Co zrobić z kotką po sterylce? nie ma gdzie wypuścić :(

[Liwia_]

Jeżeli kotka będzie bezpieczna, będzie miała szansę na socjalizację - to decyzja dobra, choć kosztowna
A jest szansa na zabranie kici, gdyby oswoiła się zupełnie i np znalazł się chętny na nią dom?

[justyna8585]

Jeżeli kotka będzie bezpieczna, będzie miała szansę na socjalizację - to decyzja dobra, choć kosztowna
A jest szansa na zabranie kici, gdyby oswoiła się zupełnie i np znalazł się chętny na nią dom?

Myśle,że tak,nie będzie problemu.
Wole te 40 zł,niż widzieć ją zamarznięta,czy na ulicy.
Ja jednak czarno widze jej dalsze oswajanie...nie mam doświadczenia

[mar9]

a może by ją poogłaszać jako np. kotkę wychodzącą, dzikuskę, może znajdzie dom, nie takie cuda zdarzały się na forum

[AlayaShirin]

Mam znajomą w górach w Ustroniu, wiem że lubi koty ostatnio jej kot przeprowadził się do sąsiadów może będzie chętna, ale nie gwarantuję. Czy jest jakis transport czy musiałabym ja sama zawieźć?

[Liwia_]

Czasami jeżdżę w tamtą stronę - tylko wszystko zależałoby od daty, bo niedługo wyjeżdżam na ponad 2 tygodnie.

[AlayaShirin]

To super że tam jeździsz, w razie czego będzie miał kto koteczkę zaweźć!

To jest domek w górach wśród pól daleko od drogi, Babcia mieszka sama tylko z psem który jest przyzwyczjony do kotów. Da mu zjeśc pozwoli sie przespać na kanapnie pogłaszcze ale nie sądze żeby na siłę go socjalizowała, jeżeli kotek sam nie będzie chciał się głaskać to ona za nim biegać nie będzie. Muszę sie jednak spytać czy jest chętna dalej na kota, czy już ma nowego. Jak będę wiedział coś to dam znać.

Zastanawiam się jednak czy lepiej przedtem kota troche nie pooswajać, bo Babcia oswajać go nie będzie i kotek może sobie gdzieś po prostu pójść i wieść po nim zaginie.

[justyna8585]

ja myśle,że ona nie nadaje sie do domu wychodzącego.Ona po prostu wyjdzie i nie wróci...

[AlayaShirin]

Po głebszym przemyśleniu sprawy też doszłam do wniosku, że w domu wychodzącym może wyjść w pole i nie wrócić... Powidziałabym że jest to prawie pewne.

Mogłaby mieć ewentualnie dom wychodzący ale najpierw przez kilka miesięcy musiałby mieszkać w tym domu i nie być wypuszczana na dwór, póki nie uznałaby że to jest jej miejsce, wtedy ewentualnie można ją wypuścić i najpierw musiała by wychodzić pod kontrolą człowieka.
Przygarnełam niedawno dorosłą kotkę którą chodziła po dworze. Na razie jej nie wypuszczam póki nie uzna że u mnie jest jej dom bo boję się, że wróci tam gdzie przedtem mieszkała.

[asia2]

jest zima i jest dużo duzo czasu aby koteczka przyzwyczaiła się do ludzi i do miejsca. Potem, jak wyżej trochę wychodzenia z człowiekiem (szelki) i zawsze kitka znajdzie domek a zwłaszcza w porze kolacji
Super miejsce. Jeśli jest na prawde możliwość to zróbcie wszystko co się da.
trzymam