Tymek-już dobrze! już w domku idealnym:):)f 1,7,22,24,26,29

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie lut 03, 2008 11:13

A ja nie rozumiem jak można twierdzić, że jest się mądrzejszym od lekarza. Rozumiem doradzić, zasugerować, ale twierdzić, że lekarz jest głupszy od laika???? Sorry. Być może akurat jest zbiegiem okoliczności, że w końcu coś się ruszyło w leczeniu bo nigdy nie ma natychmiastowej poprawy po żadnym leku, a tymbardziej homeopatycznym.
Obrazek Obrazek

mestudio

 
Posty: 1745
Od: Pon gru 31, 2007 17:44
Lokalizacja: pd-wsch kraniec Mazowsza

Post » Nie lut 03, 2008 11:13

lek ktory wet podaje Tymkowi to lek na robale ,najwyrazniej jednak nie poprawia on stanu Tymka . Tymek dostal sie pod skrzydla p.Eli ,ktora na tym forum uratowala kilka zwierzakow od smierci wiec nie wiem czego tu sie bac.

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lut 03, 2008 12:31

Tymuś dostaje lek na robale i dodatkowo - caly czas enterogast, eneroferment i siemień

i tyle ........... leczymy sie dalej :wink:
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Nie lut 03, 2008 12:54

Nigdy nie uważałam się mądrzejsza od lekarzy.
Proponowałam zastosowanie homeopatii ale nie namawiałam i namawiać nie będę.
Ostrzegałam, że w stanie jaki jest Tymek dalsze leczenie antybiotykami i podawanie środków chemicznych na odrobaczenie tylko pogorszy jego stan.
Krew w kupie świadczy o tasiemcu, jelita jego są w stanie tragicznym i trzeba wstrzymać dalszy stan zapalny.
Nie musisz Aniu stosować homeopatii.
Ja nikogo nie będę do niej przekonywać i dyskutować co jest lepsze, normalne leki czy homeopatyczne.
Po prostu szkoda mi czasu.....
Tymkowi i Lusi życzę wyzdrowienia.
joanna

joannaN

 
Posty: 195
Od: Pt paź 12, 2007 22:07
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie lut 03, 2008 13:15

Wasze dobre rady sa cenne, ale nie wymagajcie od Ani, by kategoryczne zaprzestala leczenia zaleconego przez weta. To bardzo powazne decyzje. Tymciowi mozna rownolegle podawac leki homeopatyczne, nie zaszkodza. Co pomoglo - nie wiadomo, zreszta nie ma sensu tego rozstrzygac. Najwazniejsze, ze jest ciut lepiej i cieszmy sie z tego. :lol: :lol:

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Nie lut 03, 2008 13:31

Joanno wypowiedź moja nie była skierowanana do ciebie tylko do kya, która krytykuje lekarza, o którym nic nie wie, a któremu Ania ufa bo wie z doświadczenia, że jest dobry. Nie każdy pacjent jest uleczalny zarówno ludzki jak i zwierzęcy, nie na każdego pacjenta działają leki w takim samym czasie. Jestem przekonana, że lekarz dobrze wie co robi i to Ania sama powinna wybrać sposób leczenia bez żadnych nacisków. Mam tylko nadzieję, że jeżeli z jakiegoś powodu kociak nie przeżyje to Ani się nie oberwie po głowie zupełnie niesprawiedliwie zresztą.
Leki homeopatyczne nie działają zaś w cudowny sposób natychmiast jak zasugerowała kya uważając, że po jednym razie zaszła zmiana. Każdy interesujący się choć odrobinę tym sposobem leczenia powinien to wiedzieć.
Obrazek Obrazek

mestudio

 
Posty: 1745
Od: Pon gru 31, 2007 17:44
Lokalizacja: pd-wsch kraniec Mazowsza

Post » Nie lut 03, 2008 13:56

Niczego od Ani nie wymagam.
Tylko się zastanówcie jak chcecie leczyć: jednocześnie u dwóch wetów ?
Jeden będzie podawał truciznę a drugi odtrutkę na tą truciznę? Jak długo będzie wtedy trwało leczenie ? który lek zwycięży ? Jak kot odejdzie to oczywiście będzie na homeopatię, nie pomogła....
Równie dobrze Ania może leczyć koty jednocześnie u dwóch wetów na miejscu. Może któryś trafi z lekiem, diagnozą.
Jedno jest dziwne: z forum do Eli trafiają koty leczone najczęściej przez kilku wetów i wszystkie są w ciężkim stanie... a w najlepszym przypadku z choroba przewlekłą, "niewiadomojaką"
Ona też jest wetką, dodatkowo homeopatką, doprawdy na brak pracy i pacjentów nie narzeka, ale kto chciałby coś robić jednocześnie z kimś kto będzie jego wysiłek psuł ?
Wiem dobrze, że homeopatię się lekceważy.
Naprawdę nie mam zamiaru nikogo namawiać ani przekonywać.
Wczoraj i przedwczoraj spędziłam kilka godzin przed komputerem po założeniu wątku przez sfinks o Fionce. Dostałam kilkanaście maili z pytaniami. Również dwie prośby o ratowanie Tymka. Więc odezwałam się do Ani po raz drugi. Wcześniej już z Anią i Dorcią44 ( miałam prośbę również o Tycinka, też nie od właścicielki) rozmawiałam, nie skorzystały z moich rad i nie mam wcale o to pretensji. Mam natomiast pretensje o lekceważenie cudzego czasu i zaangażowania. Czym jest gorszy wet-homeopata od weta zwykłego, że można go lekceważyć i podać leki albo nie ? Homeopata ma dokonać cudu, aż tyle się od niego wymaga, a od zwykłego ? Jak nie ma poprawy to się pójdzie do następnego, homeopatę wciągnie się na czarną listę.... Dlaczego ? Bo on podchodzi do pacjenta indywidualnie ? Bo na wywiad o pacjencie czasem mało mu i 1,5 godziny? Bo nie stosuje schematów: ten sam lek na to samo dla wszystkich tylko dobiera lek indywidualnie do pacjenta ? Bo nie wypisuje w 5 minut recepty ? Bo nigdy nie powie: nie wiem co temu kotu jest ? Bo szuka przyczyny choroby a nie leczy skutku ? Wyleczenie pacjenta którego w przeszłości naszpikowano wieloma lekami, nigdy nie znajdując przyczyny choroby jest bardzo długie i trudne. I to naprawia homeopata, usuwając mozolnie wszystkie zanieczyszczenia organizmu, wymaga to czasu, wiedzy i umiejętności specjalistycznych.
Od czasu kiedy pierwszego kota wyleczyłam homeopatią ( ponad 6 lat temu) nie leczę kotów inaczej. Żaden mi nie odszedł. Trafiały do mnie ( a ja z nimi do Eli) koty w stanie agonalnym. Żaden nie odszedł.

Miałam nie wdawać się w dyskusję....
Przepraszam Was i wszystkich Waszych wetów.
Kilkakrotnie już to wszystko opisywałam, więcej, obiecuję, nie będę i już nie będę się wtrącała, a wątki o chorych ciężko kotach będę omijała.
[/b]
joanna

joannaN

 
Posty: 195
Od: Pt paź 12, 2007 22:07
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie lut 03, 2008 14:09

mestudio: lek który Ania podała czyli Veratrum Homaccord działa szybko i skutecznie. Prawie błyskawicznie zatrzymuje biegunkę i odwadnianie się organizmu. Należy jednak kontynuować leczenie i chwilę potem z tym lekiem ( likwiduje stan zapalny jelit) podać leki na konkretną przyczynę schorzenia a więc na min. tasiemca jak również na wzmocnienie organizmu. Tymek ( i Lusia) może mieć również i glisty w płucach i jeżeli dostanie lek odrobaczający do krwioobiegu i martwe robale zatkają płuca to się udusi...
Chcę tylko zwrócić uwagę, że trzeba umiejętnie odrobaczać, żeby kota nie zabić....
Już więcej się nie wymądrzam. Zależy mi tylko na zdrowiu kota.
Mam nadzieję, że przeżyje.
joanna

joannaN

 
Posty: 195
Od: Pt paź 12, 2007 22:07
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie lut 03, 2008 14:34

p.Ela ,ktora zlecila leki homeopatyczne Tymkowi nie jest wiejska znachorka ale doktorem nauk weterynaryjnych . Oczywiscie ,ze krytykuje Ani weterynarza bo z tego co widze stan Tymka pogorszyl sie a nie polepszyl .Po jego kuracji doszly wymioty i brak apetytu.No nikt mi nie powie ,ze to swiadectwo zdrowienia kota po 11 dniach leczenia :evil: Ladujac w kota antybiotyki + leki homeopatyczne to tak jakby ubrudzic sie farba olejna a potem probowac zmyc to wodą .
Naturalnie ,ze Ania jest opiekunka Tymka i sama podejmuje decyzje .
Obiecuje uroczyscie ,ze juz sie wtracac nie bede :lol:

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lut 03, 2008 14:39

dzieczynki prosimy już o spokój i żadnej krytyki :)

maluch waśnie zjadl i się myje :D :D

bedzie dobrze!
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Nie lut 03, 2008 14:50

Zdrówka życzę :lol:

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Nie lut 03, 2008 17:23

Anna Rylska pisze:dzieczynki prosimy już o spokój i żadnej krytyki :)

maluch waśnie zjadl i się myje :D :D

bedzie dobrze!

:dance: :dance2:
Tymusiu, myszko kochana, niech ja cie ucałuje w twój okrągły pysiorek! :D :dance: :dance2:
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Nie lut 03, 2008 17:24

MaybeXX dziękujemy :)
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Nie lut 03, 2008 20:10

Anna Rylska pisze:dzieczynki prosimy już o spokój i żadnej krytyki :)

maluch waśnie zjadl i się myje :D :D

bedzie dobrze!

O jakie super wieści. Bałam sie zajrzeć. Ty Aniu masz złote ręce i serce! Naprawdę.
Marcelibu
 

Post » Nie lut 03, 2008 21:56

Cieszę się,że z Tymkiem lepiej - jestem dziwnie przekonana, że to jednak dzięki homeopatii (też nią ratuję swoje zwierzaki), pomimo że miała chemicznych przeszkadzaczy ;)

joannaN i kya - dziękuję Wam, że zaistniałyście na forum i "się wtrącacie". To, że nie przekonacie autora wątku, w którym piszecie do zmienienia terapii (fajnie byłoby pomóc zwierzakowi, ale nie zawsze się da...) -nie oznacza straty czasu, bo te wątki czyta sporo innych opiekunów zwierząt i to im mogą pomóc Wasze wypowiedzi

MaKota

 
Posty: 8
Od: Pt sie 10, 2007 12:52
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 37 gości