Kate23 pisze:Jesli byl to FIP, to pomoc faktycznie niewiele by dala... o ile byl to FIP.
Czyli sugerujesz, że lekarka wprowadziła mnie i mamę w błąd?
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Kate23 pisze:Jesli byl to FIP, to pomoc faktycznie niewiele by dala... o ile byl to FIP.
EVA2406 pisze:Mam w domu sporą gromadkę kotów ( psów też) i w związku z tym trochę z wetami mam kontaktów, ale wierz mi, nie słyszałam o otwieraniu kota, żeby stwierdzić fip. Naprawdę są inne metody.
Przykro mi, że kici [*] się nie udało
Hakita pisze:Kokanuk, bardzo, bardzo mi przykro...![]()
Niemniej jednak jestem zbulwersowana całą tą sytuacją...
Wczoraj był chłoniak, dzisiaj FIP.
A co z nerkami w tej sytuacji?
Co dzisiaj na to wetka?
Byłeś u tej samej, czy u kogoś innego?
Pisałeś, że kicia dużo piła i siusiała, przy FIP koty nie mają pragnienia...
Wszystko to dla mnie jest wyjątkowo dziwne i moim zdaniem kotka mogła jeszcze jakiś czas żyć, nawet z FIP.
Problem w tym, że od początku była źle diagnozowana i nieleczona, bo chcieli ją uśpić...
Dodatkowo tak naprawdę nie wiadomo, czy ostatnia diagnoza jest trafna...