Moj mały DT/ Orlen - kot medialny!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 09, 2010 20:55 Re: Moj mały DT

Miś lepiej, temperatura się utrzymuje.
Dostałam kroplówki na dalsze leczenie, leki jeszcze mam.
Misiowi cały czas chce się wymiotować, i co jakiś czas plunie śliną.
Chce wstawać, łazi do miski ale nie pije, lezie do kuwety ale sam nie ma siły wrócić.




A Wiga :oops: panikę chyba zrobiłam. Jak u niej wczoraj wymacałam powiększone węzły chłonne to ze strasu zarwałam nockę.
Wygląda na to, że dziewczę dorasta i zęby wymienia na stałe. Ma zapalenie dziąseł.
Dla pewności zrobiliśmy test białaczkowy. Ujemny.
I krew poszła do labu.
Wiga do tego wszystkiego została lekką narkozę, więc nie pamięta, że ja jej te atrakcje zafundowałam.
Teraz już się przebudziła, ale naćpana jest najmilszym i najsłodszym zwierzątkiem na świecie.
Mogłam ją nosić na rękach i do woli wycałować :1luvu:
Aż żal, że naćpać kota można tylko raz na jakiś czas :twisted:

A w ramach zemsty zrobiłam jej manikiur 8)

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 10, 2010 22:33 Re: Moj mały DT

Miś bez zmian.

Wiga wytrzeźwiała.

Reszta zdrowa.

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 10, 2010 22:42 Re: Moj mały DT

zapisuje sie i podczytam!
Za Misia mocne kciuki :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56014
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie sty 10, 2010 23:02 Re: Moj mały DT

Edit: Zmieniam wpis.
Nie doczytałam, że tu smutno :(
Ostatnio edytowano Pon sty 11, 2010 22:29 przez Anuk, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pon sty 11, 2010 2:50 Re: Moj mały DT.Umarł MIś [*]

Nic nie rozumiem, przecież było już lepiej, Miś wychodził na prostą. Nawet przedwczoraj został pochwalony przez weta. Lepiej wyglądał.


Obudziły mnie hałasy. Miś zaczął kasłać i się krztusić. Zanim dopadłam do jego posłania, wydał z siebie przerażający dźwięk. Próbował wymiotować ale nie miał czym, i tak strasznie przy tym krzyczał.
Po chwili dosłownie wylała się z niego brunatna woda, z pyszczka i trochę z pupy. I potem drugi raz...

Trwało to jakieś 10 może 15 minut. Nie zdążyłam nawet zastanowić się gdzie szukać ratunku.

Nic nie rozumiem, przecież było już lepiej :cry:

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 11, 2010 4:59 Re: Moj mały DT.Umarł MIś [*]

:cry: :cry: :cry:

(*)
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pon sty 11, 2010 6:38 Re: Moj mały DT.Umarł MIś [*]

tak strasznie mi przykro :cry:
[*]
Misiu idziesz już przez TM i będziesz razem z naszymi kochanymi, którzy już czekaja na ciebie na drugim końcu tęczy!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56014
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon sty 11, 2010 7:47 Re: Moj mały DT.Umarł MIś [*]

Kasiu, trzymaj się :(
Misiaczku [']['][']
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6957
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Pon sty 11, 2010 8:17 Re: Moj mały DT.Umarł MIś [*]

Bardzo mi przykro :cry: Trzymaj się jakoś.

Tak samo było z moim Foksiem, tez umarł na pp i tak samo umierał. Ten krzyk słysze do dzisiaj. To straszna smierć, a też już wydawało się ze z tego wychodzi.
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sty 11, 2010 8:20 Re: Moj mały DT.Umarł MIś [*]

Bardzo Ci współczuję Kasiu, szkoda Misia, na kochane kocisko wyglądał...

Ale wiesz, zestresowałam się, jak to możliwe że szczepienie go nie uchroniło? Jak długo po zaszczepieniu zachorował? Bo Makary kurczę ma sraczkę od wczoraj okropną... Myślałam, że może pożarł coś, że to na tle pokarmowym normalnie, jak to czasem bywa... A przedwczoraj jeden raz zwymiotował śliną. Czy ja mam panikować? Bo jak na razie to mu dałam nieco stoperanu koło 7 i liczę że minie... Możliwe żeby to była też pp? Pędzić do weta czy poczekać spokojnie? Chyba bym osiwiała... On się zachowuje zupełnie normalnie poza tą rzadzizną w kuwecie... Biega, bawi się, morduje korek od szampana, który gdzieś wynalazł właśnie...

serotoninka

 
Posty: 1366
Od: Śro sie 27, 2008 21:00
Lokalizacja: Warszawa - Śródmieście

Post » Pon sty 11, 2010 8:54 Re: Moj mały DT.Umarł MIś [*]

['] :cry: biedny Miś
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon sty 11, 2010 10:22 Re: Moj mały DT.Umarł MIś [*]

:placz:
ObrazekObrazekObrazek

mpogorzelski

 
Posty: 1770
Od: Śro paź 29, 2008 10:46
Lokalizacja: WAWA Bemowo (Fort Bema)

Post » Pon sty 11, 2010 13:32 Re: Moj mały DT.Umarł MIś [*]

Kathrin przytulam.

Misiu (*)
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon sty 11, 2010 14:22 Re: Moj mały DT.Umarł MIś [*]

To jak zły sen, który nigdy się nie kończy.
Zbieram się z Misiem na sekcję. Podejrzewam, że płuca siadły.
Miś zaszczepiony został w Sylwestra, tydzień później pojawiły się pierwsze objawy.



serotoninka pisze:Bardzo Ci współczuję Kasiu, szkoda Misia, na kochane kocisko wyglądał...

Ale wiesz, zestresowałam się, jak to możliwe że szczepienie go nie uchroniło? Jak długo po zaszczepieniu zachorował? Bo Makary kurczę ma sraczkę od wczoraj okropną... Myślałam, że może pożarł coś, że to na tle pokarmowym normalnie, jak to czasem bywa... A przedwczoraj jeden raz zwymiotował śliną. Czy ja mam panikować? Bo jak na razie to mu dałam nieco stoperanu koło 7 i liczę że minie... Możliwe żeby to była też pp? Pędzić do weta czy poczekać spokojnie? Chyba bym osiwiała... On się zachowuje zupełnie normalnie poza tą rzadzizną w kuwecie... Biega, bawi się, morduje korek od szampana, który gdzieś wynalazł właśnie...

Miś było kochanym kociskiem, takim misiowatym kluskiem, idealnym do przytulania i tarmoszenia. Łagodny, ufny, kochany...

Serotoninka, nie wiem dlaczego się tak dzieje. Może lepiej do weta jechać. Choć w nas nie było biegunki prawie wcale, pierwsze objawy to nagłe pogorszenie samopoczucia. Spadek temperatury. Później wymioty.
To co pojawiało się z pupy nawet biegunką nie można nazwać, to taka budyniowata mazia w jasnym kolorze.
Twój kocurek był dwukrotnie zaszczepiony, a od drugiego szczepienia pewnie z miesiąc upłynął.

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 11, 2010 14:31 Re: Moj mały DT.Umarł MIś [*]

serotoninka pisze:Ale wiesz, zestresowałam się, jak to możliwe że szczepienie go nie uchroniło?

Szczepienie nigdy nie daje 100% gwarancji, zwłaszcza jedno szczepienie. Doczytałam, że Miś na antybiotyku, świeżo po kastracji - w tym przypadku szczepionka mogła po prostu nie zadziałać...



_kathrin, bardzo współczuję :cry:

[']

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 65 gości