Porzuciłam kotkę

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 18, 2011 20:34 Re: Porzuciłam kotkę

Nie sądziłam, że ten temat się aż tak rozwinie.
Kotka jest u mnie w domu. Cała i zdrowa.
Nie myślcie sobie jednak, że to JA nie chce jej na stałe. Bardzo chcę. Ale niestety to moi rodzice się na to nie zgadzają. Po pierwsze uważają, że jeśli pójdę do szkoły, nie będzie mnie cały dzień to nie bedzie się kto miał ją zająć. Po drugie jest w domu świnka morska - myślą, że za jakiś czas stanie się dla kocicy posiłkiem. Po trzecie matka się boi, że kotka będzie miałczeć za innymi kotami, że będzie się moczyć po całym mieszkaniu. Obiecałam, że pójdę z nią do weterynarza, żeby podwiązał jej jajowody. Ale to nic nie daje. Po czwarte czeka mnie niedługo wesele siostry. I to znowu sie pojawia problem dla matki co będzie jak kot będzie w domu.
Zrozumcie, chciałam to zrobić dla jej dobra. U mnie w rodzinie nikt kota nie chce. I nie chodzi o to, że mi się znudziła- nic z tych rzeczy. Myślałam o jej przyszłości. Wiem, że u mnie, przy takim nastawieniu moich rodziców do niej, nie ma szans na normalny dom.
I w tym cały problem

edekCK

 
Posty: 4
Od: Śro sie 17, 2011 15:20

Post » Czw sie 18, 2011 20:37 Re: Porzuciłam kotkę

edekCK pisze:Nie sądziłam, że ten temat się aż tak rozwinie.
Kotka jest u mnie w domu. Cała i zdrowa.
Nie myślcie sobie jednak, że to JA nie chce jej na stałe. Bardzo chcę. Ale niestety to moi rodzice się na to nie zgadzają. Po pierwsze uważają, że jeśli pójdę do szkoły, nie będzie mnie cały dzień to nie bedzie się kto miał ją zająć. Po drugie jest w domu świnka morska - myślą, że za jakiś czas stanie się dla kocicy posiłkiem. Po trzecie matka się boi, że kotka będzie miałczeć za innymi kotami, że będzie się moczyć po całym mieszkaniu. Obiecałam, że pójdę z nią do weterynarza, żeby podwiązał jej jajowody. Ale to nic nie daje. Po czwarte czeka mnie niedługo wesele siostry. I to znowu sie pojawia problem dla matki co będzie jak kot będzie w domu.
Zrozumcie, chciałam to zrobić dla jej dobra. U mnie w rodzinie nikt kota nie chce. I nie chodzi o to, że mi się znudziła- nic z tych rzeczy. Myślałam o jej przyszłości. Wiem, że u mnie, przy takim nastawieniu moich rodziców do niej, nie ma szans na normalny dom.
I w tym cały problem



Dlatego powtórzę to co napisałam na pierwszej stronie - szukaj jej domu. Podrzucanie kota byle gdzie źle świadczy o was jako o ludziach. Zrób jej zdjęcia i zamieść ogłoszenia np. w bezpłatnych portalach i tu, na forum, w dziale Kociarnia.
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw sie 18, 2011 20:39 Re: Porzuciłam kotkę

EdekCK-zrób jej zdjęcia,są portale gdzie można zamieścić ogłoszenia-poproś rodziców,żeby pozwolili Ci ja zatrzymać,do czasu znalezienia domu.Kotka nie będzie w domu brudziła,jesli wstawisz jej kuwetę ze żwirkiem.Może to być stara miednica plastikowa-koty intuicyjnie wiedzą,że tam właśnie trzeba sie załatwiać..Swince taki maluch nic nie zrobi,ona chce sie bawić-to jeszcze kocie dziecko,a z czasem polubiłyby sie na pewno!
Możesz zrobić też papierowe ogłoszenia ze zdjęciem koteczki i porozwieszaj je-może tak znajdzie domek?
Jak ją odnalazłaś?

Widzę,że Jowita już to samo napisała.-Pisałyśmy równocześnie.
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Czw sie 18, 2011 20:41 Re: Porzuciłam kotkę

No dobrze, to brzmi trochę inaczej niż w 1 poście :? .
Jeśli chcesz pomóc kotce, a Rodzice się nie zgadzają, to możesz albo z nimi negocjować, udowadniać, że świnka jest bezpieczna, że kotką nie trzeba się cały czas zajmować etc. albo poprosić kogoś o pomoc w znalezieniu innego domu. Może ktoś z Twojej okolicy porozmawia z Rodzicami, że opieka nad kotem nie jest taka straszna? Albo pomoże Ci w adopcji.
To jest forum pomocy kotom - porzucenie zwierzęcia jest dla nas grzechem śmiertelnym, stąd ostre komentarze. Dobrze, że znalazłaś kicię i myślisz o jej przyszłości.

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Czw sie 18, 2011 20:41 Re: Porzuciłam kotkę

edekCK pisze:Nie sądziłam, że ten temat się aż tak rozwinie.
Kotka jest u mnie w domu. Cała i zdrowa.
Nie myślcie sobie jednak, że to JA nie chce jej na stałe. Bardzo chcę. Ale niestety to moi rodzice się na to nie zgadzają. Po pierwsze uważają, że jeśli pójdę do szkoły, nie będzie mnie cały dzień to nie bedzie się kto miał ją zająć. Po drugie jest w domu świnka morska - myślą, że za jakiś czas stanie się dla kocicy posiłkiem. Po trzecie matka się boi, że kotka będzie miałczeć za innymi kotami, że będzie się moczyć po całym mieszkaniu. Obiecałam, że pójdę z nią do weterynarza, żeby podwiązał jej jajowody. Ale to nic nie daje. Po czwarte czeka mnie niedługo wesele siostry. I to znowu sie pojawia problem dla matki co będzie jak kot będzie w domu.
Zrozumcie, chciałam to zrobić dla jej dobra. U mnie w rodzinie nikt kota nie chce. I nie chodzi o to, że mi się znudziła- nic z tych rzeczy. Myślałam o jej przyszłości. Wiem, że u mnie, przy takim nastawieniu moich rodziców do niej, nie ma szans na normalny dom.
I w tym cały problem

szkoda,ze rodzice mają takie podejscie,niestety nikogo na siłę nie da się zmusic do pokochania kotów,jesli chodzi o obawy Twojej mamy...sterylizacja koty wykluczy maiuczenie za innymi kotami podczas rujki,koty to czyste zwierzeta,które kuwetkują,jesli tylko zadbasz o czystość kuwety,świnka morska- może być na odwrót :D to żart oczywiscie - zwazywszy na rozmiary świnki raczej nie zostanie pochłonięta,miauczenie- świnka też miauczy czy kwiczy czy jak to tam się mówi :roll: a wesele...nie wiem o co chodzi z weselem,ze kot wlezie do tortu :wink: :?:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw sie 18, 2011 20:46 Re: Porzuciłam kotkę

kropkaXL pisze:EdekCK-zrób jej zdjęcia,są portale gdzie można zamieścić ogłoszenia-poproś rodziców,żeby pozwolili Ci ja zatrzymać,do czasu znalezienia domu.Kotka nie będzie w domu brudziła,jesli wstawisz jej kuwetę ze żwirkiem.Może to być stara miednica plastikowa-koty intuicyjnie wiedzą,że tam właśnie trzeba sie załatwiać..Swince taki maluch nic nie zrobi,ona chce sie bawić-to jeszcze kocie dziecko,a z czasem polubiłyby sie na pewno!
Możesz zrobić też papierowe ogłoszenia ze zdjęciem koteczki i porozwieszaj je-może tak znajdzie domek?
Jak ją odnalazłaś?


Ona ma tu wszystko co chce. Sama umiała korzystać z kuwetki, niczego jej nie uczyłam, załatwia potrzebe tylko i wyłącznie do piachu. Wiem, że jako maluch to kotka śwince nic nie zrobi. Ja to wiem. Ale to rodzice widzą wszystko w czarnych kolorach.
A znalazłam ją za ogrodzeniem, przy jakimś domku. Wołałam ją przez calą drogę, poznała mój głos i przyszła do mnie.

edekCK

 
Posty: 4
Od: Śro sie 17, 2011 15:20

Post » Czw sie 18, 2011 20:47 Re: Porzuciłam kotkę

skad jestes? poszukaj na forum kogos z twojej lub okolicznej miejscowosci, kto moglby kicie przygarnac do czasu znalezienia domu docelowego. albo oddaj do schroniska. Juz to jest znacznie lepsze niz porzucenie na ulicy.
Jowita pisze:
Dlatego powtórzę to co napisałam na pierwszej stronie - szukaj jej domu. Podrzucanie kota byle gdzie źle świadczy o was jako o ludziach. Zrób jej zdjęcia i zamieść ogłoszenia np. w bezpłatnych portalach i tu, na forum, w dziale Kociarnia.

oczywiscie to bardzo dobry sposob, natomiast obawiam sie ze na to nie ma czasu, rodzice na pewno jak najszybciej chca miec "problem" z glowy, a na odpowiedz na takie ogloszenie czasem czeka sie bardzo dlugo. Teraz jakis zastoj jest w adopcjach :roll:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw sie 18, 2011 20:52 Re: Porzuciłam kotkę

Kociara82 pisze:skad jestes? poszukaj na forum kogos z twojej lub okolicznej miejscowosci, kto moglby kicie przygarnac do czasu znalezienia domu docelowego. albo oddaj do schroniska. Juz to jest znacznie lepsze niz porzucenie na ulicy.
Jowita pisze:
Dlatego powtórzę to co napisałam na pierwszej stronie - szukaj jej domu. Podrzucanie kota byle gdzie źle świadczy o was jako o ludziach. Zrób jej zdjęcia i zamieść ogłoszenia np. w bezpłatnych portalach i tu, na forum, w dziale Kociarnia.

oczywiscie to bardzo dobry sposob, natomiast obawiam sie ze na to nie ma czasu, rodzice na pewno jak najszybciej chca miec "problem" z glowy, a na odpowiedz na takie ogloszenie czasem czeka sie bardzo dlugo. Teraz jakis zastoj jest w adopcjach :roll:



Misiu, czy przeczytałaś to co napisałaś? Ze zrozumieniem?
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw sie 18, 2011 20:54 Re: Porzuciłam kotkę

[/quote]oczywiscie to bardzo dobry sposob, natomiast obawiam sie ze na to nie ma czasu, rodzice na pewno jak najszybciej chca miec "problem" z glowy, a na odpowiedz na takie ogloszenie czasem czeka sie bardzo dlugo. Teraz jakis zastoj jest w adopcjach :roll:[/quote]

otóż to. chca sie jj pozbyc najszybciej jak sie da.
i im bardziej ja ich namawiam na kotke, tym bardziej oni sie sprzeciwiaja

edekCK

 
Posty: 4
Od: Śro sie 17, 2011 15:20

Post » Czw sie 18, 2011 20:56 Re: Porzuciłam kotkę

no to spróbuj inaczej.. zrób ogłoszenia papierowe.. pokaż rodzicom, że szukasz jej domu i poproś żeby do tego momentu została u Was...w międzyczasie możesz też robić ogłoszenia w internecie.. a może i z czasem rodzice się przekonają, że ich obawy są bezpodstawne?

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Czw sie 18, 2011 20:56 Re: Porzuciłam kotkę

Zmień w 1 poście tytuł na "potrzebny DT dla kotki w ..." - na wątek sporo ludzi zagląda, może ktoś będzie mógł pomoc ...

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Czw sie 18, 2011 20:56 Re: Porzuciłam kotkę

edekCK pisze:otóż to. chca sie jj pozbyc najszybciej jak sie da.
i im bardziej ja ich namawiam na kotke, tym bardziej oni sie sprzeciwiaja


Więc zacznij od razu robić ogłoszenia. I przestań namawiać rodziców, daj im czas na oswojenie się z sytuacją. Zamiast tego pokaż, że jesteś w stanie opiekować się kotką, że jej obecność nie wiąże się z niczym negatywnym, a jednocześnie, że robisz wszystko, żeby jej znaleźć nowy dom.
Ostatnio edytowano Czw sie 18, 2011 20:57 przez Jowita, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw sie 18, 2011 20:57 Re: Porzuciłam kotkę

Jowita pisze:
Kociara82 pisze:skad jestes? poszukaj na forum kogos z twojej lub okolicznej miejscowosci, kto moglby kicie przygarnac do czasu znalezienia domu docelowego. albo oddaj do schroniska. Juz to jest znacznie lepsze niz porzucenie na ulicy.
Jowita pisze:
Dlatego powtórzę to co napisałam na pierwszej stronie - szukaj jej domu. Podrzucanie kota byle gdzie źle świadczy o was jako o ludziach. Zrób jej zdjęcia i zamieść ogłoszenia np. w bezpłatnych portalach i tu, na forum, w dziale Kociarnia.

oczywiscie to bardzo dobry sposob, natomiast obawiam sie ze na to nie ma czasu, rodzice na pewno jak najszybciej chca miec "problem" z glowy, a na odpowiedz na takie ogloszenie czasem czeka sie bardzo dlugo. Teraz jakis zastoj jest w adopcjach :roll:



Misiu, czy przeczytałaś to co napisałaś? Ze zrozumieniem?

No też mnie z lekka zatchnęło! 8O
Ola-czy Ty przemyślałaś to co napisałaś?????

Iskra-ja już to pisałam....
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Czw sie 18, 2011 21:15 Re: Porzuciłam kotkę

Jeżeli kotka będzie od małego ze świnką, nie zrobi jej krzywdy. Miałam taki fajny zestaw: pies, kot i 2 szczurki. Szczurki żyją ok. 2 lat, więc niestety, umarły. Zamiast nich pojawiła się papużka falista. No i było fajnie - mała papużka terroryzowała i dużego psa, i średniego kota persa. Zawsze postawiła na swoim. Naprawdę możliwa jest przyjaźń międzygatunkowa.

Co do kociego malucha - wciąż mam nadzieję, że rodziców ruszy sumienie. W końcu - co im przeszkadza kot? Przecież to stworzenie kochane, a niekłopotliwe. Jeżeli nie uda się ich przekonać, trzeba koniecznie poszukać domu tymczasowego, w którym znajdzie bezpieczeństwo i opiekę.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Czw sie 18, 2011 21:17 Re: Porzuciłam kotkę

EdekCK-zmień tytuł watku,napisz skąd jesteś i wstaw zdjęcia koteczki!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości