Wawa- JEEP - wyrok-czekam na odpis. Warto walczyć!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 23, 2013 8:28 Re: Warszawa - 4 MALEŃSTWA między samochodami!!! NA SMIERĆ??

Błagam o pomoc włapaniu!!!!!!!!!!!

Matka z dwoma maluchami złapana, ale zostały dwa maluchy, które chowają się pod maskę samochodu lub w rozłozystych krzakach tuji. Musimy mieć zmiany! Ja już nie wyrabiam fizycznie, razem z asia2 byłysmy do 2 w nocy, a ja jes\zcze później chodziłam. Maluchy siedziały pod ścianą budynku, ale tylko gdy mnie widza od razu się chowają. Mimo ze nie jadły prawie dobę nie kuszą się na jedzenie. Klatka łapka rozstawiona i nic, stoi teraz gdy leje i walą okropne pioruny!

Muszę iśc na egzaminy, asia2 ma chore zwierzaki, nie mamy możliwości ani sił stać na okrągło. A gdy tak nie będzie to kociaki, a na pewno czarne maleństwo odjadą na pewną smierc. Już dwa a nawet chyba trzy razy wyganiałam spod maski maluchy.

Błagam, pomóżcie no i moze ktoś z Was miał kiedyś taką/podobnją sytuację i ma jakiś pomysł???


Czuję się taka bezradna, nie mogę uwierzyć, ze Bóg/Los zaplanował dla nich śmierć.
Ostatnio edytowano Pon cze 24, 2013 6:46 przez Marzenia11, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie cze 23, 2013 8:47 Re: Warszawa -BŁAGAM O POMOC W ŁAPANIU NA JUŻ!!!!!!!!!!!! ST

:!: :!: :!: :!: :!: :!:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie cze 23, 2013 8:51 Re: Warszawa -BŁAGAM O POMOC W ŁAPANIU NA JUŻ!!!!!!!!!!!! ST

:!: :!: :!: :!: :!: :!:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Nie cze 23, 2013 10:08 Re: Warszawa - 4 MALEŃSTWA między samochodami!!! NA SMIERĆ??

Marzenia11 pisze:Błagam o pomoc włapaniu!!!!!!!!!!!

Matka z dwoma maluchami złapana, ale zostały dwa maluchy, które chowają się pod maskę samochodu lub w rozłozystych krzakach tuji. Musimy mieć zmiany! Ja już nie wyrabiam fizycznie, razem z asia2 byłysmy do 2 w nocy, a ja jes\zcze później chodziłam. Maluchy siedziały pod ścianą budynku, ale tylko gdy mnie widza od razu się chowają. Mimo ze nie jadły prawie dobę nie kuszą się na jedzenie. Klatka łapka rozstawiona i nic, stoi teraz gdy leje i walą okropne pioruny!

Muszę iśc na egzaminy, asia2 ma chore zwierzaki, nie mamy możliwości ani sił stać na okrągło. A gdy tak nie będzie to kociaki, a na pewno czarne maleństwo odjadą na pewną smierc. Już dwa a nawet chyba trzy razy wyganiałam spod maski maluchy.

Błagam, pomóżcie no i moze ktoś z Was miał kiedyś taką/podobnją sytuację i ma jakiś pomysł???


Czuję się taka bezradna, nie mogę uwierzyć, ze Bóg/Los zaplanował dla nich śmierć.

jAK KTOŚ MOŻE PRZYJŚĆ PODAJĘ TELEFON DO SIEBIE 501469915


Jak znaleźć to miejsce, jaka to ulica i co dalej z tymi malcami jak uda się je schwytać Masz jakiś plan?
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

kasia1568

 
Posty: 1539
Od: Śro cze 12, 2013 14:37
Lokalizacja: WARSZAWA-SRÓDMIEŚCIE

Post » Nie cze 23, 2013 10:19 Re: Warszawa -BŁAGAM O POMOC W ŁAPANIU NA JUŻ!!!!!!!!!!!! ST

Właśnie dostałam wiadomość "..KOCIAKI ZŁAPANE I SĄ BEZPIECZNE W DOMKU U MARZENKI..." Marzenko trzymam kciuki za egzamin, jesteś cudowną dziewczyną i jak będziesz coś potrzebowała masz mój telefon. :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

kasia1568

 
Posty: 1539
Od: Śro cze 12, 2013 14:37
Lokalizacja: WARSZAWA-SRÓDMIEŚCIE

Post » Nie cze 23, 2013 18:14 Re: Warszawa -BŁAGAM O POMOC W ŁAPANIU NA JUŻ!!!!!!!!!!!! ST

Malce już mamą, bezpieczne.
Więcej napiszę potem, muszę iść spać po ponad dobie bez snu (no moze się uzbierają dwie godziny).

Dziękuję wszystkim za odzew, zainteresowanie, chęć pomocy.

Dla asia2 nie znajduję słów, które by mogły w pełni wyrazić moją wdzięczność.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon cze 24, 2013 8:22 Re: Warszawa -wszyscy bezpieczni... potrzebna pomoc, normaln

Dopiero teraz dowiedziałam się o wszystkim.
Marzenka jest wielka!
Obrazek Obrazek

pusiadanusia

 
Posty: 42
Od: Czw sty 22, 2009 6:14

Post » Pon cze 24, 2013 8:38 Re: Warszawa -wszyscy bezpieczni... potrzebna pomoc, normaln

pusiadanusia pisze:Dopiero teraz dowiedziałam się o wszystkim.
Marzenka jest wielka!


podobnie jak asia2 ! :D :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon cze 24, 2013 10:03 Re: Warszawa -wszyscy bezpieczni... potrzebna pomoc, normaln

Napisze krótko.
W piątek przed 13 jechałam do centrum i tak zaszłam spojrzeć na maluchy. Zobaczyłam zabrane gabaryty (pudła, deski itp) w ktorych siedziały i matkę z maluchami pod samochodem a z samochodu zwisającą burą łapkę - czyli kociak wlazł do srodka, podrzemać... I się zaczęlo. Stałam wryta jak kamień i czekałam na kierowcę. Przybiegł, nie zobaczyłby kartki którą włożyłam za wycieraczkę. Przyszła asia2 - kilka godzin łapałysmy maluchy na transporterek - złapały się dwa. Wieczorem, zostawiając kartki w samochodach, zawiozłyśmy małe do TDT.
W sobotę już przed 9 tam byłam i znów matka siedziała z dwoma malcami pod samochodem, potem siedziała sama, a malców nie było widać (bo były pod maską). Stałam, czekałam na kierowców, ktorzy nioe widzieli zostawionych kartek (tym razem za lusterkiem przy drzwiach kierowcy :!: ). Kolejny raz wyganialiśmy dwa malce ze środka. przyszła asia2 - niestety spełnił się najgorszy scenariusz, czyli do klatki-łapki weszła jako pierwsza matka. Była tak przerażona i wycofana, zę w ogole nie reagowała na nawoływania malca. Maluchy zostały w krzkach, potem znów były w samochdzie, potem się chowały a my probowalyśmy je złapać, ale wiadomo: uciekający ma przewagę nad goniącym itp. Potem oba wróciły w rozłożyste tuje i tak było całą noc. Burza w niedzielę od 4 rano pewnie je wygoniła i zapędziła pod maskę nissana. Akcja była niesamowita - ja plus dwie panie mieszkanki bloku, nie mające w ogole do czynienia z kotami (nigdy). Udało się. Tak jak i chyba się udało z moimi egzaminami. :wink:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon cze 24, 2013 10:48 Re: Warszawa -wszyscy bezpieczni... potrzebna pomoc, normaln

Marzenia11 pisze:Napisze krótko.
W piątek przed 13 jechałam do centrum i tak zaszłam spojrzeć na maluchy. Zobaczyłam zabrane gabaryty (pudła, deski itp) w ktorych siedziały i matkę z maluchami pod samochodem a z samochodu zwisającą burą łapkę - czyli kociak wlazł do srodka, podrzemać... I się zaczęlo. Stałam wryta jak kamień i czekałam na kierowcę. Przybiegł, nie zobaczyłby kartki którą włożyłam za wycieraczkę. Przyszła asia2 - kilka godzin łapałysmy maluchy na transporterek - złapały się dwa. Wieczorem, zostawiając kartki w samochodach, zawiozłyśmy małe do TDT.
W sobotę już przed 9 tam byłam i znów matka siedziała z dwoma malcami pod samochodem, potem siedziała sama, a malców nie było widać (bo były pod maską). Stałam, czekałam na kierowców, ktorzy nioe widzieli zostawionych kartek (tym razem za lusterkiem przy drzwiach kierowcy :!: ). Kolejny raz wyganialiśmy dwa malce ze środka. przyszła asia2 - niestety spełnił się najgorszy scenariusz, czyli do klatki-łapki weszła jako pierwsza matka. Była tak przerażona i wycofana, zę w ogole nie reagowała na nawoływania malca. Maluchy zostały w krzkach, potem znów były w samochdzie, potem się chowały a my probowalyśmy je złapać, ale wiadomo: uciekający ma przewagę nad goniącym itp. Potem oba wróciły w rozłożyste tuje i tak było całą noc. Burza w niedzielę od 4 rano pewnie je wygoniła i zapędziła pod maskę nissana. Akcja była niesamowita - ja plus dwie panie mieszkanki bloku, nie mające w ogole do czynienia z kotami (nigdy). Udało się. Tak jak i chyba się udało z moimi egzaminami. :wink:



Super, dziewczyny jesteście cudowne :ok: . Powtarzam się wiem ale to prawda :1luvu: :1luvu: . Pozdrawiam Kasia
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

kasia1568

 
Posty: 1539
Od: Śro cze 12, 2013 14:37
Lokalizacja: WARSZAWA-SRÓDMIEŚCIE

Post » Pon cze 24, 2013 16:48 Re: Warszawa -wszyscy bezpieczni... potrzebna pomoc, normaln

podniosę watek , może Ktoś wzrokiem zahaczy a akurat będzie mial wolne małe metry na 3 srebrno bure koćiki i jednego czarnego kocika zakochanego w samochodach.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Pon cze 24, 2013 22:58 Re: Warszawa -wszyscy bezpieczni... potrzebna pomoc, normaln

Potrzebny normalny dt - teraz rodzinka jest w dt w pustym mieszkaniu, na drugim końcu Warszawy. Ja dojeżdżam, ale nie jestem tam długo. kociaki oswoiły by się znacznie, znacznie szybciej mając więcej kontaktu z człowiekiem :roll:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon cze 24, 2013 23:02 Re: Warszawa -wszyscy bezpieczni... potrzebna pomoc, normaln

Boże!! nie ma nikogo kto może pomóc?!!!
Jestem zapchana na maksa. Mam 11 tymczasów ale nie wahałabym się gdyby wśród nich nie było chorych i byłyby szczepione. To życie dla tych malutkich i normalny rozwój!
prosze

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Wto cze 25, 2013 9:00 Re: Wawa -maleństwa i mama bezpieczni... potrzebna pomoc i D

Kocia mama, zwana przez jedną z karmicielek Pusia, jest w ogromnym stresie. Rozpłaszczona, wciśnięta w podłogę, rusza jedynie gałkami ocznymi, czasami schowa łepek w kocyk, zero ruchu. Gdy wczoraj byłam mokra karma praktycznie nie tknięta, suchego moze zjedzone śladowe ilości, wylizana miseczka z convem, ale na pewno nie była to porcja dla 5 kotów. Powiększyłam rodzince przestrzeń otwierając drzwi od łazienki na spory przedpokój, postawiłam transporterek, zostawiłam kilka kocich zabawek grzechoczących. Wetka kazała zlać przestrzeń feliwayem w sprayu, aby pomóc kocicy.
Jeśli jej stan się nie poprawi za tydzień w poniedziałek sterylka i po kilku dniach ją wypuszczamy. Jak się odblokuje i zobaczę, ze chce być z malcami to sobie będzie mogła posiedzieć.

Maluchy wciśnięte za pralkę - dwa bure siedziały na czarnym. Jedno bure, frajerowate, siedziało w wannie i darło mordę w niebogłosy wołając matkę na pomoc. Nie odpuściłam, wzięłam gnojka na ręce i trochę pogłaskałam. Oczywiście bure zwiało czem prędzej i dołaczyło do rodzeństwa.

Otworzyłam drzwi od łazienki, zgasiłam w niej światło i przy otwartych drzwiach do pokoju usiadłam w fotelu i czekam.
Po chwili czaiło się pierwsze bure - łapy ugięte, ogon w górze, łepek wyciągnięty na maksa do przodu - to było biure zwiadowca. Za chwilę - czajnik drugi bury - tak samo jak pierwszy. Po krotszej chwili wylazło czając się trzecie bure :D . Wleźli do pokoju, zobaczyli mnie i stanęli jak wryci :ryk: Chciałam zrobić zdjęcie, wystraszyli się i zwiali do łazienki.
Nadal czekam.
Po chwili pierwszy bury - zwiadowca - wylazł i idzie prosto do pokoju. Podszedł pod fotel obok którego siedziałam i udało mi się strzelić fotę (po ktorej oczywiście natychmiast zwiał) :ryk:

Obrazek

za chwilę wrócił, stanął za nogą fotela i łypiąc na mnie jednym okiem wrzasnął donośnym głosem "MIAUUU!!!!" - i tak zaczęllismy gadać :wink:

A tu fotka zrelaksowanych kotów, kompletnie bez krzty świadomości bliskości śmierci...

Obrazek Obrazek

A ja stałam przed tym samochodem przerazona tym co widzę. Robiłam te zdjęcia ze świadomością, ze są to ostatnie zdjęcia tych kotów. Wsadziłam kartkę za wycieraczkę i odeszłam już kawałek i wtedy dostałam smsa od asia2 że ona własnie zaraz będzie. Wróciłam się i zobaczyłam faceta, kierowce tego auta wskakującego do samochodu - nawet nie zauważył tej kartki. Wygoniliśmy rodzinkę. Podziękował mi, ze uchroniłam go od bycia nieświadomym mordercą małych kotków. Ale nie było fajnie, bo ten samochód odjechał więc kocia mama ulokowała rodzinkę pod kolejnym, stojącym obok. Przyszła asia2 i złapała dwa maluchy do transporterka. :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto cze 25, 2013 11:06 Re: Wawa -maleństwa i mama bezpieczni... potrzebna pomoc i D

Jestem pod wielkim wrażeniem działań Szalonych Ratowniczek :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Marzeniu, mam nadzieję, że teraz wszystko już ułoży się spokojniej i że ktoś Wam pomoże przygarniając maluszki. Bardzo mocno zaciskam za to kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Zdjęcie beztroskich kociąt pod samochodem mrozi krew w żyłach...
Tak bardzo się cieszę, że jednak się udało - dzięki Twojej, Waszej determinacji :!:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 49 gości