MartynaP pisze:ten smoczek kociaki zasysają az mlaskają

u mnie naprawde te buteleczki sie sprawdzają

szkoła

tata sobie poradzi ? bedzie miał cerpliwość?
niezrozum mnie zle ale jakby coś mozesz popytac bardziej doswiadczonych czy by maluszki od ciebie mogli przejac chyba ze dasz rade za co mocno trzymam kciuki
tyle ze to nie taki łatwe bo trzeba maluszki karmic regularnie nawet w nocy wstawac(ja nastawialam budzik i tylko przysypialam na moment) a ty jeszcze musisz do szkoły chodzic
Myślę, że tata sobie poradzi, w poniedziałek i wtorek mama weźmie sobie wolne specjalnie dla maluchów.
Wolałabym żeby kociaki urodziły sie 2 tygodnie później, bo od 16 mam wolne aż doświąt, ale cóż, trzeba sobie jakoś radzić.
Miałam kiedyś małe króliki, które wykarmiłam strzykawką i też musiałam wstawać w nocy, rano byłam nieprzytomna ale jakoś dawałam radę.
U nas na wsi nie bardzo miałabym komu ich oddać, to raczej do mnie ludzie przynoszą zwierzaki, bo ja nie pozwalam ich skrzywdzić

Sąsiedzi mówią na mnie św Franciszka
