marinella pisze:właśnie próbował ukraść ciasto ale powoli się wynurza
Radosław ciastokradziej


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
marinella pisze:właśnie próbował ukraść ciasto ale powoli się wynurza
moorland pisze:Wyniki ma czyste- pasożyty wróciły negatywne, podobnie lamblie, na kokcydia nie miał badań ale miał 3 x podany borgal, więc jeśli by je miał to by się już ich pozbył. Tajemnica jego brzucha na razie pozostaje niewyjaśniona, jeszcze prosiłam wetki żeby z tej krwi co miał pobraną dorobiły jeszcze jeden enzym trzustkowy, ale jak dotąd to wszystko miał w normie.Tak sobie pomyślałam, że on może mieć jakąś alergię pokarmową, np. na gluten, tylko nie wiem jak takie coś się diagnozuje u kotow.
miki27 pisze:LunaKlara, to widać,że te koty z pks tak wędrują na łączkę i z powrotem bo ten czarny z tym grzybkiem i ten czarny z wyplowiałą sierścią głównie rezydują na pks. Też zwróciłam na Nie uwagę ostatnio. Natomiast kotka ze świszczącym oddechem to inna kicia od tego kota ze zdjęcia, też tygrysek ale mniejsza. Kurde, jak jeden kot na leczeniu to kolejne zaczęły chorować..
moorland pisze:miki27- na zdjęciach LunyKlary wszystkie koty są z PKP, a po czym wnosisz, że one wędrują pomiędzy sobą? Tam na łączce też są czarne z wypłowiałą sierścią, szczególnie, że tych czarnych tam jest chyba z 8.
Ten ze świszczącym oddechem to dziadek z łączki. Ten pierwszy to wykastrowany kocurek- jak już pisałam, przy kastracji miał podane leki ale nie można było nic więcej dla niego zrobić, bo bardzo źle znosił klatke, a ostatnia na zdjęciu to dziewczynka.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1393 gości