Szylkretka Miłka - niestety wróciły problemy zdrowotne...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 05, 2010 14:28 Re: Szylkretka Miłka - w drodze do DOMU

Niestety biegunka jest :( :( Nie wodnista, ale jest .............

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Nie gru 05, 2010 14:45 Re: Szylkretka Miłka - w drodze do DOMU

Ola,a może lakcid,jest chętnie pity przez koty i szybko pomaga?
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Nie gru 05, 2010 15:16 Re: Szylkretka Miłka - w drodze do DOMU

Nie pozostaje mi nic innego jak martwić się :(
I trzymać kciuki :ok:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Nie gru 05, 2010 15:18 Re: Szylkretka Miłka - w drodze do DOMU

Kasiu - dostałam od wetki jedną dawkę leku, który Miłce już podałam. Jutro mam dokupić w aptece resztę. Niestety kartkę z nazwą leku zostawiłam w aucie :?

A z autkiem też miałam rano niezłą jazdę :twisted: Część elektroniki padła :twisted: Na szczęście ta odpowiedzialna za ochronę auta, a nie jazdę 8) No to auto rozbroiłam i liczę na to, że pozostałe zabezpieczenie wystarczą 8)

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Nie gru 05, 2010 15:25 Re: Szylkretka Miłka - w drodze do DOMU

barba50 pisze:Nie pozostaje mi nic innego jak martwić się :(
I trzymać kciuki :ok:


Za kciuki dziękujemy :D :D :D

A martwić się nie wolno - z biegunką damy sobie radę, a Miłeczka już nie charczy :ok: :ok: Katar troszku się odzywa, jak Miłka mycie uskutecznia :wink:

A tak przy okazji, czy ktoś zna kota jedzącego chleb 8O Kika - moja seniorka - dorwała się właśnie do chleba i pochłania go 8O Dodam, że koty nie są u mnie głodzone 8)

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Nie gru 05, 2010 15:30 Re: Szylkretka Miłka - w drodze do DOMU

Aleksandra59 pisze:A tak przy okazji, czy ktoś zna kota jedzącego chleb 8O Kika - moja seniorka - dorwała się właśnie do chleba i pochłania go 8O Dodam, że koty nie są u mnie głodzone 8)

Owszem, ja znam.
Niejaki kot Gustaw, mieszkający z moją koleżanką.
Zeżarł jej całą kromkę :!: chleba upieczonego przeze mnie.
I kot innej koleżanki również połaszczył się na mój chleb.
Z miodem i orzechami :wink:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie gru 05, 2010 15:39 Re: Szylkretka Miłka - w drodze do DOMU

pixie65 pisze:
Aleksandra59 pisze:A tak przy okazji, czy ktoś zna kota jedzącego chleb 8O Kika - moja seniorka - dorwała się właśnie do chleba i pochłania go 8O Dodam, że koty nie są u mnie głodzone 8)

Owszem, ja znam.
Niejaki kot Gustaw, mieszkający z moją koleżanką.
Zeżarł jej całą kromkę :!: chleba upieczonego przeze mnie.
I kot innej koleżanki również połaszczył się na mój chleb.
Z miodem i orzechami :wink:


Napisałabym Ciociu Pixie, że pieczesz wyjątkowo smaczny chleb :mrgreen:

Moja Ksika pojadała swojego czasu pieczywo - trzeba było skubać po kawałeczku i podawać do pyszczka :D I to był prawie codziennie cały rytuał. Od czasu kiedy w domu jest więcej kotów i kociczka niestety jest w ciągłym stresie jakoś przestała dopominać się o chleb :evil:

A tak w ogóle to Aluś jest amatorem mojego ciasta. Orzechowca. Po stole łaził i z talerza kradł :ryk:
No może i nie kradł, bo wszyscy byli zachwyceni dokonaniami Alusiowymi :lol:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Nie gru 05, 2010 15:41 Re: Szylkretka Miłka - w drodze do DOMU

pixie65 pisze:
Aleksandra59 pisze:A tak przy okazji, czy ktoś zna kota jedzącego chleb 8O Kika - moja seniorka - dorwała się właśnie do chleba i pochłania go 8O Dodam, że koty nie są u mnie głodzone 8)

Owszem, ja znam.
Niejaki kot Gustaw, mieszkający z moją koleżanką.
Zeżarł jej całą kromkę :!: chleba upieczonego przeze mnie.
I kot innej koleżanki również połaszczył się na mój chleb.
Z miodem i orzechami :wink:


No dobra, ale to były chleby Twojego wypieku - więc na bank przesmaczne :wink: :ok: :ok:

Natomiast Kika zżarła kawał najgorszego z możliwych chlebów, tzw. warszawski :roll: :roll: A właściwie nie tyle zżarła, co wylizała :?

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Nie gru 05, 2010 15:43 Re: Szylkretka Miłka - w drodze do DOMU

Ptyś też lubi świeży chlebek,ale tylko świeży! :lol:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Nie gru 05, 2010 15:52 Re: Szylkretka Miłka - w drodze do DOMU

barba50 pisze:A tak w ogóle to Aluś jest amatorem mojego ciasta. Orzechowca. Po stole łaził i z talerza kradł :ryk:
No może i nie kradł, bo wszyscy byli zachwyceni dokonaniami Alusiowymi :lol:


Nawet stosowana relacja foto z działań Alusia była :wink:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Nie gru 05, 2010 16:23 Re: Szylkretka Miłka - w drodze do DOMU

I tutaj pojawia się punkt styczny :arrow: orzechy.
Bo ciasto orzechowiec i chleb z orzechami.
Myślę, że w tym raczej można doszukiwać się powodu kociego łakomstwa.
Co do jakości swoich wypieków to raczej nie mam złudzeń :wink:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie gru 05, 2010 16:43 Re: Szylkretka Miłka - w drodze do DOMU

Obrazek

U nas w domu pieczywo trzeba zamykać na klucz :D :mrgreen:
Obrazek

Miss

 
Posty: 2752
Od: Wto gru 01, 2009 13:59
Lokalizacja: Belgia

Post » Nie gru 05, 2010 18:41 Re: Szylkretka Miłka - w drodze do DOMU

Miss pisze:Obrazek

U nas w domu pieczywo trzeba zamykać na klucz :D :mrgreen:


Znaczy się koty głodzisz skoro bułki muszą kraść :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Nie gru 05, 2010 18:43 Re: Szylkretka Miłka - w drodze do DOMU

To chyba nie bułki tylko pączki...
Stefan buchnął deser 8)
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie gru 05, 2010 18:54 Re: Szylkretka Miłka - w drodze do DOMU

Bo wszystkie Stefany, to fajne chłopaki są :mrgreen: I pączki ukradają :lol: :lol:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bestol, kasiek1510, puszatek, smoki1960 i 1526 gości