PKDT mpacz78 - D T z widokiem na morze ;-) NOWE ZDJĘCIA!

Ja miałam kociaka z calci. Kociak słabnie traci apetyt ma owrzodzoną śluzówkę czasem kuleje. Niestety u kociaków, które przeszły kk zdarza się często właśnie pod wpływem stresu. Reagować trzeba szybko, bo to choolerstwo lubi się przenieść na płuca.

biamila pisze:Ja miałam kociaka z calci. Kociak słabnie traci apetyt ma owrzodzoną śluzówkę czasem kuleje. Niestety u kociaków, które przeszły kk zdarza się często właśnie pod wpływem stresu. Reagować trzeba szybko, bo to choolerstwo lubi się przenieść na płuca.

Fakt- Witek na wjeździe do DS stracił na 1-2 dni apetyt, ale później ponoć już wszystko było ok, do czasu kiedy wymiotował całą noc i tak się odwodnił , że nie można było znaleźć żyły na wenflon...

18.11. - robiłam mu foty i na jednym ze zdjęć sobie ziewnął , całą paszczę mam uwiecznioną, zero nadżerek...
Zaglądam futrom-tym którym mogę do pyska - Alci i Pomci zaglądam jak na mnie prychają- jedyny sposób, generalnie pilnuję "nadżerek" .
Witek ma 1,5roku góra, bo on z lipca/sierpnia zeszłego roku- gdzie i jak stan zapalny mógłby zjeść dziąsła i zęby , żeby usuwać mu wszystkie ??
Konsultowałam to z dr M. Łukuć dziś- wywlokłam się , jeszcze jestem chora, ale mail mnie zszokował do tego stopnia ,że musiałam...przy okazji Dyzia dr obejrzała , bo kaszle i ma zaostrzony szmer...a wświetle tej dzisiejszej kacli...to już mam stan paniki...

Zastanawiam się czy nie wkleić tu maila z DS, bo może ja mam urojenia ??
EDIT : wkleiłam maila w naszym wątku...

Monia, uwielbiam Twoich rezydentów :1luvu:

Powiedz mi czy Sonia to koteczka, którą ja Ci przytargałam? Trafiła do pokoju, z jeszcze wtedy dzikowatym Soksikiem

Nie tamta to była Fifi.
To było wcześniej, Sonia była z 'naszego' podwórka z wrzeszcza.

Obie całe czarne.

Wczoraj wieczorem byłam 'dobra ciocia' szkoda mi było rudaska w kołnierzu, wcześniej też mu na wieczór zdejmowałam ale pilnowałam go non stop, a wczoraj wyszłam na jakieś 10 min. z pokoju, wracam a Gucio miał wyjęty całą resztę sączka

Byłam dziś rano z nim u wet. zostało orzeczone, że już trudno, że nie trzeba nowego wkładać i tak miał mieć jutro wyjęty. Goi się ładnie. Chyba jutro zdjęcie szwów i ostatni zastrzyk.
W ogóle Guciek się robi słodziak, już mi super mruczy na rekach, jak mu przemywam wacikiem okolice tego zaszytego oka bo się sierść zabrudzała wysiękiem, to bardzo to lubi, może kociaki kojarzą to z opieką matki jak wylizuje.

A tak poza tym to nawet mnie dopadło świąteczne szaleństwo - upiekłam ciasto typu piernik :mrgreen:

Zainspirowała mnie Basia, koleżanka z pracy, która robi przepyszny piernik (dziś na pracowym spotkaniu wigilijnym jedliśmy), mój wyrób raczej nie umywa się do Basi piernika, nie wzięłam od niej przepisu (bo nie planowałam nic piec), tylko sama coś skleciłam na podobieństwo.
Ale za to jak pachnie w domu! Obłęd! :1luvu:

Wcale kocich kuwet i sików nie czuć, muszę codziennie piec aromatyczne ciasta, ha, ha

No to dość już świątecznych szaleństw, choinki nie będzie - wiadomo i tak mam dość sprzątania rozniesionego żwiru z kuwet i sierści, żeby jeszcze igliwie sprzątać (a plastikowe choinki to dla mnie profanacja). Wielkiego gotowania też nie będzie, wielkie sprzątanie i tak jest ustawicznie.

u nas sztuczna, bo tak ekologiczniej...

0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane

Monika, mam do oddania domek, solidny z desek + stare ciepłe ciuchy do wyłożenia; używany ale stan naprawdę przyzwoity; dostałam od tych ludzi z Fikakowa, od których z ogródka łapaliście koty z Łukaszem
jakbyś wiedziała czy ktoś potrzebuje daj znać; trzeba by go odebrać

seja pisze::) u nas sztuczna, bo tak ekologiczniej...

Tworzywa sztuczne i ekologiczne ? :evil:

Karolina - popytam gdzie potrzeba domek, ale na razie wygląda na to, że nie potrzeba, wszędzie tak przerzedziłyśmy stada prez sterylki, że domków się zrobiło za dużo

.
Ja i Doro nie mamy pilnej potrzeby na domek - napisz na ogólnym wątku PKDT, może ktoś potrzebuje - ja służę transportem w razie co.

mpacz78 pisze:
seja pisze::) u nas sztuczna, bo tak ekologiczniej...

Tworzywa sztuczne i ekologiczne ?

Ikeowa z recyclingu...i na lata for ever ...

No jak z recyclingu to si :ok:

.

Ja dziś wyrzucając śmieci natknęłam się na płaszcz z naturalnych karakułów :roll:

.
Cóż no wzięłam go - dam komuś na legowisko dla psa - też będzie recycling, bo nosić nie będę.

Tolka w ds:
Obrazek

Wyrosła co nie, taka mała pchełka była a teraz młoda kocica - już ze 4 mies. ma.

Ale podobna do mojego Zenka! I w podobnym wieku

Nie pochodzi przypadkiem z Oliwy?
Z Zenka też jest czort jakich mało :wink:

mpacz78 pisze:Ja dziś wyrzucając śmieci natknęłam się na płaszcz z naturalnych karakułów .
Cóż no wzięłam go - dam komuś na legowisko dla psa - też będzie recycling, bo nosić nie będę.

Do kociej budki, na ocieplenie

będzie budka de luxe :mrgreen:

maria_z pisze:Ale podobna do mojego Zenka! I w podobnym wieku Nie pochodzi przypadkiem z Oliwy?
Z Zenka też jest czort jakich mało

Tolka jest z Redy, Poker znalazła.

maria_z pisze:Ale podobna do mojego Zenka! I w podobnym wieku Nie pochodzi przypadkiem z Oliwy?
Z Zenka też jest czort jakich mało

Mi przypomina Witka...
Dziś dostałam maila, że chcą mi go zwrócić...

PKDT mpacz78 - D T z widokiem na morze ;-) NOWE ZDJĘCIA!

Kto przegląda forum