Inka już u nas :). Czyli o problemie gryzienia :).

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 25, 2012 21:48 Re: Agresja 7-tygodniowego kotka

No to miło czytać, że już wszystko wiesz :ok:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56224
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt maja 25, 2012 21:49 Re: Agresja 7-tygodniowego kotka

Szafirowa pisze:
Szenila pisze:Bo my każdego roku po kilkadziesiąt. Ile kociąt odeszło Ci na pp, bo nie zdążyły być zaszczepione? Bo nam np. rok temu 15. Być może to jest powodem mojego spaczonego podejścia do szczepień, chociaż zdania nie zmienię. Aha: do pokoju kociąt nieszczepionych/lub przed upływem 2 tygodni od szczepienia nie wpuszczamy (nie tylko ja, ale też inne nasze DT) obcych osób, a sami przed wejściem do nich przebieramy się i myjemy ręce. Powierzchnie/kuwety/miski/ zabawki w kociakowych pokojach zmywane są virkonem. A szczepimy je w domu, lub w naszych autach przed lecznicą.

Ze szczepieniami to tak jak z wychodzeniem kota samopas. Niektórym kotom to się udaje. Kot mojej koleżanki dożył 19 lat codziennie wychodząc z domu, właściwie to włóczył się całe dnie. I co, skoro jemu się udało, to znaczy, że trzeba zacząć wypuszczać koty? felin, czemu prowadzisz koty na smyczy? Puść je, nic się nie stanie :wink:


A może odeszło 15, dlatego, że jedne były chore i zarażały inne? Ja mam w domu jednego kota, który nie ma kontaktu z innymi zwierzętami, a i felin nie trzeba atakować. Skoro to wirus, to przy takiej ilości kotów jest to chyba możliwe? Co jednak sytuację czyni inną niż moja, więc nie ma porównania.

a wyobraź sobie, że nie :wink: Kotów nieszczepionych nie łączymy z chorymi, a 15 kociąt które umarły było łącznie, w 7 domach tymczasowych.

zaszkodziło by to Tobie albo kociakowi, gdybyś go do czasu kwarantanny poszczepienne nie wyprowadzała?
No, ale cóż-chciałam dobrze, chodziło mi o życie Twojego kota, ale ja też już się tu więcej nie odezwę.
Pozdrawiam, życząc jednocześnie mniej pewności siebie oraz mniej pewności w nieomylność weterynarzy.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Pt maja 25, 2012 22:12 Re: Agresja 7-tygodniowego kotka

ewar pisze:No to miło czytać, że już wszystko wiesz :ok:


ewar,
nie twierdzę, że wiem wszystko :). Gdybym wiedziała, nie wchodziłabym tutaj. Ale po prostu nie chcę, aby na wątku powstały jeszcze większe utarczki niż są :). Pytałam o zachowanie kotka i dowiedziałam się, że dla jego wieku jest normalne :). I że potrzebuję drugiego kociaka ;). Twoje wpisy (i kilku osób również) rzuciły mi więcej światła na sprawę - dziękuję :).

Mam nadzieję, że gdyby coś się pojawiło, mogłabym zapytać tutaj albo na PW?

Pozdrawiam :)

:kotek:
*************************

Szafirek:
Data wyklucia: 26 marzec 2012 r.,
Data zamieszkania w domu: 19 kwietnia 2012 r.,

Kić pełnym pyszczkiem :).

Inka:
Data wyklucia: 11 maj 2012 r.,
Data zamieszkania w domu: 8 czerwiec 2012.

Kicia jak się patrzy :).


:kotek:


http://szafirinka.blogspot.com

Szafirowa

 
Posty: 102
Od: Pt maja 18, 2012 21:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Sob maja 26, 2012 0:40 Re: Agresja 7-tygodniowego kotka

To nie jest normalne tylko dla jego wieku-to jest normalne dla.kota w każdym wieku, który nie ma jak się bawić po kocieta. znam koty w wieku 2, 5 czy 8 lat, które też tak mialy-i którym minęło po dokoceniu . jednym szybciej, drugim później, ale jednak nic tak nie uczy, że wbicie zębów boli, jak właśnie wbite zęby ;)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Sob maja 26, 2012 1:16 Re: Agresja 7-tygodniowego kotka

Szalony Kot pisze:To nie jest normalne tylko dla jego wieku-to jest normalne dla.kota w każdym wieku, który nie ma jak się bawić po kocieta. znam koty w wieku 2, 5 czy 8 lat, które też tak mialy-i którym minęło po dokoceniu . jednym szybciej, drugim później, ale jednak nic tak nie uczy, że wbicie zębów boli, jak właśnie wbite zęby ;)



Czyli wychodzi nadal na to, że najlepszy jest drugi kot :D. Zaczynam się oswajać z tą myślą ;).
*************************

Szafirek:
Data wyklucia: 26 marzec 2012 r.,
Data zamieszkania w domu: 19 kwietnia 2012 r.,

Kić pełnym pyszczkiem :).

Inka:
Data wyklucia: 11 maj 2012 r.,
Data zamieszkania w domu: 8 czerwiec 2012.

Kicia jak się patrzy :).


:kotek:


http://szafirinka.blogspot.com

Szafirowa

 
Posty: 102
Od: Pt maja 18, 2012 21:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Pon maja 28, 2012 17:42 Re: Agresja 7-tygodniowego kotka

Na zakończenie tematu oznajmiam, że będzie drugi kotek, a prawdopodobnie kotka :). Sprawa została przemyślana i klamka zapadła :D. Kociaka idę zobaczyć we środę, czyli pojutrze :).

Dziękuję za wszystkie pomocne opinie :).



:kotek:
*************************

Szafirek:
Data wyklucia: 26 marzec 2012 r.,
Data zamieszkania w domu: 19 kwietnia 2012 r.,

Kić pełnym pyszczkiem :).

Inka:
Data wyklucia: 11 maj 2012 r.,
Data zamieszkania w domu: 8 czerwiec 2012.

Kicia jak się patrzy :).


:kotek:


http://szafirinka.blogspot.com

Szafirowa

 
Posty: 102
Od: Pt maja 18, 2012 21:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Pon maja 28, 2012 17:55 Re: Agresja 7-tygodniowego kotka

Cudnie !

Moja siostra miala te same problemy z samotnym kotem. Moja psiapsiula tak samo. Obie za moja namowa sie dokocily i problemy zniknely.

Ja nie mialam tego problemu bo od razy wzielam dwupak :) i byla to najlepsza decyzja choc wtedy nieswiadoma bo nie wiedzialam ze koty dwa sa lepsze "w obsłudze" niz jeden. A dokladnie tak jest !

LunaKlara

 
Posty: 995
Od: Czw paź 20, 2011 22:06
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 28, 2012 18:04 Re: Agresja 7-tygodniowego kotka

LunaKlara pisze:Cudnie !

Moja siostra miala te same problemy z samotnym kotem. Moja psiapsiula tak samo. Obie za moja namowa sie dokocily i problemy zniknely.

Ja nie mialam tego problemu bo od razy wzielam dwupak :) i byla to najlepsza decyzja choc wtedy nieswiadoma bo nie wiedzialam ze koty dwa sa lepsze "w obsłudze" niz jeden. A dokladnie tak jest !


Oj, ja też bym nie wiedziała, gdyby nie forum :). Miau jest kopalnią wiedzy :).
Więc teraz tylko czekam aż kicia podrośnie trochę i będę miała w domu dwie "krówki" :) - tylko muszę zadziałać, aby nie pojawiły się potem "krowiątka" :D.

:kotek:
*************************

Szafirek:
Data wyklucia: 26 marzec 2012 r.,
Data zamieszkania w domu: 19 kwietnia 2012 r.,

Kić pełnym pyszczkiem :).

Inka:
Data wyklucia: 11 maj 2012 r.,
Data zamieszkania w domu: 8 czerwiec 2012.

Kicia jak się patrzy :).


:kotek:


http://szafirinka.blogspot.com

Szafirowa

 
Posty: 102
Od: Pt maja 18, 2012 21:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Śro maja 30, 2012 19:01 Re: Agresja 7-tygodniowego kotka

Decyzja o dokoceniu się jest bardzo słuszna.
A jezeli chodzi o zapobieżenie ewentualnemu przychówkowi to najlepszą opcją jest kastracja.
Masz jeszcze trochę czasu na zrobienie rekonesansu w okolicy i poszukanie sensownego weta-chirurga.

Przed wprowadzeniem do domu drugiego zwierzaka, warto zaszczepić obydwa kociaki :ok:

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Śro maja 30, 2012 20:42 Re: Agresja 7-tygodniowego kotka

I ja doszłam do takiego wniosku :). O kastracji i sterylizacji myślę już teraz, tzn. jak to zrobić "dobrze", bo między kociakami będzie tylko miesiąc różnicy w wieku.
A weterynarza już mam :).

Dziękuję za rady. Kotek już dziś został przeze mnie obejrzany :ok: .

:kotek:
*************************

Szafirek:
Data wyklucia: 26 marzec 2012 r.,
Data zamieszkania w domu: 19 kwietnia 2012 r.,

Kić pełnym pyszczkiem :).

Inka:
Data wyklucia: 11 maj 2012 r.,
Data zamieszkania w domu: 8 czerwiec 2012.

Kicia jak się patrzy :).


:kotek:


http://szafirinka.blogspot.com

Szafirowa

 
Posty: 102
Od: Pt maja 18, 2012 21:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Czw maja 31, 2012 8:06 Re: Agresja 7-tygodniowego kotka

Szafirowa pisze:

Zwróciłam się tutaj z prośbą o pomoc związaną z zachowaniem kotka, a nie o ocenianie mojego wychowania kota. Tak więc mam nadzieję, że kwestia szczepień, chorób i wyprowadzania kotów nie zostanie już wobec mnie ani innych wypowiadających się osób już więcej poruszona. W przeciwnym wypadku poproszę o zamknięcie wątku, bo nie ma on służyć utarczkom słownym.


[:


Ale tutaj utarczki słowne to niestety norma. :roll: Każdy nowy "musi" przejść chrzest w postaci porządnego opieprzu. :x Mam nadzieję, że to wytrzymasz i zostaniesz z nami mimo wszystko.
:)
I tak na marginesie, normą jest też szczepienie po odrobaczeniu. (Pomijam sytuacje ekstremalne, np styczność z pp, kiedy to natychmiastowe szczepienie może uratowac kociakowi życie.)

Szafirowa, gratuluję decyzji wzięcia drugiego kociaka. Napisz jak już będzie w domu.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw maja 31, 2012 18:54 Re: Agresja 7-tygodniowego kotka

Jakoś dałam radę ;). Zostałam ;).


Dziękuję :).

Napiszę na pewno :).
*************************

Szafirek:
Data wyklucia: 26 marzec 2012 r.,
Data zamieszkania w domu: 19 kwietnia 2012 r.,

Kić pełnym pyszczkiem :).

Inka:
Data wyklucia: 11 maj 2012 r.,
Data zamieszkania w domu: 8 czerwiec 2012.

Kicia jak się patrzy :).


:kotek:


http://szafirinka.blogspot.com

Szafirowa

 
Posty: 102
Od: Pt maja 18, 2012 21:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Czw maja 31, 2012 20:26 Re: Agresja 7-tygodniowego kotka

Gratulacje. Teraz przeczytałam wątek. Daj jeszcze foty krówiątek :lol:

Mieszkam sama. Tymczasuję, więc na stanie jest zawsze 3 domowników + coś, maksymalnie do tej pory też 3.
Jest jeszcze jeden plus, wcześniej nie wymieniony. Jak zamawiam jedzenie (korzystam wyłącznie ze sklepów netowych, bo tych ilości na własnym grzebiecie nie zamierzam nosić), to mogę brać większe opakowania, a to się bardziej opłaca.

No i najważniejszy plus - na kocie interakcje można patrzeć bez końca: jak się bawią, gonią,walczą, śpią, przepychają przy jedzeniu (w cudzej misce zawsze jest smaczniejsze :twisted: ), albo podpatrują w kuwecie :evil:
Nie bój się, jak się pogryzą i będą walczyć. To tylko tak wygląda. To ich świat. Byle się krew strumieniami nie lała. Ja dbam, żeby moje nie miały za długich pazurów, żeby się nie były w stanie boleśnie podrapać.

Ja bym jeszcze zrobiła tylko jedno - dopytała weta o kwestie szczepień przy dołączaniu drugiego młodzika innego pochodzenia. Bo on przyniesie kawałek swojego, innego świata.

filo

 
Posty: 11708
Od: Śro lip 08, 2009 13:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob cze 02, 2012 10:01 Re: Agresja 7-tygodniowego kotka

Dodam, oczywiście :).
Na razie mam fotki jednego krówka :) - ale póki co nie umiem dodać :P.

Może ktoś pomoże radą?
I może ktoś podpowie, jak zmienić nazwę wątku? Byłabym wdzięczna :-).



:kotek:
*************************

Szafirek:
Data wyklucia: 26 marzec 2012 r.,
Data zamieszkania w domu: 19 kwietnia 2012 r.,

Kić pełnym pyszczkiem :).

Inka:
Data wyklucia: 11 maj 2012 r.,
Data zamieszkania w domu: 8 czerwiec 2012.

Kicia jak się patrzy :).


:kotek:


http://szafirinka.blogspot.com

Szafirowa

 
Posty: 102
Od: Pt maja 18, 2012 21:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Sob cze 02, 2012 10:30 Re: Agresja 7-tygodniowego kotka

Szafirowa pisze:Dodam, oczywiście :).
Na razie mam fotki jednego krówka :) - ale póki co nie umiem dodać :P.

Może ktoś pomoże radą?
I może ktoś podpowie, jak zmienić nazwę wątku? Byłabym wdzięczna :-).



:kotek:


Nazwę wątku ??

Wchodzisz na pierwszą stronę, klik na 1,
pierwszy post,
u dołu postu ,po prawej kliknij na zmień.
Klikasz pojawia się post, taki jak za pierwszym razem kiedy pisałaś
i zmieniasz tytuł na pasku nad postem u góry ...
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 144 gości