Adzinek87 pisze:napisze dla jasnosci, wzielismy swiadomie kota bez rodowodu (nie jest on nam potrzebny) my chcielismy tylko kociaka... a ze moj narzeczony ma znajomych co maja hodowle.... to od nich go wzielismy.... kosztowal nas 600 zl... dlugo myslelismy czy go wziasc ale mojemu narzeczona Shaki tak sie spodobala ze bez zastanowienia dal im pieniadze i wzial kota do domu...
Rodowód jest poświadczeniem pochodzenia kota-w takim razie jesteście posiadaczem dachowca z dłuższym futrem

i to za 600 zł

Jeżeli znajomi rzeczywiście mają hodowlę to można złożyć skargę w ich klubie ,że co któryś miot jest bez rodowodu(o ile rzeczywiście są gdzieś zrzeszeni).
Umowa jest zabezpieczeniem interesów kupującego jak i sprzedającego-np. właśnie w przypadku choroby kota. W takiej sytułacji ciężko jest dochodzić jakichkolwieg racji bo równie dobrze znajomi mogą powiedzieć ,że kota wam nie sprzedali.
Branie świadomie kota bez rodowodu kończy się z reguły jakimiś komplikacjami dlatego albo bierzemy kota z papiermi ze sprwadzonej hodowli (a jak nas nie stać) albo bierzemy kota za przysłowiową złotówkę np. ze schroniska-choć teraz to raczej informację na przyszłość.