Pan jak go odbierał to był popłakany, bardzo dziękował. Mam nadzieję, że będą lepiej go pilnować.
A na kopalni nie kastrowany Pinokio nadal przegania Miśkę i Bengalską, boi się go też kastrowany Pinokio, który teraz pięknie wygląda, ale ze strachu chowa się pod autami i wyczekuje swojej kolejki do miski.
Nie kastrowany kiedyś wyglądał na chorego, teraz wygląda prawie jak Zdzichu, bo żre za trzech. Jak go widzę, to mówię, "Ty dziadu to znowu ty?" - a on wtedy podchodzi bliżej...
