temat do usunięcia

śliczna jest

Jaka slicznotka

To urocze, ze sie pakuje na kolana

Pewnie jest bardzo spragniona swojego czlowieka

Moj Leos tez jest takim przytulakiem. To niesamowite, ze tak sie do Was garnie, niektore koty potrzebuja sporo czasu, zeby sie przytulac

Na razie moim zdaniem najlepiej jest uzywac takiego zwirku, do jakiego ona jest przyzwyczajona

Na zmiany jakiekolwiek przyjdzie czas, jak sie oswoi z domem

Hm, ja kupuje w animalii worki po 40 litrow, mam trzy koty i nie mam pojecia jak czesto kupuje zwirek, musze sprawdzic... przy czym przy jednym kocie sie zuzywa wiecej zwirku niz na glowe wypada przy trzech...

Jaki ładny kotek

Tu sie zgodze ze przy jednym wiecej schodzi żwirku niz przy większej ilości .....kiedy ja miałam 3 koty ahhh

Tego sie juz nie pamieta hihihi

Patkant pisze:Na razie pakuje się nam na kolana, chodzi za nami krok w krok (zwłaszcza do kuchni, bo już zrozumiała, że tam coś może dla niej smacznego spaść ).

oto jej zdjęcie:

chyba w takim razie postaram się zakupić ten cats best eco plus. A powiedzcie mi - ile mniej więcej zużywacie opakowań żwirka na miesiąć (w przeliczeniu na jednego kota )?

U mnie schodzi 1-1.5 worka silikonu. Ale 1 to lepszego np. Casti bo jak kupiłam taki marki Tesco to był do kitu i worek zszedł mi w bodajże 3 tygodnie.

Śliczna kicia i będzie Wam bardzo wdzięczna za to, że zaopiekowaliście się nią :ok:

Kociaki po przejściach pamiętają i umieją odróżnić jak było - a jak jest :ok:

Od 2 tygodni jest na tymczasie kotka 10 letnia wychowana i żyjąca przez ten czas na podwórku. Ani razu nie poprosiła, żeby ją wypuścić na wolność Też jest problem z kuwetką, ale ona nigdy kuwetki nie widziała i zupełnie nie wie, do czego służy.
Koteczka się wszystkiego nauczy i sama zobaczysz, jak cieszy pierwsze siku i koopal zrobiony w kuwecie :mrgreen:

Myślę, że dobrego żwirku nie wyjdzie Wam więcej niż 5-6 litrów w miesiącu.

jasdor pisze:Koteczka się wszystkiego nauczy i sama zobaczysz, jak cieszy pierwsze siku i koopal zrobiony w kuwecie

Myślę, że dobrego żwirku nie wyjdzie Wam więcej niż 5-6 litrów w miesiącu.

ooo matkooo! :ryk:

już wiem jak to cieszy!
właśnie mamy iść spać, więc postanowiłam, że ostatni raz jej pokażę kuwetę a później niech sobie radzi... zanoszę ją... i ona nagle weszła, zrobiła siku, zakopała i wyszła... JAKA RADOŚĆ

No proszę, chyba się jej wstyd zrobiło, że tak po świecie rozgadałaś, że to niby nie wie...nie potrafi :ryk:

Gratulacje

witam masz śliczną panienkę będę do was zaglądac no i gratuluję nauki siusiu do kuwetki :ok:

Śliczna koteczka szarusia zielonooka, takie są najbardziej kocie :1luvu:

Gratulacje z okazji pierwszego kuwetkowania

Kotka ma się świetnie, choć przyznam, że w nocy nam zupełnie nie dała spać. Kilka razy robiła siku w kuwecie i po każdym razie przychodziła pod łóżko i głośno miałczała... :wink:

Ale na pewno się przyzwyczai i uspokoi. A przynajmniej mam taką nadzieję

powiedzcie mi, polecacie jakieś środki na... sierść? Bo kotka się okropnie elektryzuje! Każde dotknięcie jej strzela w palce! :lol:

Więc chętnie kupiłabym coś np. w spray'u...

No i chciałam też zapytać o witaminki... coś polecacie? odradzacie?

i czy polecacie kupno takiego transportera: http://allegro.pl/transporter-dla-psa-l ... 26743.html ??

Jesli chodzi o elektryzowanie to pewnie minie, nie psikalabym kota niczym, ewentualnie przejechalabym po niej ledwo wilgotnymi dlonmi.

Niepokoi mnie troche to jej miauczenie po wizycie w kuwecie... Zlapalabym jej siusiu i dala do zbadania. Choc moze ona w ten sposob oznajmia, ze posprzatac trzeba?

Ona musi sie troche przyzwyczaic do rytmu domowego, to zajmie pewien czas.
Moje spia teraz dopoki ja spie

Ale nie od razu tak bylo

Co do moczolapania, ja to robie tak: kupuje w aptece pojemnik do badania moczu, czatuje przy kuwecie kiedy kot robi siusiu, jak juz zacznie, to delikatnie biore za ogon (u nasady, bliko kupra) troche podnosze do gory - o ile kuca nisko, bo jak nie, to nie trzeba, i podstawiam pojemnik pod lecacy strumien. Nawet jak sie zlapie kilka mililitrow to juz wystarczy do zbadania

Wazne, zeby kot siusial przy Was - bo inaczej trudno zlapac, no i wazne, zeby lapac w trakcie sikania, bo jak sie zacznie za wczesnie, to kot sie obraza i idzie sobie, wtedy trzeba odpuscic, bo moze poszukac innego miejsca, a nie o to chodzi

Inna opcja jest pojscie do weta i zbadanie, czy kot reaguje na badanie pecherza ewentualnie wycisniecie siusiu z kota, ale to nie wszystkim wetom dobrze idzie...

zuza, wydaje mi się, że to nie chodzi o problem z oddawaniem moczu, bo w dzień gdy idzie do kuwety to nie miałczy... po prostu idzie... wraca... wskakuje na kanape i śpi. A w nocy wydaje mi się, że chciała po prostu zwrócić naszą uwagę

bo generalnie miałczała co pół godziny, przy każdym ruchu... aż w końcu, gdy przyszła pod łóżko, to wyciągnęłam rękę - zaczęłam ją drapać - ona walnęła się na plecki i tak się uspokajała, poczym szła na kanapę spać dalej.

a coś o witaminkach możecie mi napisać?
i o tym transporterze? bo bym zrobiła od razu zakupy na allegro ;D

ja mam taki transporterek jestem zadowolona :ok:

temat do usunięcia

Kto przegląda forum