Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 24, 2010 16:22 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU :)

Kamień z serca że to nic bardzo poważnego :1luvu:
Dobrze też że już wszystko dobrze z kuwetą, widocznie problem tkwił w tym żwirku.
Kciuki trzymam nadal :ok:

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 24, 2010 21:23 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU :)

mad1 pisze:Hej dziewczyny!
Nie ma Fip i FelV

nie ma FIV i FeLV, tak? to super :D

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 25, 2010 13:39 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU :)

Plamka zdecydowanie lepiej się czuje.Widać to po jej zachowaniu,jest zdecydowanie bardziej aktywna-zaczęła się bawić piłeczką i biegać po mieszkaniu.Niestety jej dobre samopoczucie zmieniło jej stosunek do dwa razy większej Pufy :|Plamka zaczęła okazywać względem niej agresję i prychać na nią.Przy każdym ich kontakcie czuć nerwową atmosferę.Biedna Pufa cały czas przegrywa w starciach(na razie tylko słownych)i ucieka pod łóżko lub do transportera.
Cały czas nie mogę uwierzyć jak taka duża Pufa dała się tak szybko zdominować? 8O
Obrazek
Pozdrawiam:)

mad1

 
Posty: 126
Od: Czw paź 06, 2005 11:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 25, 2010 14:25 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU :)

Na mojego Leona (identyczny jak twoja Pufa, tylko długowłosy) Plamka nie zwracała uwagi. Na Frotkę też. Tylko na Murycego nafukała, ale to dlatego że podbiegł do niej znienacka się przywitać.
Mam nadzieję że dziewczyny się polubią... :(
Frotka jak pierwszy raz zobaczyła moje koty, to fukała, rzucała się, a później przez całą noc siedziała za łóżkiem i nawet mi nie dała się dotknąć :( Po 2 miesiącach już było ok, nie zwracała uwagi na inne koty :)
Może teraz tak będzie z Plamką i Pufą :)

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 26, 2010 10:01 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU :)

ogromnie cieszę się z wyników testów!!!!!!!! najgorsze w takim razie odpada - trzeba tylko Plameczkę odkarmić, wypieścić i będzie dobrze!!!

co do agresji... - bardzo często jest tak, że przygarnięte zwierzęta, gdy poczują się pewnie w nowym miejscu, walczą za wszelką cenę o ugruntowanie swojej pozycji w stadzie - tak jakby panicznie bały się, że ten nowy dom - spełnienie marzeń - mogą stracić przez chwilę nieuwagi... :(

najczęściej po ułożeniu stosunków i ustawieniu hierarchii problem mija - po prostu Pufa zawsze będzie poddawała się Plamce, bo tamta jest widocznie charakterologicznie silniejsza... :roll: - wiem, że serce boli i Pufci szkoda... - ale w dodatku przytulanie i dopieszczanie Pufy powinno odbywać się poza świadomością Plamki (tzn. najlepiej, gdy ona nie widzi) - żeby nie była bardziej zazdrosna.

tak to niestety jest, że pojedyncze koty nieszczęśliwe, a powiększenie stada za to zazwyczaj stresogenne...... :( :roll:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Śro lip 28, 2010 8:53 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU :)

Niestety znów pojawił się problem z siusianiem :(
W ciągu zaledwie jednego wieczora dwukrotnie załatwiła się na łóżko.Ponownie wygląda to dość podejrzanie,ponieważ za każdym razem zdarzyło się to podczas snu.Za pierwszym razem gdy spała na sofie a za drugim gdy spała u mnie na łóżku.Wygląda to raczej tak jakby trzymała za długo i w końcu puściła,nie zauważyłam aby napinała się specjalnie 8O Co ciekawe zauważyłam,ze do kuwety również się załatwia.Naprawdę nie rozumiem o co chodzi!
Joluka,A może powinnam zinterpretować to jako nerwowe znakowanie terenu,tak jak ma to miejsce u Ciebie w starciach z Malwinką?
Boże,co powinnam zrobić?Na wrzesień mam zaplanowany wyjazd w góry i mój Tata miał zaopiekować się dziewczynami ale teraz sobie tego nie absolutnie nie wyobrażam.Przecież nie będzie będzie szorował i prał kilka razy dziennie po Plamce!Potowarzyszyć,podać jeść i ostatecznie wybrać zanieczyszczenie z kuwety to tak ale nie coś takiego!Boję się również,że mój mąż,który nie jest jakimś wielkim fanem kotów ale dzielnie znosi wszystkie moje pomysły w końcu pęknie i każe gdzieś Plamkę oddać! :crying:
Pozdrawiam:)

mad1

 
Posty: 126
Od: Czw paź 06, 2005 11:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 28, 2010 11:06 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU :)

mad1, spokojnie. a rozmawiałaś z wetką nt. tego siusiania poza kuwetą? przyczyny mogą być bardzo różne. nie pamiętam, czy mocz był badany? może szwankuje układ moczowy (struwity?)? najpierw badaniami trzeba wykluczyć schorzenia. jeśli w badaniach nic nie wyjdzie, to może to być związane z nowym otoczeniem, towarzystwem nieznanego kota - wtedy czasu potrzeba na wyeliminowanie problemu, ale to zazwyczaj jest do zrobienia ("uspokajacze", "poprawiacze" nastroju, poświęcanie uwagi obu kotkom, wspólna zabawa).
Plamka jest wysterylizowana, tak?

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 28, 2010 11:11 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU :)

ojjj :( - droga Mad1 - tak mi to strasznie niestety pasuje do problemów z pęcherzem.... :(

no i te same dwa pytania mi się nasunęły, co Bekos - czy był w końcu badany mocz i czy Plameczka jest już po sterylce?

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Śro lip 28, 2010 18:13 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU :)

Plamka jest wysterylizowana.
Nic mi już nie przychodzi do głowy, dlaczego ona tak siusia :(
Mad1, a rozmawiałaś o tym z wetem ?

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 28, 2010 22:25 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU :)

Dziękuję Wam dziewczyny za odpowiedzi
A więc tak:na pierwszy ogień poszły badania krwi.Tak jak Wam opowiadałam były o szerokim zakresie.Wyniki okazały się w porządku więc nie robiłam badań moczu.Rozmawiałam z p.weterynarz o siusianiu poza kuwetą i skoro wyniki wskazywały,że nic się nie dzieje z nerkami(a oto najbardziej się bałyśmy)to zaproponowała abyśmy najpierw sprawdziły czy osobna kuweta z drobniejszym żwirkiem podziała,istniało podejrzenie,że po prostu wkład i zapach innego kota jej nie pasuje.Chodziło o to aby najpierw zacząć od najprostszych rozwiązań-i na krótko rzeczywiście pomogło.Spokój trwał tydzień,teraz znowu zaczęła siusiać.Jeśli się uda,to w poniedziałek jedziemy na usg trzustki a potem z wynikami do weterynarza.Przydałoby się zawieść na poniedziałkową wizytę mocz Plamki ale nie wiem jak go pobrać(z góry przepraszam jeśli kogoś zszokowałam swoją ignorancją) :oops:
Pozdrawiam:)

mad1

 
Posty: 126
Od: Czw paź 06, 2005 11:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 29, 2010 9:56 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU :)

nikogo nie zaszokowałaś, bo to nie ignorancja... - dla mnie pobranie moczu Majorki to był jakiś dramat... :evil:

nie podziałał ani specjalny żwirek, ani próby dopilnowania, kiedy siusia i "złowienia" do pojemniczka... - ale może Plameczka zamknięta np. w łazience na noc z kuwetą wypełnioną specjalnym żwirkiem do pobrania moczu (do kupienia w lecznicach i niektórych sklepach zoologicznych) załatwi się do tej kuwety :ok: - wtedy wystarczy pobrać ten mocz do probówki (i aparacik do odciągnięcia moczu i probówka są dołączone do żwirku) i zawieźć do lecznicy - jeśli trzeba mocz przechować przez jakiś czas, to trzeba go przetrzymać w lodówce

tu w razie czego dokładne opisy i rady, jak można zdobyć mocz koci do badania... :twisted:
http://www.vetopedia.pl/article309-1-.html

wydaje mi się, że bez badania moczu wszelkie działania zapobiegawcze będą loterią... - a może przyczyna jest typowo zdrowotna i trzeba po prostu wyleczyć... :?:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Czw lip 29, 2010 11:15 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU :)

ja na pobranie kociego moczu wybrałam dzień, w którym mogłam mieć cały czas kuwetę na oku, czyli byłam w domu. ostatecznie moje 2 koty zdecydowały się na siusiu późnym wieczorem i wczesną nocą, więc mocz zawiozłam do laboratorium rano. odnośnie samego złapania moczu: miałam przygotowany sterylny pojemnik i wyparzoną małą chochlę. udało mi się złapać mocz bezpośrednio do pojemniczka, ale chochelkę czasem może być łatwiej podstawić, więc warto jest ją mieć w pogotowiu. życzę powodzenia :ok:

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 29, 2010 21:34 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU :)

No to ładnie 8O muszę przyznać,że załamałyście mnie.Brzmi to nieprawdopodobnie i jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić ale oczywiście spróbuję.Na zazie odpukać,od dwóch dni spokój,nie było "siuśkowej awarii".Plamka jest w świetnej kondycjii-biega,wariuje jak szalona-aż miło patrzeć a je aż jej się uszy trzęsą-to prawdziwy odkurzacz :mrgreen:
Pozdrawiam:)

mad1

 
Posty: 126
Od: Czw paź 06, 2005 11:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 30, 2010 8:57 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU :)

no to cudownie!!! :piwa: daj Boże to były przejściowe kłopoty - i teraz już będzie normalnie!! :ok: najważniejsze, że mała ma dobry humor i je! a jak tam stosunki kocio-kocie???

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Pt lip 30, 2010 10:12 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU :)

joluka pisze:daj Boże to były przejściowe kłopoty - i teraz już będzie normalnie!! :ok:



:ok: :ok: :ok: :ok:

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: sherab i 308 gości