jak kot z psem: Panny Mazurzanki i szczęśliwa Sara

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro wrz 08, 2010 20:50 Re: Jak kot z psem- proszę o rady

Nie wiem czy Twoj piesio jest wyszkolony czy też nie, ale przydałoby się popracować z nią, ćwiczenia typu zostaw, nie ruszaj, nauka cierpliwości, to także się przydaje w innych sytuacjach życiowych...pomyśl nad tym...
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro wrz 08, 2010 22:55 Re: Jak kot z psem- proszę o rady

Bez kotka w pobliżu słuchanie takich poleceń nie jest jej obce :)
W obecności atrakcyjnej, nowej, niedostępnej zabawki, jaką jest kot, staje się głucha. Emocje zwyciężają. Biedna jest.....

mruffka

 
Posty: 194
Od: Pt wrz 03, 2010 17:01

Post » Sob wrz 11, 2010 7:39 Re: RATUNKU co jest temu kotu?!?!? 3.5 mies Kreska!

teraz wyszło! a dziś miała iśc do mruffki!


Szlag by to trafił. Kreska raczyła być niewyraźna :/

Ona to specjalnie!!!!!

Wczoraj raz zwymiotowała (nie pieniste), od wieczora ma wodnistą biegunkę, nie chce jeść :/ Zaraz do weta, nie mam fioletowego pojęcia jak on ją zbada?!?!? Dotknąc się daje, ale nie znosi nawet próby wzięcia na ręce!

Dwa dni temu Heniuś też miał taki słanszy dzień, ale samo muprzeszło zanim zdążyłam spanikować.

I teraz nie wiem. Jak wirusówka to Henryczek jako zdecydowanie młodszy i wcześniej odstawiony od matki, a więc i słabszy, powinien chorować wcześniej i bardziej.
Kontaktów z innymi futrami nie było.

Mam pewne podejrzenia, choć w sieci nic nie znalazłam
1. dwa dni temu trza było rozwalić zabudowę pod wanną bo syfon się rozpirzył, i trza to wyschnąć. Sporo tam pleśni i innego grzyba, kociaki oczywiście tam wlazywały przez jeden dzień, teraz mniej. Jak Henryś się gorzej czuł to go TZ wykąpał, następnego dnia był ok. Czy to możliwe że jej zaszkodziło to życie spod wanny?
2. czy to mozliwe że jej zaszkodził stresnal? w sieci brak info o skutkach ubocznych???
3. stresnal daję jej w biojogurcie, w takiej maleńkiej łyżeczce biojogurtu ściślej ujmując. Może AŻ TAK reagować na tą odrobinę przetworu mlecznego????
4. Czy to możliwe że to jednak coś zaraźliwego skoro Heniuś nie dość ze nie choruje, to zapitala po domu z prędkością światła? Niech mnie ogolą jak on jest chory :?
5. dwa dni temu zmieniłam w jednej kuwecie żwirek na silikonowy. mogła się go nażreć czy coś?!?!?

Oczy ma ładne, sierść też wygląda dobrze. Nie zatacza się, jest przymulona ale nie ospała. Gorączki nie ma. Te wymioty tylko raz dziennie, biegunka też nie jest częsta bo dwa razy na dzień, tyle że woda.

Kurde zawsze coś wyłazi! Henryś też raczył zgubić wszystkie wąsy i zacząć linieć nadmiernie akurat wtedy jak się szykował dom!


Wściekła jestem i tyle. Grrrrrrrr. Zaraz mnie traaafiiii. Nie wiem co robić, jesli to ta wanna to im szybciej do Mruffki tym lepiej, z drugiej strony co jeżeli to jakaś zaraza?!?!?!? Nie chcę żeby Ani coś było!


AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA

koncepcje? bo dziś sobota, i najbardziej kreatywny wet nie działa, wolę miec własne idee co mamy badac!
- PLEŚŃ?
- STRESNAL?
- BIOJOGURT?
- ŻWIREK SILIKONOWY?
czy jednak zaraza?

ps. tak wiem że do weta, ale otwiera za pół godziny dopiero.
Ostatnio edytowano Nie wrz 12, 2010 10:06 przez Poker71, łącznie edytowano 1 raz

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Sob wrz 11, 2010 8:48 Re: RATUNKU co jest kotu!?! 3.5 mies Kreska choruje str3! POMOCY

Ojej, wszyscy śpią!
Mam nadzieję, że u weta nie będzie kolejki i szybko wrócą z optymistyczna diagnozą :P

Bo Ania czeka......

mruffka

 
Posty: 194
Od: Pt wrz 03, 2010 17:01

Post » Sob wrz 11, 2010 8:52 Re: RATUNKU co jest kotu!?! 3.5 mies Kreska choruje str3! POMOCY

Kreska dostała zastrzyk (gastrocostam, beta costam i jeszcze dwa zupelnie nieczytelne) i oczywiście siedzi za łóżkiem :evil: siedem światów z tymi kotami.

najgorsze ze diagnoza taka na oko, przyznaje ze po mojej mysli ale nie zmienia faktu że na oko, bo nawet temperatury nie ma jak jej zmierzyc, więc się sprawdza na dotyk :roll: no co poradzę?!?!? w gardło też nie ma jak zajrzeć!
oczy ma przytomne, ruchowość ok, futro nie wylata, odwodniona też nie jest, nie pokłada się.

cały czas liczę na info z forum, na ile diagnoza jest prawdopodobna, na co mam zwracać uwagę i co będzie świadczyć że jest gorzej i trzeba do innego weta.

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Nie wrz 12, 2010 9:22 Re: RATUNKU co jest kotu!?! 3.5 mies Kreska choruje str3! POMOCY

Poker71 pisze:cały czas liczę na info z forum, na ile diagnoza jest prawdopodobna, na co mam zwracać uwagę i co będzie świadczyć że jest gorzej i trzeba do innego weta.


po wczorajszym zastrzyku Kreska się ożywiła, ale cały czas nie jest to ten kociak który latał po ścianach, po wczorajszej głodówce nie ma kupy i nie ma wymiotów, ale apetytu też nie ma, liznęła trochę convalescenta, zjadła może trzy kawałeczki za to sos wylizała cały. Pije normalnie. Oczy normalne, nie "nieprzytomne", żywe. Jak czasem pobiega to nie zatacza się; nie kicha, nie kaszle. Brzuch nie jest bolesny.

Mówiąc szczerze wygląda jakby ja pysio bolało i nie miała ochoty gryźć? Bo jak się tarmosi z upierdliwym Heniem to bez przekonania i go nie podgryza jak zwykle. Zapalenie gardła bez kaszlu i gorączki? :?: U dziecka bym powiedziała że początki grypy lub anginy...

Heniuś aż nazbyt żywy, na pewno nie chory.
Ostatnio edytowano Nie wrz 12, 2010 9:33 przez Poker71, łącznie edytowano 1 raz

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Nie wrz 12, 2010 9:27 Re: RATUNKU: co jest!?! 3.5 mies Kreska choruje? str3 porady plz

Masz możliwość zaglądnięcia do paszczy, czy nie ma nadżerek?
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie wrz 12, 2010 9:34 Re: RATUNKU: co jest!?! 3.5 mies Kreska choruje? str3 porady plz

bez narkozy nie :/

jest ewidentnie mniej żywa ale nie calkiem leżąca, NIE MA SPOWOLNIONYCH REAKCJI. częściej przełyka jakby z trudem. trzecia powieka nie wychodzi. brzuch nie jest bolesny.

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Nie wrz 12, 2010 10:09 Re: RATUNKU: co jest!?! 3.5 mies Kreska choruje? str3 porady plz

Krysia, kup se rękawice grube jeśli ona gryzie czy drapie ostro i zajrzyj do tej paszczy....nie ma że boli...zdrówko najważniejsze...
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie wrz 12, 2010 10:20 Re: RATUNKU: co jest!?! 3.5 mies Kreska choruje? str3 porady plz

Marea pisze:Krysia, kup se rękawice grube jeśli ona gryzie czy drapie ostro i zajrzyj do tej paszczy....nie ma że boli...zdrówko najważniejsze...


Marzenka, gdyby to była kwestia rękawic to ok, ale nie ma szans jej utrzymać nawet! Ona się straszliwie rzuca, gryzie drapie.... i wije tak że we 2 osoby nie byliśmy w stanie utrzymać, jakbym walczyła z 10kilowym a nie kilogramowym kotem :?
Mam wprawę w przytrzymywaniu walczących kotów, ale Kreska przebija wszystko :oops:

Ośmiornicę pilnie wynajmę!

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Nie wrz 12, 2010 10:38 Re: RATUNKU: co jest!?! 3.5 mies Kreska choruje? str3 porady plz

Brrr to diablica się Wam trafiła, na dodatek dziakawa, Hoga też tak ma, wije się jak piskorz ale ona proludzka więc współczuję z małym dzikusem :roll:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie wrz 12, 2010 10:39 Re: RATUNKU: co jest!?! 3.5 mies Kreska choruje? str3 porady plz

Ogólnie reakcje ma prawidłowe: nie chowa sie po kątach, wodzi wzrokiem za muchą, obserwuje co się dzieje w domu, wskakuje na krzesła, wkurza się jak ja Heniuś maltretuje. Tylko... jakby nie miała na nic ochoty, gdyby miała apetyt to bym powiedziała że to znudzony lub zmęczony kot; chore kociaki które miewałam i bywały osłabione zachowywały sie zdecydowanie inaczej, nie chciały siadać tylko leżały jak zezwłoki, Kreska nie, siada sobie na stole czy krześle i obserwuje, tylko że nic jej za bardzo nie rusza?

Myje się normalnie, używa drapaczka w trybie zwykłym.

Czemu ta cholera nie chce jeść do diabła?

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Nie wrz 12, 2010 10:51 Re: RATUNKU: co jest!?! 3.5 mies Kreska choruje? str3 porady plz

Poker, może ja wpadnę na chwilkę pomóc potrzymać to małe diablę, które mam wychowywać u siebie w domu :twisted:
Po tych relacjach Waszych jestem ciężko przerażona, ale co tam :1luvu: Lubię takie charakterne istotki.....

mruffka

 
Posty: 194
Od: Pt wrz 03, 2010 17:01

Post » Nie wrz 12, 2010 11:07 Re: RATUNKU: co jest!?! 3.5 mies Kreska choruje? str3 porady plz

mruffka pisze:Poker, może ja wpadnę na chwilkę pomóc potrzymać to małe diablę, które mam wychowywać u siebie w domu :twisted:
Po tych relacjach Waszych jestem ciężko przerażona, ale co tam :1luvu: Lubię takie charakterne istotki.....


E tam z przerażeniem :) Bez przesady, ona jest fajna póki się nie zrobi czegoś co jej nie pasuje 8) Ale dziś to ja jej chyba wolę nie stresować, niech odpoczywa jak się niezbyt dobrze czuje, jutro pójdziemy do weta i neich mi ostatecznie sie wyrazi co to jest i jak z tym walczyć i jak już będę wiedzieć to Ci ją dowiozę i już:) na razie pilnuję ją kiedy będzie iść do kuwety jak się zachowuje itd. Jak zwykle zasypię weta masą niepotrzebnych danych no ale cóż :twisted:

Swoją drogą to będzie ciekawe doświadczenie jak sobie wet poradzi, bo tym razem każę zbadać całościowo. A co tam: chyba weci sa ubezpieczeni od wypadku w pracy? :mrgreen:
Wymioty się nie powtórzyły.

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Nie wrz 12, 2010 12:02 Re: RATUNKU: co jest!?! 3.5 mies Kreska choruje? str3 porady plz

No dobra, czyli dziś kotka nie stresujemy zaglądaniem w gardło, a ja oszczędzę trochę krwi, która się nie poleje :lol:
A wet rzeczywiście powinien zbadać Kreskę z bliska. Do diaska, chyba, jak się człowiek zdecydował w życiu na leczenie zwierząt, to chyba rozumie, że to czasami nie są pluszaczki.

mruffka

 
Posty: 194
Od: Pt wrz 03, 2010 17:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], Patrykpoz i 65 gości