Bruno już w nowym domu. Trzymamy za Niego kciuki!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 19, 2010 15:17 Re: Bruno powodziani - piękne sreberko PROSI o szansę!

Tosza pisze:
Stasheck pisze:Nie no, to już jest po łyknięciu połowy apteki i prawie rocznym odczulaniu na koty :/ Dwa koty w mieszkaniu mocno nadwyrężają chwiejną równowagę, trzeci to już trochę za dużo. I tak jest nieźle - na koty mojej rodzicielki Bast reaguje w 15 minut.

Ja mam od wczoraj nowego malucha i tak mnie uczula, że ledwo zyję. A wydawało mi się, że nie jestem uczulona na koty, tylko na kurz :D

A jesteś pewna że to jest kot? :wink:

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 19, 2010 19:50 Re: Bruno powodziani - piękne sreberko PROSI o szansę!

Dziewczyny, zdjęcia Bruna wysłałam. Jeszcze raz przepraszam, że dopiero teraz, ale dopiero wróciłam do domu :(
Wszystkie moje plany z pakowaniem się i spędzaniem czasu z Brunem znów wzięły w łeb :( W dodatku jedno oczko znów mu zaczyna łzawić, a teraz uparciuch nie chce nic zjeść (a w jedzeniu jest lek) :evil:

A tu zapraszam do oglądnięcia kawałka Bruna :)
Obrazek

Obrazek

Obrazek
drapaki są super

Obrazek tu można zobaczyć kawałek mordowanego przez nas świerzba :roll:

Obrazek

Obrazek
kanapa też jest ok






Dziś rano zmarł mój wujek :( :( :( Chyba jakaś klątwa ciąży nad moją rodziną :crying: od rana jestem na nogach, obdzwanianie szpitali, zakłady pogrzebowe, załatwianie, wspieranie cioci... padam na pyszczek i koszmarne duszności mam - zamiatałam Brunowi łazienkę :|
...czekam na wiatr, co rozgoni ciemne, skłębione zasłony...
ObrazekObrazek

Bast

 
Posty: 3173
Od: Śro sie 17, 2005 15:18
Lokalizacja: Kraków - Borek F.

Post » Sob cze 19, 2010 20:31 Re: Bruno powodziani - piękne sreberko PROSI o szansę!

proszę się trzymać i nie myśleć fatalistycznie
Obrazek

pluskwa6

 
Posty: 1055
Od: Pt maja 21, 2010 12:50
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 20, 2010 18:50 Re: Bruno powodziani - piękne sreberko PROSI o szansę!

Piękny z niego kot i taki w stylu Frostie :D
Trzymam kciuki :ok:

wrona

 
Posty: 389
Od: Wto mar 20, 2007 18:02
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon cze 21, 2010 9:57 Re: Bruno powodziani - piękne sreberko PROSI o szansę!

wdrapujemy się na pierwszą stronę po dobry dom :)

Bruno mniej je. Zaczęłam mu musy mieszać z suchym. Zjada. Ale już nie od razy i mniej niż przedtem. Mam nadzieję, że to dlatego, że zaczął podjadać już suche z misek w mieszkaniu a nie dlatego, zę znów się dzieje coś złego :roll: :roll: :evil:
Na szczęście antybiotyk z musem zjada.
...czekam na wiatr, co rozgoni ciemne, skłębione zasłony...
ObrazekObrazek

Bast

 
Posty: 3173
Od: Śro sie 17, 2005 15:18
Lokalizacja: Kraków - Borek F.

Post » Pon cze 21, 2010 13:18 Re: Bruno powodziani - piękne sreberko PROSI o szansę!

Hopsaj piękny Bruno na pierwszą stronę po domek! :ok:
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Pon cze 21, 2010 17:47 Re: Bruno PROSI o dom. Znów chorujemy :(

Termity, trąd i zaraza... znów gorzej :cry: :cry: :cry:

Dziś przez cały dzień Bruno niezjadł swojego musu wymieszanego z suchym jedzeniem :evil:
Jak wróciłam z pracy dostał antybiotyk ze świeżym musikiem - zjadł.
Niestety oko znów łzawi i trochę ropy widziałam :crying: :crying: :crying: Kontaktowałam się już z naszym wetem - albo jutro przyjedzie do Bruna albo jakoś będziemy musieli pojechać do lecznicy :(
Znów robienie postępów pójdzie w chol... w las :oops:

No przecież mówię, że klątwa jakaś to być musi :crying: :crying: :crying:
...czekam na wiatr, co rozgoni ciemne, skłębione zasłony...
ObrazekObrazek

Bast

 
Posty: 3173
Od: Śro sie 17, 2005 15:18
Lokalizacja: Kraków - Borek F.

Post » Wto cze 22, 2010 4:01 Re: Bruno PROSI o dom. Znów chorujemy :(

trzymajcie się, będzie dobrze
Obrazek Obrazek

j3nny

 
Posty: 1659
Od: Sob sie 09, 2008 16:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 22, 2010 7:27 Re: Bruno PROSI o dom. Znów chorujemy :(

łajza tasmańska niemyta :evil: :evil: :evil:
Przyłapałam dziś Frostie na wyjadaniu Brunowi musików :evil: :evil: w szafeczce :crying: :crying: już nie wiem jak mam mu podawać jedzenie, żeby nie padło ofiarą tej franciszki skończonej :roll: :roll: Tym bardziej, że Bruno coraz mniej chętnie wchodzi do szafki :?
Frostie pewnie myśli, że jak jest podobna do Bruna to nie zauważę różnicy. Dziś rano wyżarła mu pół puszki zanim ją przydybałam :evil: a Bruno, mimo moich usilnych prób, nie chciał iść jeść. Mam nadzieję, że zaczął już podjadać suche z misek i dlatego nie śpieszy się tak do szafki na puszeczki :roll:
...czekam na wiatr, co rozgoni ciemne, skłębione zasłony...
ObrazekObrazek

Bast

 
Posty: 3173
Od: Śro sie 17, 2005 15:18
Lokalizacja: Kraków - Borek F.

Post » Wto cze 22, 2010 7:54 Re: Bruno PROSI o dom. Znów chorujemy :(

Brunek jedz :(
Obrazek Obrazek

j3nny

 
Posty: 1659
Od: Sob sie 09, 2008 16:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 22, 2010 8:05 Re: Bruno PROSI o dom. Znów chorujemy :(

Wczoraj zjadł puszeczkę z antybiotykiem i na pewno pił też wodę - był zamknięty w łazience na jakiś czas i mierzyłam poziom w miseczce. Ale co to jedna puszeczka na takiego kota :(
Jak wrócę z pracy to też dopilnuję, żeby coś zjadł, ale martwię się, że Frostie wyczaiła jak się wchodzi do zamkniętej szafki :evil:
...czekam na wiatr, co rozgoni ciemne, skłębione zasłony...
ObrazekObrazek

Bast

 
Posty: 3173
Od: Śro sie 17, 2005 15:18
Lokalizacja: Kraków - Borek F.

Post » Wto cze 22, 2010 13:26 Re: Bruno PROSI o dom. Znów chorujemy :(

Podniosę - Bruno MUSI znaleźć szybko dom.
Po pierwsze nie chcę go narażać na stres związany z naszą przeprowadzką a potem kolejną do innego domu.
Po drugie w nowym mieszkaniu nie mamy drzwi i jeszcze długo nie będziemy mieć. Nie będę więc miała możliwości odizolowania Bruna od moich kotów. O ile normalnie to nie jest duży problem to już z karmieniem Bruna będzie OLBRZYMI. :crying: :crying: :crying: :crying:
NIe wspomnę o łapaniu Bruna w mieszkaniu bez drzwi :roll: :roll:

Czy naprawdę nikt nie może przygarnąć takiego spokojnego kota? :(
Domku znajdź się, proooooszę... :crying: :crying: :crying:
...czekam na wiatr, co rozgoni ciemne, skłębione zasłony...
ObrazekObrazek

Bast

 
Posty: 3173
Od: Śro sie 17, 2005 15:18
Lokalizacja: Kraków - Borek F.

Post » Wto cze 22, 2010 13:53 Re: Dom PILNIE potrzebny! Znów problemy :(

podniosę!
Pilne!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56053
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Śro cze 23, 2010 8:07 Re: Dom PILNIE potrzebny! Znów problemy :(

Hopsnę.
Do Bruna wczoraj nie przyjechał wet - miał pacjentów do 23 i to jakieś połamane bidy po wypadkach :(
Może dziś się uda, chociaż dzisiaj oczko już dużo ładniejsze :)

Nadal poszukujemy dużego dla Bruna. Domkuuuu... znajdź się!
...czekam na wiatr, co rozgoni ciemne, skłębione zasłony...
ObrazekObrazek

Bast

 
Posty: 3173
Od: Śro sie 17, 2005 15:18
Lokalizacja: Kraków - Borek F.

Post » Śro cze 23, 2010 19:52 Re: Dom PILNIE potrzebny! Znów problemy :(

Oko Bruna dużo ładniejsze. Zjadł też ładnie :) I pozwolił się pogłaskać po łebku :P I wczoraj też pozwolił się ogłaskać :lol: :lol: Kochany jest :oops: :oops:
Odezwał się też domek, który jest gotowy przygarnąć Bruna. Niestety i ja i domek akurat mamy masakrycznie napięte grafiki i nie mam jak dostosować się do wizyty przedadopcyjnej :x Gdyby nie było pośpiechu to nie byłoby problemu. Ale dla Bruna byłoby lepiej, żeby do końca czerwca znalazł się w DS.



Czy ktoś w piątek dysponuje czasem, tak koło południa albo rano i ógłby się spotkać z otencjalnym Domkiem? Ja w piątek jestem na pogrzebie wujka i nie mam szans na wygospodarowanie czasu :( :(
...czekam na wiatr, co rozgoni ciemne, skłębione zasłony...
ObrazekObrazek

Bast

 
Posty: 3173
Od: Śro sie 17, 2005 15:18
Lokalizacja: Kraków - Borek F.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 131 gości