uśpić "kaleke"?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 01, 2011 10:26 Re: uśpić "kaleke"?

Sheepy pisze:Dasz sobie radę finansowo? Mogę Ci podesłać karmę dla kotów ( suchą, mokrą, witaminy).

No właśnie w tym przypadku najbardziej chodzi o jedzenie :oops: na leczenie zrobiłam bazarek, niedługo będę robić jeszcze jeden, ale żebym mogła zacząć leczyć musze maluchy odseparować od mamy :( i tu jest największy problem :oops:

cooty

 
Posty: 180
Od: Czw wrz 30, 2010 1:44
Lokalizacja: Skarżysko/Kielce

Post » Pt lip 01, 2011 10:37 Re: uśpić "kaleke"?

... :ok: zaznaczam i kibicuję :kotek:
PLUTO - pies :) rasy bratnia dusza - już w DS !!!!
Obrazek

animalon

 
Posty: 1642
Od: Sob lis 27, 2010 8:48
Lokalizacja: zachodniopomorskie ... i reszta świata

Post » Pt lip 01, 2011 11:24 Re: uśpić "kaleke"?

animalon pisze:... :ok: zaznaczam i kibicuję :kotek:

Dzięki :ok: :kotek:

cooty

 
Posty: 180
Od: Czw wrz 30, 2010 1:44
Lokalizacja: Skarżysko/Kielce

Post » Pt lip 01, 2011 11:30 Re: uśpić "kaleke"?

Wyślij mi na PW swoje dane oraz adres. Podeślę Ci jedzonko jak najszybciej, trochę Cię to odciąży :D :ok:
ObrazekFredzia ObrazekZośkaObrazekKrawatObrazek

Sheepy

 
Posty: 318
Od: Pon maja 09, 2011 9:23
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt lip 01, 2011 16:08 Re: uśpić "kaleke"?

Sheepy pisze:Wyślij mi na PW swoje dane oraz adres. Podeślę Ci jedzonko jak najszybciej, trochę Cię to odciąży :D :ok:

Dziękuję najmocniej jak tylko mogę :1luvu: :kotek: :kotek:

cooty

 
Posty: 180
Od: Czw wrz 30, 2010 1:44
Lokalizacja: Skarżysko/Kielce

Post » Pon lip 04, 2011 13:10 Re: uśpić "kaleke"?

Jedzonko w drodze. Trzymaj się ciepło :ok:
ObrazekFredzia ObrazekZośkaObrazekKrawatObrazek

Sheepy

 
Posty: 318
Od: Pon maja 09, 2011 9:23
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon lip 04, 2011 13:30 Re: uśpić "kaleke"?

Sheepy pisze:Jedzonko w drodze. Trzymaj się ciepło :ok:


Dziękujemy jeszcze raz :1luvu: :ok:

cooty

 
Posty: 180
Od: Czw wrz 30, 2010 1:44
Lokalizacja: Skarżysko/Kielce

Post » Pon lip 04, 2011 13:40 Re: uśpić "kaleke"?

Trzymaj się i nie dawaj! Kibicujemy Ci z maimi kotami :1luvu:
Napisz pw do kociarzy z forum, którzy są z Twoich okolic, przyda Ci się pomoc w łapaniu i oswajaniu.

Alex405

 
Posty: 1600
Od: Pt lip 10, 2009 17:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 04, 2011 13:51 Re: uśpić "kaleke"?

Alex405 pisze:Trzymaj się i nie dawaj! Kibicujemy Ci z maimi kotami :1luvu:
Napisz pw do kociarzy z forum, którzy są z Twoich okolic, przyda Ci się pomoc w łapaniu i oswajaniu.


łapanie mam już z głowy teraz tylko oswajanie i leczenie ale chociaż już daleko ode mnie nie uciekną :D

cooty

 
Posty: 180
Od: Czw wrz 30, 2010 1:44
Lokalizacja: Skarżysko/Kielce

Post » Wto lip 05, 2011 9:02 Re: uśpić "kaleke"?

może uda Ci się wrzucić jakieś fotki? :ok:
ObrazekFredzia ObrazekZośkaObrazekKrawatObrazek

Sheepy

 
Posty: 318
Od: Pon maja 09, 2011 9:23
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto lip 05, 2011 11:30 Re: uśpić "kaleke"?

Sheepy pisze:może uda Ci się wrzucić jakieś fotki? :ok:

postaram się zrobić sesyjke ale czekam aż podwórko troche przeschnie ;)

cooty

 
Posty: 180
Od: Czw wrz 30, 2010 1:44
Lokalizacja: Skarżysko/Kielce

Post » Wto lip 05, 2011 12:21 Re: uśpić "kaleke"?

Miałam kiedyś do czynienia z kociakiem, który miał podobną wadę do tej, którą opisujesz, z tym że dotyczyło to obydwu łapek. Nim skończył 3 miesiące obie łapki się wyprostowały. W tym przypadku może być podobnie, a nawet gdyby się tak nie stało, może drobna operacja załatwiłaby sprawę. Zresztą, skoro piszesz, że pomimo tego jest sprawny i skacze, to nie wydaje mi się, aby sprawiało mu to jakiś większy dyskomfort. Rozumiem, że widok takiego kociaka może sprawiać Ci przykrość, ale wierz mi, na forum jest na pewno wiele doświadczonych kociarzy, dla których przygarnięcie takiego kociaka nie byłoby problemem. I zgodzę się, że ma szanse znaleźć o wiele bardziej wartościowy dom, niż te całkiem zdrowe :wink:

Taka wada może być efektem kazirodztwa, może też jedno z rodziców być nosicielem felernego genu. Dlatego bardzo ważne jest, aby wysterylizować kotkę jak najszybciej, bo kolejne mioty mogą być znacznie bardziej poszkodowane. Wiem, że sama nie masz za bardzo możliwości, ale może wet w Twoim mieście robi darmowe sterylki bezdomniakom? W niektórych miastach tak jest.

Trzymaj się dziewczyno i nie przejmuj tym, co ludzie mówią. To co robisz jest bardzo cenne. Powodzenia! :ok: :ok:
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 06, 2011 16:32 Re: uśpić "kaleke"?

mikela pisze:Miałam kiedyś do czynienia z kociakiem, który miał podobną wadę do tej, którą opisujesz, z tym że dotyczyło to obydwu łapek. Nim skończył 3 miesiące obie łapki się wyprostowały. W tym przypadku może być podobnie, a nawet gdyby się tak nie stało, może drobna operacja załatwiłaby sprawę. Zresztą, skoro piszesz, że pomimo tego jest sprawny i skacze, to nie wydaje mi się, aby sprawiało mu to jakiś większy dyskomfort. Rozumiem, że widok takiego kociaka może sprawiać Ci przykrość, ale wierz mi, na forum jest na pewno wiele doświadczonych kociarzy, dla których przygarnięcie takiego kociaka nie byłoby problemem. I zgodzę się, że ma szanse znaleźć o wiele bardziej wartościowy dom, niż te całkiem zdrowe :wink:

Taka wada może być efektem kazirodztwa, może też jedno z rodziców być nosicielem felernego genu. Dlatego bardzo ważne jest, aby wysterylizować kotkę jak najszybciej, bo kolejne mioty mogą być znacznie bardziej poszkodowane. Wiem, że sama nie masz za bardzo możliwości, ale może wet w Twoim mieście robi darmowe sterylki bezdomniakom? W niektórych miastach tak jest.

Trzymaj się dziewczyno i nie przejmuj tym, co ludzie mówią. To co robisz jest bardzo cenne. Powodzenia! :ok: :ok:


Dzięki za słowa otuchy, są mi bardzo potrzebne tym bardziej że sytuacja się coraz bardziej pogarsza. Co do małej kaleczki to prze uroczy i kochany kocurek , nawet na drzewa wchodzi , wtedy łapka jest normalna tylko jak chodzi to chodzi na kosteczce a nie na łapce , z resztą zrobiłam dzisiaj kilka fotek, ale musze założyć nowy wątek bo tak jak mówiłam, sytuacja skomplikowała się chyba na maxa :(

cooty

 
Posty: 180
Od: Czw wrz 30, 2010 1:44
Lokalizacja: Skarżysko/Kielce

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 85 gości

cron