burasek już w DT- oswajanie trwa

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 18, 2012 6:14 Re: zamarzną 3-miasto dwa 8 miesięczne oswojone kocurki

W sumie można byłoby dodać tekst o tym,że są zdrowe, o tych badaniach także,żeby ktoś sobie nie myślał,że to koty są nie wiadomo jak chore. Zdjęcia porobię później z mamą, bo sama nie jestem w stanie zrobić lepsze, bo zamiast na obiektywie aparatu to się skupiają na łaszeniu. A kto zna lepiej koty od nas? Wiesz moja mama ostatnio cały tydzień pracuje to nie miałam zbytnio możliwości robienia lepszych zdjęć, bo jak wraca to już jest ciemno. A do nieznajomych nie są takie łase itd, wiadomo boją się, bo co niektórych na tej dzielnicy ciężko jest nazwać "ludźmi". Szkoda,że ta dziewczyna chciała kotki, ja nie wiem jakby robiło jej to jakąś różnice, kotki by musiała przecież jeszcze wysterylizować przed rojami, ale nie wiem co ona sobie tam do głowy wbiła. Kot to kot jak dla mnie to nie ma względu czy to kot czy kotka. Wiesz pieprzowa też pytam po znajomych itd, ale bez skutku, a co do ogłoszeń to widziałaś,że nie mam tzw. weny i tego coś w nim. Możesz podawać mój numer w ogłoszeniach jeśli ktoś się odezwie to odpowiem na wszelkie pytania, dla mnie to nie problem, bo i tak czekam na telefony w sprawie pracy.

alcia03

 
Posty: 138
Od: Sob lis 10, 2012 12:53

Post » Wto gru 18, 2012 9:23 Re: zamarzną 3-miasto dwa 8 miesięczne oswojone kocurki

Daria, wysłałam Ci dwa maile ze zdjęciami, to co udało mi się zrobić, nie ma jakiejś rewelacji, choć szaraczek zrobił kilka fajnych min:) Plamki seniora mam mniej niestety, bo ciężko je w ogóle złapać aparatem:(. Nie wiem może fotki będą się nadawać...

alcia03

 
Posty: 138
Od: Sob lis 10, 2012 12:53

Post » Wto gru 18, 2012 11:17 Re: zamarzną 3-miasto dwa 8 miesięczne oswojone kocurki

Ok, Ala, rozumiem, że to trudne, ale zobacz, jakie zdjęcia mają ludzie ogłaszający koty. Dobrej jakości, w słodkich pozach itd. Wobec takiej konkurencji nie ma szans kot prezentowany na zdjęciach: niewyraźnych, maźniętych, źle wykadrowanych, w stadzie innych kotów itd.

alcia03 pisze:W sumie można byłoby dodać tekst o tym,że są zdrowe, o tych badaniach także,żeby ktoś sobie nie myślał,że to koty są nie wiadomo jak chore.


A są zdrowe i po badaniach? Z chęcią bym umieściła informację, że zasponsoruję cokolwiek nowemu domowi, ale po prostu mnie nie stać! W zeszłym miesiącu i w tym poszło dużo na koty, które mam. Na święta dostałam rachunki ponad 700zł :? I po prostu nie mam kasy. Rozmawiałam z moim TŻ, żeby wziąć jednego stamtąd na tymczas, odchuchać i wyadoptować, powiedział, że nie. Że ja miałam wziąć na DT tylko te dwa małe kotki i zapytał mnie, jak to się stało, że w ogóle ja się tym zajmuję. Jestem sfrustrowana.
Obrazek

pieprzowa

 
Posty: 318
Od: Pon maja 28, 2012 14:03
Lokalizacja: Tczew

Post » Wto gru 18, 2012 14:09 Re: zamarzną 3-miasto dwa 8 miesięczne oswojone kocurki

Wysłałam nie zamazane, więc teraz nie gadaj,że są rozmazane, wtedy były chyba ale to dlatego,że mam gówniany internet. Te zdjęcia nie będą jakieś słodziaste, bo nie są w domu na kanapach itd, to co mam niby zrobić? Poza tym Daria nie pisałam,że Ty masz je wziąść odchować i wyleczyć, bo nic takiego nie powiedziałam, więc nie wiem o co Ci teraz chodzi... Miałam na myśli o tym wspomnianym przez magradz zbieraniu kasy,może ktoś pomoże dorzuci się itd. Nie oburzaj się Daria, bo nie było w ogóle mowy byś miała za cokolwiek płacić dośc już zrobiłaś... A jakbym miała kasę, to uwierz bym na pewno ją dała, ale nie pracuje od września i tak trochę mi siostra pomaga i kupuje jedzenie dla kotów, ja kupuje w miarę moich możliwości, też wszelkie pieniądze co zarobię na avonie idzie na małego a na prawdę mam ich wielkie gówno...

alcia03

 
Posty: 138
Od: Sob lis 10, 2012 12:53

Post » Wto gru 18, 2012 14:41 Re: zamarzną 3-miasto dwa 8 miesięczne oswojone kocurki

alcia03 pisze:Wysłałam nie zamazane, więc teraz nie gadaj,że są rozmazane, wtedy były chyba ale to dlatego,że mam gówniany internet. Te zdjęcia nie będą jakieś słodziaste, bo nie są w domu na kanapach itd, to co mam niby zrobić? Poza tym Daria nie pisałam,że Ty masz je wziąść odchować i wyleczyć, bo nic takiego nie powiedziałam, więc nie wiem o co Ci teraz chodzi... Miałam na myśli o tym wspomnianym przez magradz zbieraniu kasy,może ktoś pomoże dorzuci się itd. Nie oburzaj się Daria, bo nie było w ogóle mowy byś miała za cokolwiek płacić dośc już zrobiłaś... A jakbym miała kasę, to uwierz bym na pewno ją dała, ale nie pracuje od września i tak trochę mi siostra pomaga i kupuje jedzenie dla kotów, ja kupuje w miarę moich możliwości, też wszelkie pieniądze co zarobię na avonie idzie na małego a na prawdę mam ich wielkie gówno...


Nie, te zdjęcia nie są rozmazane, nie napisałam, że te. Ale mało z nich nadaje się do ogłoszenia tak, aby przykuć uwagę. Nie napisałam też, że gdziekolwiek zaznaczyłaś, że mam je wziąć itd.

Co do tego, co pisze magradz – tak, to jest bardzo dobry pomysł, ale żeby napisać, że dam coś nowemu domowi, muszę to mieć. Póki co nie mam, z nieba mi nie spadnie, więc nie mogę tego po prostu napisać. Oburzam się, bo robię, co mogę, a tylko czytam komentarze typu „czy ktoś tu szuka domów tym kotom?”. Póki co, powystawiałam na allegro to, co mogę, żeby im coś móc zapewnić.

Nie wymagam od Ciebie żadnych pieniędzy – znam Twoją sytuację finansową. Chodzi mi o to, że przegląd, kastracja itd.=kasa. Ja jej nie mam. Rozumiem, że pomogłoby to wypromować, ale nie jestem w stanie. Póki co wzięłam stamtąd trzy koty, z czego jeden jest w domu stałym, a i te się tu zadomowiły. Zdaję sobie sprawę, że jest to niewiele i świata nie zbawię, ale robię, co mogę, żeby pomóc jeszcze tej dwójce i mam dość, że potrafię tu przeczytać, że ten wątek nie żyje (choć wiem, że to prawda, ale nie wiem, co zrobić, aby zwiększyć jego popularność). Poogłaszałam je, staram się podbijać, ogłoszenia robię płatne, bo jest większa szansa na dostrzeżenie. Miałam dwa telefony – jeden od dziewczyny chcącej kotki, a pan jak usłyszał o konieczności kastracji, którą postaram mu się zafundować, zjechał mnie jak psa. Co chwilę słyszę jakiś negatywny komentarz, a ja już po prostu nie mam pomysłu, co jeszcze mogę zrobić, żeby te koty znalazły dom?
Obrazek

pieprzowa

 
Posty: 318
Od: Pon maja 28, 2012 14:03
Lokalizacja: Tczew

Post » Wto gru 18, 2012 15:09 Re: zamarzną 3-miasto dwa 8 miesięczne oswojone kocurki

Ogólnie strasznie ciężko jest im zrobić jakiekolwiek fajne zdjęcia, staram się jak mogę, a i teraz ciężko jest je złapać, bo się zaszywają gdzieś na tej "budowie" i nie zawsze one są. Dzisiaj chyba z 30 minut chodziłam i je wołałam aż w końcu przyszły, a na zimnie nie jest to zbyt fajne. A co do tego ciągłego pytania czy ktoś robi w tym kierunku itd, uważam za chore, bo jak się nie napisze na forum zrobiłam to czy tamto to jest się tyranym wręcz. Niech każdy patrzy na siebie. Daria to też akurat nie jest skierowane do Ciebie. Podtrzymuję swoje zdanie i mogę to spódnicę dorzucić, jeszcze poszukam jakiś pierdółek co by się do sprzedania nadawało. Ja też nie mam na ten wątek pomysłu, może po prostu te osoby bardziej doświadczone powinny też się udzielić pomóc w jaki sposób można ten wątek ożywić chociażby, a nie tylko gadać,że nic nie robimy,a te koty marzną. Mogłaś pogadać dalej z tym panem, jeśli kot zacząłby znaczyć to na pewno by zmienił zdanie. Pewnie uważa,że to skrzywdzi kota czy coś.

alcia03

 
Posty: 138
Od: Sob lis 10, 2012 12:53

Post » Wto gru 18, 2012 15:20 Re: zamarzną 3-miasto dwa 8 miesięczne oswojone kocurki

Starałam się przekonać pana, ale jak wspomniałam, że kocurek powinien być wykastrowany, żeby nie śmierdział (nie znaczył) i żeby nie zapłodnił przypadkiem jakiejś kotki, żeby dbać o jak najmniejszy przyrost wśród dzikich zwierząt. Pan nazwał mnie "p**ierdoloną idiotką, która za bardzo dba o jakieś je*ane zwierzęta".
Obrazek

pieprzowa

 
Posty: 318
Od: Pon maja 28, 2012 14:03
Lokalizacja: Tczew

Post » Wto gru 18, 2012 15:32 Re: zamarzną 3-miasto dwa 8 miesięczne oswojone kocurki

Jeszcze znalazłam na mojej tczewskiej stronie ogłoszenie, że pan chce stworzyć hotelik dla bezdomnych zwierząt! Ciepło itd., bo chce pomóc, więc prosi o informację o potrzebujących kotach. Zadzwoniłam, ale okazało się, że ktoś zrobił panu brzydki kawał! :evil:
Obrazek

pieprzowa

 
Posty: 318
Od: Pon maja 28, 2012 14:03
Lokalizacja: Tczew

Post » Wto gru 18, 2012 15:37 Re: zamarzną 3-miasto dwa 8 miesięczne oswojone kocurki

Ludziom naprawdę miesza się już w tych głowach tyle mogę tylko powiedzieć na ten temat... Kurde jakbym znalazła jakąś pracę stałą to bym też mogła wziąść któregoś do weta, ale narazie kiepsko z kasą:( a i tak nie wiem czy mój mały nie ma pcheł bo coś za często się drapie, będę musiała to obadać, choć dostał środek na to jak go wzięłam, chyba,że miał ich tyle,że wszystkich nie wytępił

alcia03

 
Posty: 138
Od: Sob lis 10, 2012 12:53

Post » Wto gru 18, 2012 16:39 Re: zamarzną 3-miasto dwa 8 miesięczne oswojone kocurki

Czy któryś ma objawy kociego kataru? Załatwiłam Unidox, mogę się podzielić.
Obrazek

pieprzowa

 
Posty: 318
Od: Pon maja 28, 2012 14:03
Lokalizacja: Tczew

Post » Wto gru 18, 2012 17:12 Re: zamarzną 3-miasto dwa 8 miesięczne oswojone kocurki

Ciężko jest mi teraz powiedzieć, oczy mają zdrowe, a czy kichają to nie mam pojęcia, ten Micek nie wykazywał kataru, a jednak w cieple jak przyjechał do Ciebie okazało się,że go ma.

alcia03

 
Posty: 138
Od: Sob lis 10, 2012 12:53

Post » Pon gru 24, 2012 21:08 Re: zamarzną 3-miasto dwa 8 miesięczne oswojone kocurki

Dziewczyny, PKDT udostępni konto do zbiórki na badania i kastrację kotów.

Rozkręćcie wydarzenie, poróbcie zdjęcia, zaproście tyle osób ile się da. Zmieńcie tytuł wątku, na coś takiego: zbieramy na badania i kastrację kocurków (czy coś w tym stylu). Jak się zbierze trochę grosza, wsadźcie je na kilka dni do lecznicy, pełen profil badań + kastracja. Już macie obiecane opłacenie jednej kastracji, na początek. Albo jeszcze taniej: tuż przed oddaniem do domu można zrobić kastrację i badanie. Może ktoś się zainteresuje kocurami mając pewność, że weźmie zdrowe, wykastrowane koty.

Konto do wpłat:
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 42a,
03-772 Warszawa
NIP 525-21-91-290
nr konta: 81 1370 1109 0000 1706 4838 7309
Z dopiskiem: "PKDT - badanie i kastracja kocurków z Gdańska"

Technicznie to wygląda tak, że kasy do ręki nie dostaniecie, w wyznaczonej lecznicy możemy opłacić rachunek do zebranej kwoty. Ale ludzie chętniej wpłacają na jakiś cel na konto fundacyjne, niż prywatne :)
Obrazek Felek [*] 03.08.2011 Przepraszam mój malutki

Obrazek

magradz

 
Posty: 622
Od: Wto mar 27, 2007 1:07
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto gru 25, 2012 1:58 Re: zamarzną 3-miasto dwa 8 miesięczne oswojone kocurki

Super, to duża pomoc! Ala, to chyba Ty możesz zmieniać tytuł, prawda? ;) Ja mogę zająć się wszystkim tym, co trzeba robić zdalnie - fizycznie nie bywam tam, ale postaram się jakoś to poogarniać. Jutro odzyskam moją cyfrówkę i wystawię całą masę rzeczy, które dostałam od dziewczyny prowadzącej sklep online z biżuterią handmade. Podam tu linki, jakby coś. ;) Mam więc nadzieję, że choć trochę się zbierze, jak będą braki, postaram się dołożyć we własnym zakresie.

A czy ktoś wie, co w ogóle u Jakkolwiek, która rozpoczęła tematy o kotach z tego stada?
Obrazek

pieprzowa

 
Posty: 318
Od: Pon maja 28, 2012 14:03
Lokalizacja: Tczew

Post » Wto gru 25, 2012 12:32 Re: zamarzną 3-miasto dwa 8 miesięczne oswojone kocurki

Spokojnych,rodzinnych i ciepłych Swiąt Bożego Narodzenia oraz szczęśliwego Nowego 2013 Roku!

Przede wszystkim życzę wam aby udało się uratować te koty,aby znalazły dobre i odpowiedzialne domy...
Obrazek

aga marczak

 
Posty: 1200
Od: Sob lis 12, 2011 13:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Śro gru 26, 2012 17:13 Re: zamarzną 3-miasto dwa 8 miesięczne oswojone kocurki

Dzwoniła do mnie Pani, chętna na adopcję. Powiedziałam, że kot jest jeszcze niewykastrowany, ale zgodnie z obietnicą magradz poinformowałam Panią o tym, że pewna dobrodziejka sfinansuje zabieg, ja zaś w miarę możliwości (czyli jeśli zejdzie coś z aukcji) postaram się opłacić przegląd. Pani świadoma umowy adopcyjnej, dom niewychodzący, kastracja jak najbardziej. Póki co - odpukać w niemalowane drewno - wygląda dobrze.

Edit: moja cyfrówka walnęła i nie mogę zrobić zdjęć na aukcję, muszę jak najszybciej odwiedzić rodziców i zabrać moją drugą. W najgorszym razie pożyczę od kogoś pieniądze na przegląd czarnego i oddam po skończonych aukcjach.
Obrazek

pieprzowa

 
Posty: 318
Od: Pon maja 28, 2012 14:03
Lokalizacja: Tczew

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 322 gości