Dwie MONSTRUALNE KROWY! Jedzą!!! DT goły i wesoły ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 15, 2011 15:34 Re: Dwie MONSTRUALNE KROWY! Jedzą!!! DT goły i wesoły ;)

Podałam, ale obawiam się, że to nie wystarczy.

Śpią, jak zwykle szczelnie wtulone w siebie nawzajem :1luvu:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Czw wrz 15, 2011 16:00 Re: Dwie MONSTRUALNE KROWY! Jedzą!!! DT goły i wesoły ;)

Wielbłądzio pisze:Podałam, ale obawiam się, że to nie wystarczy.

Śpią, jak zwykle szczelnie wtulone w siebie nawzajem :1luvu:

Wygłaskaj Drańsko - Krówskie futerka w moim imieniu :P

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Pt wrz 16, 2011 15:38 Re: Dwie MONSTRUALNE KROWY! Jedzą!!! DT goły i wesoły ;)

Brzuch Bratusia spuchnięty jak balon :( :( :( I jeszcze te trzecie powieki :(
Trudno, jutro rano pojedziemy na Lanciego, kasę na wizytę i ewentualne leki wezmę z tej od Was, z przeznaczeniem na szczepienia. Wiem, że pewnie nie powinnam, ale po prostu NIE MAM swojej.

Chyba nie ma już co czekać na dalszy rozwój wydarzeń, ponieważ wczoraj w nocy oficjalna luba doktora M. była uprzejma przysłać do mnie maila z rozmaitymi drobnymi pogróżkami, m.in. "dla własnego dobra mam się więcej nie pokazywać w lecznicy i w jej okolicach" :!: 8O :ryk: Zosia też ma już nie rozmawiać nt. zaistniałej sytuacji, ponieważ "będzie to dla niej samej krępujące" :roll:
Istny kabarecik, ale nie do końca mnie to w tej chwili śmieszy, ponieważ martwię się o gnojki :( :( :(
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pt wrz 16, 2011 18:06 Re: Dwie MONSTRUALNE KROWY! Jedzą!!! DT goły i wesoły ;)

Będzie dobrze , kciuki za Krówskie zdrówka :ok: :ok: :ok: :wink:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Pt wrz 16, 2011 19:59 Re: Dwie MONSTRUALNE KROWY! Jedzą!!! DT goły i wesoły ;)

Wielbłądzio pisze:Ja też love krowe, a takie jak te to już w ogóle :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Martwię się, mam nadzieję, że Zosi w wolnej chwili uda się ustalić warunki dalszej współpracy/jej zaniechania z formalnym właścicielem lecznicy B. :roll: ... Nie wiem tylko, czy tym razem to cokolwiek da, skoro tak naprawdę wcale nie decyduje właściciel-wet, tylko jakaś samozwańcza pani na włościach, z wykształcenia filolog jako i ja :roll:
A tak w ogóle, ponieważ jest to już drugi raz, kiedy jestem z tej lecznicy wyrzucana z chorymi zwierzakami (tym razem nawet przez osobę, które w ogóle nie jest pracownikiem), wkurw mnie znowu zaczął ogarniać i coraz poważniej zastanawiam się nad zgłoszeniem tego faktu do stosownej instancji. Świadka mam.



Ja się dziwie ,ze dalas sie wywalic -nawet bez zwierzakow -ze zwierzakami to pancia zaslugiwala na reprymende i potepienie.
Nalezalo zapytac kim jest,bo nie masz przyjemnosci jej znac-jesli nie pracuje tam ,to kazac zejsc z drogi i pogrozic policja za grozby karalne i juz :roll:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103243
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt wrz 16, 2011 20:48 Re: Dwie MONSTRUALNE KROWY! Jedzą!!! DT goły i wesoły ;)

Problem w tym, że ona sama jest z zawodu policjantką i ma w policji co najmniej kilku nader uczynnych kolegów, m.in. to właśnie dlatego czuje się kompletnie bezkarna.

OK, koniec już o jadowitych gadach.
Po zrobieniu koopy Bratusiowy brzuszek jest znacznie mniejszy, ale jest spuchnięty nadal. Sama nie wiem, czy jechać z nimi do lecznicy już jutro, czy poczekać jeszcze do niedzieli. Tak czy inaczej wybieram się tam z moim maleńkim skarbem Księżniczką na krew (znowu wychudła, zrudziała i osowiała :crying:), także jutro czy pojutrze, ale chłopaków też zabiorę.

Brzuszek Emirka już mniej więcej normalnie i kupy też już mniej więcej normalne.

Denerwuję się. Bardzo.
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pt wrz 16, 2011 20:52 Re: Dwie MONSTRUALNE KROWY! Jedzą!!! DT goły i wesoły ;)

Może jednak nie będzie tak źle a do niedzieli temat brzuszka ulegnie pewnemu wyjaśnieniu ? :roll:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Pt wrz 16, 2011 23:35 Re: Dwie MONSTRUALNE KROWY! Jedzą!!! DT goły i wesoły ;)

Dzieciaki wlaśnie śpią "na łyżeczki" :1luvu:

Słuchajcie, a może ktoś z Was orientuje się w tej sprawie.
Czy weterynarz - właściciel prywatnej lecznicy - ma prawo odmówić pomocy choremu pacjentowi wyłącznie ze względów prywatnych?
Bo jeśli chodzi ogólnie rzecz biorąc o placówki usługowe, to oczywiście wiem, że właściciel jest tam jedyną wyrocznią i ma pełne prawo doboru klienteli wedle własnego gustu - ale czy jeśli mamy do czynienia z placówką medyczną, w świetle składanej również przez lekarzy weterynarii przysięgi - czy nie jest przypadkiem nieco inaczej?
Za pierwszym razem (ok. 3 lata temu) była to sytuacja, kiedy tenże sam Pan Doktor wyrzucił mnie wraz z dwiema ciężko chorymi kotkami będącymi w trakcie długotrwałego leczenia - w tejże lecznicy oczywiście. Tym razem - odmówił pomocy dwóm bezdomnym kociakom, których nie widział nigdy wcześniej. Także ani w jednym, ani w drugim przypadku nie była to broń Boże kwestia np. tego, że lekarz, stwierdziwszy niedostateczność własnych kompetencji, odsyła mnie ze zwierzakiem do odpowiedniego specjalisty.

Aha, wyjaśnię jeszcze. Najpierw, nie przestąpiwszy nawet progu lecznicy, zostałam z niej wygnana przez "gada rodzaju żeńskiego, niebędącego ani właścicielem ani pracownikiem", ale kiedy w celu konfrontacji próg tenże przestąpiłam i poinformowałam właściciela-weta o całym zajściu, on również powiedział mi "to już do widzenia".

Tak raczej tylko z ciekawości pytam, ale wkurw mocny nadal mnie trzyma, nie powiem.
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Sob wrz 17, 2011 10:51 Re: Dwie MONSTRUALNE KROWY! Jedzą!!! DT goły i wesoły ;)

Poranna relacja kupna :wink: :
Emirek - OK
Bratek - po kupie brzuch znacznie mniej rozdęty niż przed, ale jednak cały czas balonowaty :(

Sama nie wiem. Na razi muszę wyjść z domu załatwić parę pozakocich spraw.

Aha. Podzielę się z Wami pewną oczywistością, którą privowo poprawiła mi na cały dzień humor jedna z Forumowiczek czytających ten wątek: "(...)pora dla weta, jak portek nie potrafi oddzielić od pracy" :mrgreen:
Zaiste, nie wiem, do czego miałby mu się przydać wspomniany por :wink: :roll: , ale druga część tego zdania jest niestety smutnym faktem. A szkoda, bo wet naprawdę doskonały i np. jako chirurg - jedyny w W-wie, którego z własnego doświadczenia polecałam dotąd znajomym z czystym sumieniem.
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Sob wrz 17, 2011 11:21 Re: Dwie MONSTRUALNE KROWY! Jedzą!!! DT goły i wesoły ;)

Wielbłądzio pisze:Podzielę się z Wami pewną oczywistością, którą privowo poprawiła mi na cały dzień humor jedna z Forumowiczek czytających ten wątek: "(...)pora dla weta, :mrgreen: jak portek nie potrafi oddzielić od pracy" :mrgreen:

zwizualizowałam sobie to dość dosłownie :spin2:
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 17, 2011 11:30 Re: Dwie MONSTRUALNE KROWY! Jedzą!!! DT goły i wesoły ;)

Ja chyba nie mam aż tak plastycznej wyobraźni :oops:
I jednak aż na tyle mnie to nie śmieszy, bo tak naprawdę to bardzo smutne.
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Nie wrz 18, 2011 11:41 Re: Dwie MONSTRUALNE KROWY! Jedzą!!! DT goły i wesoły ;)

Jak się niedawno dowiedziałem wszystko na to wskazuje że głównym powodem wzdęcia Krówskich brzuszków i związanych z tym innych atrakcji może być przejedzenie :roll: , tak więc pasące się bez opamiętania Krowiaczki najprawdopodobniej będą musiały przejść na dietę zaliczywszy wcześniej profilaktyczne odrobaczanie 8) .......

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Nie wrz 18, 2011 12:54 Re: Dwie MONSTRUALNE KROWY! Jedzą!!! DT goły i wesoły ;)

Zgadza się :twisted:
Wstępna diagnoza: notoryczne przeżeranie się do wypęku :twisted: :twisted: :twisted:
W najbliższych dniach mam krowy ponownie odrobaczyć (też aniprazolem i też trzydniowo) i przez 5-7 dni podawać im osłonowo Lakcid/Trilac. No a przede wszystkim: oczywiście ograniczyć jedzenie. Także cielaki już dzisiaj wieczorem trafią z powrotem do klatkowego więzienia i znowu będą tam zamykane na noc oraz na czas mojej nieobecności w domu. Wyłącznie w klatce będą miały dostęp do żarcia, codziennie skrupulatnie wydzielanego wedle kubka z miarką lub wagi (mam jakąś taką promocyjną RC, ale nie wiem, czy toto będzie działać). Podczas wypasu krów na wolności Drańskie miski z karmą będą musiały być ukrywane.
Po tygodniu takiego reżimu, lakcidzie i odrobaczeniu - kontrola. Gdyby niepokojące objawy nie ustąpiły, dopiero wtedy zaczniemy się martwić, kompleksowo badać i diagnozować. Ale oby to wszystko nie okazało się potrzebne, bo gdyby, to znowu będę musiała żebrać :oops:

Ja naprawdę nie chcę żałować tym małym, słodkim cielątkom papu.
Wiem, że one teraz rosną, mężnieją, właśnie zaczęły też wymieniać ząbki...
No ale czy to jest normalne, żeby dwa 4-5-miesięczne kociaki zżerały w ciągu doby niewiele mniej suchej karmy niż 7, w porywach do 9 (bo Żabsko i Glamek, częściej przebywający w pokoju Buszity, czasami jednak też coś skubną w kuchni) dorosłych, też zresztą na ogół łakomych kotów razem wziętych 8O ...? Bo odkąd cieloki pasą się na wolności, chrupki znikają z dorosłych misek w zastraszającym tempie, mimo że przecież gnoje dostają też jeszcze przynajmniej raz dziennie swoje suche + mokre w klatce 8O 8O 8O

Na szczęście udało mi się trafić na Doktora Adama, który chyba bardzo mnie lubi :wink: Zresztą ja od lat mam szalone powodzenie u wetów :mrgreen: (tyle tylko, że w przypadku Adama, w przeciwieństwie do co poniektórych innych, posiadanie stałej partnerki i dziecka łączy się z poczuciem lojalności, odpowiedzialności i przyzwoitości wobec tychże) W związku z powyższym: za samo dokładne obejrzenie, osłuchanie i wymizianie :wink: cieląt nie wziął ode mnie ani grosza :king:
A za Busiaczkową krew - tylko tyle, ile sam płaci labowi :D
Bez żadnych dodatkowych dopłat w naturze :twisted:

Oby zatem cieloki przestały przez ten dietetyczny tydzień się rozdymać, puszczać śmierdzące bąki i s*ać budyniem.
I oby wyniki krwi mojego ukochanego czarnego maleństwa nie wykazały niczego niepokojącego.
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Nie wrz 18, 2011 13:28 Re: Dwie MONSTRUALNE KROWY! Jedzą!!! DT goły i wesoły ;)

To dobrze, że nic prócz przeżerania Krówkom nie jest :)

Doooobry wet Adam, dooobry :D :1luvu: :wink:
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 18, 2011 18:32 Re: Dwie MONSTRUALNE KROWY! Jedzą!!! DT goły i wesoły ;)

czemu na 3 zdj. jest jeden kotek inny niż na dwóch powyżej?

totalniekapek

 
Posty: 25
Od: Wto lip 19, 2011 20:25

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Magda_lena i 403 gości