli. :)
Obrazek

pchełeczka

 
Posty: 1691
Od: Pt kwi 13, 2012 14:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 31, 2013 21:06 Re: WARSZAWA PILNE! pobity kotek-prośba o pomoc.

Pcheleczka jako TDT Rysia miala kawal roboty - wizyty u weta, podawanie lekow, przyzwyczajanie do zycia w domu. Dzieki ogromne za tych kilka tygodni!
Dzisiaj kocio przeniosl sie do kolejnej wspanialej osoby, trafil na DT do Basi w Ostrowie, ktora od lat ratuje kocie biedy. Basia raczej nie zaglada na miau, ale gdyby tu trafila, to dziekujemy Ci bardzo serdecznie.
Wkrotce kolejna kontrola u weta, moze uda sie wyleczyc te dlugo gojace sie rany. I miejmy nadzieje, ze calkiem zdrowy Rysiek znajdzie swoj staly dom. :)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob sie 31, 2013 22:42 Re: WARSZAWA PILNE! pobity kotek-prośba o pomoc.

Agneska pisze:Pcheleczka jako TDT Rysia miala kawal roboty - wizyty u weta, podawanie lekow, przyzwyczajanie do zycia w domu. Dzieki ogromne za tych kilka tygodni!
Dzisiaj kocio przeniosl sie do kolejnej wspanialej osoby, trafil na DT do Basi w Ostrowie, ktora od lat ratuje kocie biedy. Basia raczej nie zaglada na miau, ale gdyby tu trafila, to dziekujemy Ci bardzo serdecznie.
Wkrotce kolejna kontrola u weta, moze uda sie wyleczyc te dlugo gojace sie rany. I miejmy nadzieje, ze calkiem zdrowy Rysiek znajdzie swoj staly dom. :)


Rozumiem ze dojechaliscie cali i zdrowi? Basia moze tutaj nie zaglada ale licze na jakies drobne info co jakis czas. Trzymam kciuki za kocia bo to mily i strachliwy misiolek.
Obrazek

pchełeczka

 
Posty: 1691
Od: Pt kwi 13, 2012 14:55
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 337 gości

cron