Wi-Fi - w nowym domku. U nas zagościła teraz Masza

[montes]

Dopiero odkryłam Wasz wątek

Wi-fi pięknieje z każdym dniem A jak postępy w oswajaniu się ?

Moja Cziba długo była dzikusowata - zawsze żyła na swoich warunkach, a teraz z każdym rokiem jest z niej większy przytulak.

[ysmay]

Witam
Wi- Fi przychodzi do mnie na zawołanie i na dźwięk otwieranej lodówki. Śpi w nogach. Sama jednak nie wskakuje na kolana i nadal boi się jak ktoś szurnie albo zmierza w jej stronę. Jest na razie typem samotnika - trzeba na siłę brać na ręce i miziać. Za wędką, swoim wężem, piłką gania jak szalona.

[ysmay]

Wi-Fi została w czwartek podana sterylizacji. Pierwsze 2 dni spędziła z panią w wyrku. Nosiłam ją do kuwety.
Teraz też śpi z nami, zajmując cała moja poduszke i miałczy jak pan sciąga z niej troche kołdry.
Pienie już je i korzysta z kuwety.

(zdjęcia się powiększaja po kliknieciu)

[montes]

Jak smacznie śpi

[kalewala]

Teraz też śpi z nami, zajmując cała moja poduszke i miałczy jak pan sciąga z niej troche kołdry. .

skąd ja to znam , rozpieściliście koteczkę

Cudna jest pod tą kołderką

[Edytka1984]

malutka ślicznotka

[ysmay]

o tak tak rozpieszczona to ona jest.

Mieliśmy problem z Wi-Fi - uciekala przed nami, dradała osobę która dnie je przychodziła jak czasem wyjeżdżaliśmy.
Oddaliśmy ją (poinformowaliśmy fundacje) do wspaniałego domku. Starsza osoba, która podsiadała już 2 koty - zdechły ze starości.
wieści z domku - Wi-Fi przeistoczyła sie w ogrobika, nie płacze już za nami; sama zaczepia do zabawy.
Widocznie potrzebowała spokojniejszego domu bez drugiego zwierzaka.
A mi tak brakowało futra w domu.

[ysmay]

Przeglądałam ogłoszenia. Chciałam spokojną kotkę, która dogadałaby sie z psem lub byłaby w stosunku do niego obojętna.
Moim marzeniem był kot niebieski. Oferowaliśmy się jako DT dla jednego persa, ale jakoś nikt się nie odezwał .
No i przypadkiem na forum hodowców znalazłam ogłoszenie, że ktoś odda kotka rosyjskiego. Napisałam, porozmawiałam z właścicielką.
I tak 1 maja przyjechała do nas.
Maszka ma prawie 8 lat. Rodziła pare razy kociaki. Jest to oaza spokoju. Pierwsze 24h ja się martwiłam, że nie je, nie pije. Potem do jej legowiska włożyłam mokre jedzenie i suche chrupki zjadła. Psa już sobie ustawiła.
Powoli oswaja się z nami. Zamiast puszek (które według właścicielki lubi) dziś wolała tuńczyka i ryż z kurczakiem. (zdjęcia potem).

[ysmay]

wieści z nowego domku Wi-Fi

"witam,wi-fi w\g mnie slabo sie adoptuje.jej miejscem jest tylko przebywanie pod kanapa.wychodzi raczej niepostrzezenie do jedzenia,jesli znajduje sie ja w poblizu miski boi sie.czasami ma chec do zabawy,ale musze miec jej zabawki w zasiegu reki,bo jesli wstane chowa sie pod kanape.nawet jej nie moglam do tej pory ani razu poglaskac.lubi balkon wiec chodzi tam wieczorem,w nocy.gdy ja jestem na balkonie,zajrzy ,ale tylko moj najmniejszy gest,ruch ucieka pod kanape.kiedy schylam sie pod ta kanape i do niej mowie,ona mile pomialkuje,ale nie wyjdzie.jesli juz wyjdzie i spotkamy sie to ja do niej rozmawiam,ale moj najmniejszy ruch od razu ja poloszy.nad ranem slysze jak sama bawi sie zabawkami,pod wieczor nieraz wyczuwam,ze ma chec do zabawy,ale tylko w odpow.odleglosci rzucam jej zabawki,sa to krotkie chwile.usiluje nie zwracac na nia uwagi,ale ona wciaz sie boi.jest tylko ze mna,mnie malo kto odwiedza.apetyt ma doskonaly,ale jesli nie ma nic w misce rozrabia-biega.oprocz tego jakby jej nie bylo.pozdrawiam!"