jak się zdecydujesz przyjechać to możesz liczyć na wsparcie noclegowe. Arka jest ode mnie 5 przystanków dalej. Jak kota cos boli to śpi, nie je itd... Koty mają różny próg wytrzymałości. Gdyby dostała lek przeciwbólowy to by już brykała.
Dzięki wielkie.

Pewnie prędzej, czy później mnie to nie minie. Cała wyprawa, Boże nawet sobie nie wyobrażam, jak to zorganizować !
Swoim autem nie pojadę, bo się rozlatuje i nie wiem, czy bym do Pilzna dojechała.
Jakby co będę do Ciebie pisać, wcale nie wykluczone, że Cie nie wykorzystam. Dla siebie miałabym w Krakowie nocleg, gorzej z kotem.
Popytaj, jakbyś mogła swoich wetów kiedyś przy jakiejś okazji o to zakrapianie oczu surowicą, co oni na ten temat myślą. Strasznie mi to spokoju nie daje.
Dr Garncarz nic mi nie odpisał na temat dotychczasowego leczenia. Nie wiem, jak wygląda, ale pewnie jak nie jest łysy - to osiwiał, albo mu włosy dęba stanęły.