Wawa: Lemka, piękna, chora, nie dam jej umrzeć na działkach

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto cze 01, 2010 12:35 Re: Wawa: Lemka, piękna, chora, nie dam jej umrzeć na działkach

sliczna :)

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Nie cze 06, 2010 17:14 Re: Wawa: Lemka, piękna, chora, nie dam jej umrzeć na działkach

Uwielbiam takie Burasie , slicznota :)
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8752
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie cze 06, 2010 17:31 Re: Wawa: Lemka, piękna, chora, nie dam jej umrzeć na działkach

no wlasnie, poprosimy o wiecej fotek :love:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Nie cze 06, 2010 21:22 Re: Wawa: Lemka, piękna, chora, nie dam jej umrzeć na działkach

Dziś jakoś się nie pofociliśmy, bo robiliśmy sesję innym potrzebującym. Mamy zaklejony nos, poza tym jakoś chyba psychicznie nieźle. Od dwóch dni jej nie kłułam, więc trochę się przeprosiła. Niestety, z zatokami nie najlepiej. Potrzeba około 300 zł na operację czyszczenia zatok, bo nie można w nią ładować kolejnego antybiotyku, sterydów etc. Także na dniach będę wystawiać liczne bazarki :) Proszę śledzić i podnosić. :)

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Pon cze 07, 2010 8:09 Re: Wawa: Lemka, piękna, chora, nie dam jej umrzeć na działkach

uj czyszczenie zatok - to takie nieprzyjemne :( :(

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon cze 07, 2010 8:32 Re: Wawa: Lemka, piękna, chora, nie dam jej umrzeć na działkach

Nieprzyjemne, ale mniej przyjemna jest walka o każdy oddech :(

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Pon cze 07, 2010 8:51 Re: Wawa: Lemka, piękna, chora, nie dam jej umrzeć na działkach

ale mam nadzieje, ze to robia u kotkow pod narkozą albo jakims glupim jasiem, u ludzi slyszalam, ze pakują igle do nosa, brrr!!!!

duzo zdroweczka dla Lemki i glaski od Cioci :1luvu: :1luvu:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon cze 07, 2010 9:17 Re: Wawa: Lemka, piękna, chora, nie dam jej umrzeć na działkach

Oczywiście, pod narkozą. Na szczęście mały chorulec kwalifikuje się do operacji.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Pon cze 07, 2010 11:25 Re: Wawa: Lemka, piękna, chora, nie dam jej umrzeć na działkach

:ok: :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro cze 09, 2010 9:54 Re: Wawa: Lemka, piękna, chora, nie dam jej umrzeć na działkach

Kurczę, mam coraz więcej wątpliwości czy ta operacja czyszczenia zatok u Lemki ma sens... Rozmawiałam z kilkoma osobami których koty przez to przechodziły i tak naprawdę niewiele to dało... Nie wiem czy ją męczyć, w końcu to dość inwazyjny zabieg, z drugiej strony aż żal patrzeć jak się męczy przy oddychaniu. Znajomi sugerowali też tomografię (wtedy wszystko widać, zrosty, polipy, obrzęki itp) tyle, że to koszt ok. 400 zł 8O .
Chwilowo nie jest źle, mała nie gluci jakoś strasznie, póki co nie ma potrzeby podawania antybiotyku. W sobotę dostała steryd, kolejny 10.06.
Nie mam doświadczeń w leczeniu przewlekle chorych kotów, potrzebuję rad :roll:
Obrazek Obrazek

Efcia1

 
Posty: 1391
Od: Pt paź 10, 2008 8:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 09, 2010 10:00 Re: Wawa: Lemka, piękna, chora, nie dam jej umrzeć na działkach

ja mialam kiedys zagluconego kota, ale nie wiem czy to bylo od zatok
robilismy posiew i dobieralismy antybiotyki
i przez kilka miesiecy dostawal inmodulen
w koncu przeszlo jak reka odjal
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Śro cze 09, 2010 10:27 Re: Wawa: Lemka, piękna, chora, nie dam jej umrzeć na działkach

Maryla pisze:ja mialam kiedys zagluconego kota, ale nie wiem czy to bylo od zatok
robilismy posiew i dobieralismy antybiotyki
i przez kilka miesiecy dostawal inmodulen
w koncu przeszlo jak reka odjal

o o!
też jestem za..lepiej powoli ale skutecznie!
jak byłam mała miałam chyba ze 4x punkcję zatok..brrrrrr. A wracało jak bumerang..
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Śro cze 09, 2010 10:59 Re: Wawa: Lemka, piękna, chora, nie dam jej umrzeć na działkach

faktycznie, moze ten posiew wykaze czym skutecznie wyleczyc infekcje :ok: :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro cze 09, 2010 11:09 Re: Wawa: Lemka, piękna, chora, nie dam jej umrzeć na działkach

Jest z nią lepiej. 10.06 podamy steryd drugi raz. Tzn. nie gluci, "tylko" ciężko oddycha. Ma apetyt, przybiera na wadze, bawi się. Kochana jest i gadająca.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Śro cze 09, 2010 12:34 Re: Wawa: Lemka, piękna, chora, nie dam jej umrzeć na działkach

Warto chyba spróbować leczenia, na operację chyba jeszcze czas...
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56329
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], bpolinski33, puszatek, Wix101 i 114 gości