Niestety - teraz już tylko opieka "paliatywna". Dbaj, żeby nie bolało, jeśli płynu zebrało się dużo - trzeba odciągnąć, bo mogą być duszności. Chodzi o komfort życia. Może umów się z lekarzem na ściągnięcie i jakiś p/bólowy. Jeżeli pojawią się zażółcenia (białka oczu, spojówki, uszka - tutaj najlepiej widać) to będzie znaczyło, że jest następny etap tej cholernej choroby - czyli wątroba przestaje być wydolna.
Tak bardzo Ci współczuję, bo to jest dramat, kiedy można patrzeć na kota jak gaśnie

. To co teraz napiszę będzie bolesne, ale na tym też polega nasza miłość do zwierzaka - umów się z wetem, żebyś miała go pod telefonem, kiedy przyjdzie moment, że trzeba będzie koteczce ostatecznie pomóc, żeby się bidulka nie męczyła.
Ściskam Ciebie mocno.