majencja pisze:Lepsze to niz codzienne kłucie- kawałek rekawa czy nogawki z kaleson, dwie dziury na łapki.
No... Nie jestem przekonana czy tak do końca lepsze.
To stałe wkłucie (ktoś pytał - ta igła która zostaje w kocie jest plastikowa, giętka - stalowa jest tylko w momencie wbijania, potem się ją wyciąga), a więc ryzyko infekcji, stres związany z zabezpieczeniem, dyskomfort kota.
Codzienna kroplówka to kilku - kilkunastominutowe kłujnięcie i spokój dla kota, żadnych kaftaników, etc.
To ciężko chory kot.
Trzeba za wszelką cenę dbać o jego komfort życia.
Myślę że skoro kot je sporo mokrej karmy, trochę mleka wychłepcze - to absolutnie nic mu się nie stanie jeśli jeden dzień kroplówki nie dostanie.
A próbowałaś mu - skoro nic mu się nie dzieje po mleku - podawać je ze strzykawki po języku?
Jedna z moich kotek która przez kilka tygodni nie mogła jeść sama - rzadki pokarm ze strzykawki niemal wysysała - bardzo to polubiła.
Nie wiem ile kocurek dziennie mokrej karmy je - ale jeśli sporo - to może wystarczyłyby kroplówki co drugi dzień? Też nie ogromne.
Trzeba by poobserwować ile on dostaje płynów w jedzeniu, ile sika.
Żeby wypośrodkować - by tej wody dostawał odpowiednio dużo, ale i żeby było to dla niego z jak najmniejszym stresem.
Ja mojej Żaby nigdy chyba nie widziałam pijącej.
Dożyła 16 lat, do czasu poważnej choroby na koniec (bardzo złośliwy nowotwór) i epizodu z autoagresją w młodości - nigdy nie chorowała.
Koty sobie radzą z małą ilością płynów.
Nie jest to dla nich zdrowe, jeśli można temu zaradzić - to należy je podstępami dopajać - ale Twój kot jest w szczególnej sytuacji, bardzo poważnej, nieuleczalnej choroby.
I trzeba pamiętać że nigdy leczenie nie może być od niej gorsze.
Skoro stresuje się przy kroplówkach, jest to dla Was przeżycie - to skoro je mokra karmę - mniejszym złem są mniejsze, krótsze i rzadsze kroplówki niż super nawodnienie codzienne za cenę stresu.
Trzeba też uważać by kota nie przewodnić.
Za bardzo przepłukany codziennymi kroplówkami (one byłyby super - ale niewielkie) jeśli będą zbyt obfite - może dostać problemów z jonogramem.
I jeszcze mam pytanie - dlaczego ma dostawać kroplówki z glukozy?
Piszesz że je?
Je za mało?
Przy nowotworze podawanie czystej glukozy...
To też takie do przedyskutowania.
Nowotwory bardzo lubią glukozę.
Kocurkowi lepiej byłoby trochę dotłuścić karmę jeśli niedojada a nie ma problemów z trzustką, wątrobą.