

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
puszatek pisze:zamknęłaś drzwi od pokoju córy![]()
z kotami![]()
![]()
![]()
przed którymi chciałaś zabezpieczyć pokój...
Pią Gru 17, 2010 15:56
Nocą mała uaktywniła się najwyraźniej - rano jedzonko zastałam sprzątnięte, a w starannie zebranych fałdach kapy, przykrywającej tapczan, ujrzałam kupę, której pies by się nie powstydził.
Pią Gru 17, 2010 20:25
Koteczka uznała, że czysta kuweta to nie ubikacja i wylała się na kapę, w miejscu po kupie. Kiedy sprzątałam wyszła z pudła i po raz pierwszy na siebie popatrzyłyśmy przez dłuższą chwilę, zanim nie zniknęła za szafą.
Pierwsze sioo było normalnie do żwirku. Mając do wyboru kwiat za szafą w szerokiej donicy i tapczan, wybrała kapę
Sob Gru 18, 2010 18:42
Komunikat z trzeciej domowej doby koteczki. Rano sioo zastałam na tapczanie, na szczęście zabezpieczonym folią i pampersowym kocykiem. Trafiła w kocyk. Zapach zwabił wszystkie cztery koty do pokoiku
Sob Gru 18, 2010 21:40
Kotka już zaczęła robić do żwirku, tyle że kuweta stoi na tapczanie Musi załapać, że żwirek lepiej się zakopuje niż tkaninę
Nie Gru 19, 2010 19:20
Dzień czwarty oswajania Koteczki. Z kuwety na tapczanie korzysta bez pudła, rano kupal, teraz sioo. Grzebie już w żwirku, bo dookoła porozrzucane.
Wto Gru 21, 2010 18:48
Żabci apetyt służy. Niestety dziś znów sioo znalazło się na pampersie obok kuwety. Może dlatego, że dosypałam na wierzch świeżego żwirku i nie czuła swojego zapachu. Albo jeszcze hormony działają i obecność kotów za drzwiami - musi znakować teren.
Na razie, póki nieoswojona, nie planuję radykalnych środków wychowawczych, czyli przeniesienia kuwet na podłogę i wyłożenia tapczana skórkami pomarańczy. Myślę, że kiedy poczuje się pewniej i unormuje kontakty ze stadem, to problem sam zniknie.
Czw Gru 23, 2010 19:14
Dziś sioo znów nie trafiło w żwirek, tylko obok. Myślę, że ona przerzuca. Jest nadzieja, że z czasem przyzwyczai się do krytej kuwety i problem zniknie. Na razie przeorganizowałam jej WC, żeby trudniej było przerzucać.
Nie Gru 26, 2010 0:20
Żabcia dziś znowu nie trafiła do kuwety, wystarczyło, że kucnęła z odwrotnej, niższej strony. Więc teraz ma krytą kuwetę. Tzn. tę samą, ale z zamontowaną górą. Zobaczymy, czy zaakceptuje. Gdyby nie, to na podłodze stoi normalna.
Nie Gru 26, 2010 21:13
Gorzej, że nie wiem, czemu upodobała sobie tapczan jako miejsce załatwiania się. Kuwety krytej nie zaakceptowała, widocznie się jej z transporterkiem skojarzyła. I znów dziś wycierałam folię. Nie robi po kątach, tylko w tym jednym miejscu, na ogół do kuwety, ale czasem przerzuca. Druga kuweta na podłodze z czyściutkim żwirkiem jest omijana.
Wto Sty 04, 2011 14:22
Wczorajszy dzień zaczął się na mokro i skończył takoż. Podczas wieczornej, a dokładnie nocnej zabawy z kicią rozsiadłam się w kałuży, którą Żabcia zostawiła na folii tapczana. Trwało to nieco, zanim się zorientowałam, że to ja jestem źródłem podejrzanego zapachu
Białe niewiniątko z zainteresowaniem patrzyło, jak się miotam.
Pią Sty 14, 2011 2:47
Wygląda na to, że Żabcia w ogóle nie zamierza wracać do swojego pokoju. Już się dogadała ze Szkrabkiem i Gadułką i łazi wszędzie jak po własnym. Psocie się to tylko nie podoba i jest wyraźnie zmartwiona.
Otwarte pozostaje pytanie, gdzie wyląduje następne sioo Żabci
Pią Sty 14, 2011 18:49
Najbardziej bym się ucieszyła z widoku Żabci w ogólnej kuwecie
Nie Sty 16, 2011 14:33
Niestety dalej nie wiem, gdzie Żabcia się załatwia, bo w kuwecie nigdy jej nie widziałam, taka dyskretna. Kupale znajduję w starej kuwecie na tapczanie, nigdzie też nie zauważyłam nielegalnych siknięć.
Wto Sty 18, 2011 18:31
Niestety chodzi do kuwety na tapczanie, Szkrabek też już tam chodzi Dziwne w sumie, bo ma do dyspozycji 3 inne kuwety w rożnych pomieszczeniach.
Pią Sty 21, 2011 22:15
Dziś zakombinowałam z kuwetą, ustawiłam w jej pokoiku w miejscu zasłoniętym drzwiami i zauważyłam, że tam się załatwiła, a nie na tapczanie. Tej tapczanowej nie będę sprzątać do oporu, żeby ją sobie do reszty zbrzydziła. Wtedy zlikwiduję, bo zabranie jej teraz mogłoby się skończyć sikaniem na inne kanapy.
Nie Sty 23, 2011 19:21
Kuweta na tapczanie chyba już nie jest używana, tylko ta za drzwiami
Do głaskania jeszcze nie doszliśmy, za to Żabcia zaczęła korzystać z ogólnej kuwety, i to w mojej obecności. Czyli problem tapczanu sam się powoli rozwiązuje
Pią Sty 28, 2011 21:16
Kuweta na tapczanie została zlikwidowana .
Czw Lut 03, 2011 23:04
Po raz pierwszy dziś nakrzyczałam na Żabcię. Rozmawiałam przez telefon, a tu widzę, że ona podejrzanie kuca na tapczanie. Zerwałam się w jej stronę, zeskoczyła zdziwiona, ale bynajmniej nie spanikowana. Na szczęście chyba to były moje zwidy, bo tapczan okazał się suchy.
Pią Mar 18, 2011 19:10
Dziś w dawnym pokoiku Żabci zrobiłam generalne porządki i przywróciłam tapczan do stanu pierwotnego, tyle że pod kapą zostawiłam folię. Ułożyłam tam poduchę i kocie posłanka. Zobaczymy, czy Żabcia, która tam nie załatwiała się już od tygodni, nie ulegnie pokusie. Mam nadzieję, że nie, bo przez ten czas zaczęła wykorzystywać inne kanapy wyłącznie do spania, doceniając wygodę tych mebli.
Śro Mar 23, 2011 19:22
Żabcia wczoraj nie wytrzymała i wylała się w ulubionym rogu tapczana, na własna poduszkę zresztą, która przeciekła aż do narzuty. Zafundowała mi pranko, a tapczan wrócił do stanu poprzedniego, czyli jest nakryty folią, pozastawiany, do spania zostało tylko kocie posłanko i domek.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 127 gości