Przygarnęłam kotkę-Lenka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 04, 2011 14:53 Re: Bolesławiec(dolnośląskie) przygarnęłam kotkę,potrzebuję rady

Wetka na pewno jej to dziś powie :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Sob mar 05, 2011 21:32 Re: Bolesławiec(dolnośląskie) przygarnęłam kotkę,potrzebuję rady

Lenka ma się dobrze,wrócił jej apetyt, chodzi po domu jak po swoich włościach.Martwi mnie że drapie i gryzie.Lubi tylko głaskanie po główce.Zauważyłam że pod obiema powiekami u góry ma czerwony kolorek , czy to normalne?Może ma coś z oczami?
Zapraszam na mojego bloga. Rozgość się :)
http://neverending-story-neverending-st ... gspot.com/

neverending-story

 
Posty: 172
Od: Czw mar 03, 2011 10:47
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Sob mar 05, 2011 22:11 Re: Bolesławiec(dolnośląskie) przygarnęłam kotkę,potrzebuję rady

Mnie zastanowiło jedno - kotka natychmiast zaakceptowała psa, co wskazuje, że na dworze żyła krótko i była chowana z psem. Była też dobrze traktowana, jest ufna i uważa dom za coś oczywistego. Może nie została wyrzucona, tylko właściciel nie wysterylizował na czas, nie upilnował w rujce i kicia poleciała, gdzie ją hormony gnały. Zaciążona - uspokoiła się , ale do domu nie potrafiła juz wrócic.
Wymioty, złe samopoczucie mogły być tez spowodowane łapczywym objedzeniem się psim jedzeniem, zwłaszcza jeśli była przyzwyczajona do dobrej karmy.
Drapanie i gryzienie to typowe zachowanie kota w zabawie, ale ....Zależy jak to wygląda.To, że pozwala się głaskac tylko po główce, tez o niczym nie świadczy, są koty, które nie lubią innych pieszczot, ale na wywalone podwozie można liczyć tylko u kota , który w pełni nam ufa, a Lenka jest u Ciebie dopiero kilka dni.
Ja zaczęłabym od sterylki, jeśli jest w ciąży, to im prędzej tym lepiej. Wygląda na zadbaną , więc może była szczepiona i odrobaczona. A w marcu wiele lecznic daje zniżki, zwłaszcza dla znajdek.
Kicia jest słodka, a z psiem wyglądają obłędnie. Duże :ok: :ok: :ok:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16626
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 07, 2011 19:40 Re: Bolesławiec(dolnośląskie) przygarnęłam kotkę-LENKA

Co za dzień! Ehhh...
Przeglądając dziś ogłoszenia o zaginionych zwierzętach znalazłam takie...."zaginęła bura kotka Gosia ,6 letnia Malwinka czeka na nią", była fotka. Zmroziło mnie, moja Lenka wypisz-wymaluj!Wiem jak to jest kiedy zaginie ukochany pupil (mój piesek kiedyś zaginął za granicą), nie namyślałam się wcale i napisałam do tej dziewczynki, szuka swojej ukochanej kici,posłałam fotkę. ...
Z biciem serca czekałam na odpowiedz.Okazało się że to nie Gosia, bo własnie wróciła do domu. Ufffff !
Ale to nie koniec. Pojechałam z córką do wetki do kontroli, Lenka dostała lek na odrobaczenie,sprawdziła czy jest w ciąży (na tą chwilę nie wyczuła nic) ,zaszczepimy za kilka dni...Wsiadając do auta kicia nawiała, moja córka się rozpłakała, mi się nogi ugięly. POobiegłam za nią, zatrzymała się przed otwartym okienkiem piwnicznym ale nie wskoczyła, pobiegła dalej , za chwilę się zatrzymała.... Co za ulga.Już ją pokochałam a ona chciała uciec.Moja maleńka ...
Zapraszam na mojego bloga. Rozgość się :)
http://neverending-story-neverending-st ... gspot.com/

neverending-story

 
Posty: 172
Od: Czw mar 03, 2011 10:47
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Pon mar 07, 2011 19:47 Re: Bolesławiec(dolnośląskie) przygarnęłam kotkę,potrzebuję rady

Jakiś transporterek by się kici przydał,żeby więcej strachu ucieczka Ci nie robiła.
Na allegro bywają nie drogie,czasem uzywane mozna znaleźć.
Pomyśl o tym,bo zawału kiedyś dostaniesz :wink:
Legnica
 

Post » Pon mar 07, 2011 20:02 Re: Bolesławiec(dolnośląskie) przygarnęłam kotkę,potrzebuję rady

Jak nie masz transporterka to chociaż szelki i smyczkę :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Wto mar 08, 2011 6:45 Re: Bolesławiec(dolnośląskie) przygarnęłam kotkę,potrzebuję rady

Kurcze, to co zobaczyłam dziś rano w kuwecie po odrobaczeniu wstrząsnęło mną strasznie. W kupce były długie nitki podobne do cienkiego makaronu i to nie jedna.Zmroziło mnie. Czy to groźne? Czy mam Lenkę jeszcze raz odrobaczyć? Czy mój pies mógł się tym zarazić? Czy my "człowieki" też powinniśmy coś wziąć? Mam wyparzyć kuwetę i dać nowy żwirek?
Zapraszam na mojego bloga. Rozgość się :)
http://neverending-story-neverending-st ... gspot.com/

neverending-story

 
Posty: 172
Od: Czw mar 03, 2011 10:47
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Wto mar 08, 2011 11:19 Re: Bolesławiec(dolnośląskie) przygarnęłam kotkę,potrzebuję rady

Żwirek wymień .
To zapewne glisty.Psa lepiej też odrobaczyć.
Powtórzyć trzeba chyba po 10 dniach.Zależy jaki preparat dostała.
Wetka nie mówiła ?

W razie czego zadzwoń do weta i się dopytaj :ok:

W tym linku co Ci wysłałam viewtopic.php?f=1&t=27018

znajdziesz rozdział o pasożytach i odrobaczaniu -częśc 4 -19. PASOŻYTY
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Wto mar 08, 2011 20:16 Re: Bolesławiec(dolnośląskie) przygarnęłam kotkę,potrzebuję rady

Byłam znowu u wetki ( hehehe za chwilę będzie mnie miała dosyć:)), dała mi tabletki na odrobaczenie Vetoquinol dla psa (jutro mam mu dać) i dla kota (za 2 tyg.)Żwirek wyrzucam, po każdej kupce daję nowy.Chyba jestem przewrażliwiona ,boję się robaków i 100 razy dziennie myje ręce.
Zapraszam na mojego bloga. Rozgość się :)
http://neverending-story-neverending-st ... gspot.com/

neverending-story

 
Posty: 172
Od: Czw mar 03, 2011 10:47
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Wto mar 08, 2011 20:23 Re: Bolesławiec(dolnośląskie) przygarnęłam kotkę,potrzebuję rady

Teraz wychodzą martwe to nie trzeba panikować .Za dwa tygodnie mogą się wykluć z jajek więc trzeba powtórzyć :wink: :lol:
Będzie dobrze :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Sob mar 12, 2011 10:03 Re: Bolesławiec(dolnośląskie) przygarnęłam kotkę,DZIKUSKA:)

Kotka czuje się jak u siebie w domu,jej zachowanie diametralnie sie zmieniła.Z milusiej łaszącej się przytulaski zrobił się dzikus.Szaleje strasznie a przy tym drapie i gryzie. Kupiłam jej domek z drapakiem. Co robić ?
Zapraszam na mojego bloga. Rozgość się :)
http://neverending-story-neverending-st ... gspot.com/

neverending-story

 
Posty: 172
Od: Czw mar 03, 2011 10:47
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Sob mar 12, 2011 10:04 Re: Bolesławiec(dolnośląskie) przygarnęłam kotkę,DZIKUSKA:)

neverending-story pisze:Kotka czuje się jak u siebie w domu,jej zachowanie diametralnie sie zmieniła.Z milusiej łaszącej się przytulaski zrobił się dzikus.Szaleje strasznie a przy tym drapie i gryzie. Kupiłam jej domek z drapakiem. Co robić ?

Taka nagła zmiana zachowania może świadczyć o tym, że jej coś dolega, że coś ją boli :(
najszczesliwsza
 

Post » Sob mar 12, 2011 10:51 Re: Bolesławiec(dolnośląskie) przygarnęłam kotkę,potrzebuję rady

Zaznaczam i śledzę losy koteczki.
Moja grudniowa znajdula Megi też na początku była miziak,gdy poczuła się lepiej,odchorowała to też miała akcje z gryzieniem i drapaniem,ale u nas przeszło i wystarczyło troszeńkę tylko podnieść ton,że nie wolno.
No,ale nasza nie była ufna,bała się ruchu rąk i nóg,ma stare złamanie żeber.
Też mam psa i Megunia nie zareagowała jak twoja Lenka,więc wnioskuję,że na 100% Lenka chowana była z psem.
I faktycznie taka zmiana zachowania może świadczyć o tym,że ją coś boli.Tak było u mojej drugiej kotki,gdy miała problem z pęcherzem,ale powodów może być sto.
Tak naprawdę dla oceny sytuacji przydałoby się zrobić jej morfologię z rozmazem plus biochemię (koszt ok.70-85 zł całość w zależności od kliniki) na początek,bo jeśli dzieje się coś w organizmie to te badania powinny wykazać ewentualne nieprawidłowości.
Pozdrawiam i czekam na wieści :ok:

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Pon mar 14, 2011 23:08 Re: Bolesławiec(dolnośląskie) przygarnęłam kotkę,potrzebuję rady

Kotka szaleje:)
Łazi po wszystkich oknach ,parapetach i miauczy przeraźliwie. Tylko czyha na otwierające się drzwi żeby dać dyla. Szkoda by było gdyby nawiała, już się zaczynam przyzwyczajać do sierściuszki.
Macie jakiś sposób na takie zachowanie?
Zapraszam na mojego bloga. Rozgość się :)
http://neverending-story-neverending-st ... gspot.com/

neverending-story

 
Posty: 172
Od: Czw mar 03, 2011 10:47
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Pon mar 14, 2011 23:27 Re: Przygarnęłam kotkę-Lenka

a czy ona ma ruje ?
jesli wczesniej byla kotka wychodzaca, to moze jeszcze nie przyzwyczaila sie do siedzenia w domu non stop...

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, puszatek i 85 gości