No jestem.
Kasia z TZem dotarli bo drobnych bladzeniach
Zaraz po wyjeciu klatki z auta kocio mialkal i plakal.... Szybciutko zaaklimatyzowalam do w lazience... Niestety narazie wieksosc czasu siedzi schowany za wc i prycha i warczy na kazde wyciagniecie reki... Ale tylko jak polozylam zarelko rzucil sie na nie lapczywie, ze balam sie czy sie nie zadlawi... nie przeszkadzalo mi ze gapia sie na niego wie baby (zaciagnelam o siebie kolezanke, ewentualna do zakocenia- taki maly podstep z mojej strony) ... Zjadwszy popatrzal sie na nas i czmychna za kibelek, wyszlysmy wiec gaszac swiatelko, niech sie kicio uspokoi i oswoi ze juz nie trzesie i jest w bezpiecznym miejscu ... Co jakis czas slysze poplakuje

... Ale dotknac sie nie da... Mysle ze to kwestia najwyzej 1-2 dni
Kolezanka wysla z ciezkim sercem, a ja troche zaluje ze zaciagnelam ja dzisiaj, bo widzialam ze jej sie podoba, ale jednoczesnie przestraszyla sie tego ze on taki niedotykalski i wogle co ona z tym zrobi... Zaczelam jej tlumaczyc ze miloscia i cierpliwoscia za pare dni bedzie miala kochajacego rozbrykanego przytulache... Ale widze ze musi to przetrawic... Zachecilam ja troche, ze jesli sie zdecyduje na 100% to moge go przetrzymac jeszcze pare ni, nieco ucywilizwac

... No, ale jak sie nie zdecyduje to kocio bedzie szukal domku.
I teraz najwazniejsze, kcia od pierwszego momentu wpada w oko

... Niby czarny, ot zwykly czarny kot... Ale nie, ma cos niesamowitego - oczy .. nie da sie tego sfotagrofowac (flash, kocio sie howa i wogle) ..ale ma niesamowicie ogragle oczy, koloru zolto-bursztynowego, ale tak bardzo intesywny, ze az magnetyzujacy
Puska, srednio zainteresowana, tylko ja cos tam za dzwiami mialknie to podchodzi do kratki w drzwiach i patrzy zdziwiona ... przez pierwsze kilkanascie minut jak widziala w transporterku ze to cos z tego samego gatunku, nie chciala do mnie podejsc brazona, odwracala sie tylkiem jak wyciagalam do niej reke... Teraz chyba widzi ze to male cos jej nie zagraza, bo dumnie chodzi, ociera sie i zajela swoje strategiczne miejsce.
A poniezej fotka z forontu... niewiele na niej widac, ale to juz prosze reklamacje do modela skladac
